Strona 9 z 15 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 143

Wątek: Jedzenie to moje uzależnienie;-)

  1. #81
    icik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Dextra
    Mamadu…[color=blue] .Konkludując –węglowodany uzależniają!
    Dextera, bardzo sympatyczne zapiski, ale to zdanie szczegolnie zasluguje na punkty

  2. #82
    Dextra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kiedyś, bardzo dawno temu, wtedy kiedy byłam jeszcze małą dziewczynką (a może raczej..dużą? ) zadawałam sobie często pytanie, dlaczego ludzie (głównie siebie miałam na myśli) jedzą każdego dnia, dzień w dzień chleb i ziemniaki,a nigdy się nimi nie nudzą...Zastanawiało mnie też to, że kiedy trzy razy pod rząd mają na obiad takiego, dajmy na to..-schaboszczaka, to przez kolejny miesiąc nie mogą już na niego patrzeć.
    Dlaczego?No dlaczego?
    Teraz znam odpowiedź ...i dobrze mi z tą wiedzą..

    Icik..jestem pod wrażeniem ilości zrzuconych przez Ciebie kilogramów

  3. #83
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    o kurde flak, nie miałam pojęcia, ze uzależniają!

    PS: Dextro, strasznie mi się podoba Twój styl pisania

  4. #84
    Dextra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak działają węglowodany? Na mnie według bardzo prostego schematu-im więcej ich jem tym..więcej chcę ich jeść! Dziś, nieco nadprogramowo, po śniadaniu, skonsumowałam jedno jabłko..potem drugie..przy trzecim straciłam zupełnie rachubę. I stało się! Apetyt tak mi dopisywał, że jadłam wszystko co miałam pod ręką! W końcu powiedziałam sobie "już dość", ale węglowodany w moim organiźmie działały..wciąż dopominały się jedzenia! Jak to się skończyło? Bólem brzucha...Brzuch w końcu zaprotestował.A ja cieszę się, że w miarę szybko! A zaczęło się od niewinnych jabłuszek...

  5. #85
    Dextra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam taaaakie ciężkie nogi. Moje ręce są nabrzmiałe. Cała jestem ociężała...
    A jutro jest wazny dzień w moim życiu! .Ważny dzień, ważna data..raczej nie inaczej, jak zawsze w ważne dla mnie chwile, dostanę...okres .Okres ludzka rzecz...(może raczej..kobieca, ale przecież my, kobiety też jesteśmy ludźmi ).
    Jutro...bronię swojej pracy magisterskiej . A dziś tak fajnie się czuję, przygotowując się do tego ważnego wydarzenia..Stres działa na mnie bardzo pozytytywnie, powiedziałabym nawet, że..relaksacyjnie. O tak! Czuję się zrelaksowana! Choć odczucia me, zgoła winny być inne! A jednak ja jestem radosna! Dziś jest wigilia tego dnia a ja jestem szczęśliwa. Ubranie już wyprasowane, wszystko przygotowane. Jeszcze tylko ostatnie zamyślenia nad tym, co zabrać, ostatnie przeglądanie pracy. A od jutra zaczynam..wielkie świętowanie! Będę świętować co najmniej tydzień! Jeśli zdołam to nawet i dłużej, hihi.

    Świętowanie czas zacząć!

  6. #86
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dextro zycze powodzenia jutro !!! I gratuluje straconych kilogramów oczywiscie

  7. #87
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurcze...dawno mnie tu nie było i teraz musze nadrobić zaległości w czytaniu tego wątku Ciesze się, że kilogramy spadają....jeszcze tylko trochę...troszeczkę

  8. #88
    Dextra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Możecie mi mówić "pani magister Dextra", choć ja wolę jednak...Dextra .

    Świętowanie zaczęłam od wczorajszego dnia (choć to świętowanie jeszcze się nie skończyło ). Najpierw poszłam ze znajomym do restauracyjki. Nie zamawialiśmy niczego specjalnego (ja-kawkę mrożoną ), ale i tak było fajnie. Byłam po raz pierwszy w restauracyjce . Bo ze mnie bardzo nieobyte dzieciątko . Dlatego cieszę się, że tam poszłam. A potem, gdy po wielogodzinnej jeździe pociągiem, wróciłam do domciu, w domciu czekali na mnie rodzice i dziadkowie . Dostałam przeogromny (jak dla mnie!Bo też bodaj pierwszy w mym życiu ) bukiet. Kompletnie się tego nie spodziewałam. Bardzo mnie ten bukiet ucieszył. Z namaszczeniem postawiłam go na biurku w moim pokoju i przez parę nastepnych godzin, wpatrywałam się w niego. Pierwszy bukiet w moim życiu..Och! Przecudny jest! Szkoda, że obronę pracy magisterskiej (najczęściej, hihi) ma się tylko raz w życiu. Wypiliśmy wszyscy szampana a potem radowaliśmy się z tego naszego małego święta. Popstrykaliśmy sobie trochę zdjęć, by dzień ten uwiecznić już na zawsze, nie tylko w naszej pamięci, ale i namacalnie-na zdjęciu. Prawie na każdym zdjęciu był bukiecik, który trzymałam w swych rękach Fajny to był dzień, dzień którego nie zapomnę do końca mych dni...

  9. #89
    Dextra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś oblewanko z moją przyjaciółką Mam już prawie wszystko, łącznie z tortem, który z tej okazji upiekłam! Mrozi mi się, ale już teraz wygląda tak apetycznie . Przygotowałam już większość naczyń i okazuje się, że do napojów, mamy aż 6 dla każdej z nas! Jedzenia będzie na cały półk! Sama jestem ciekawa, ile tego zostanie .Oby jak najmniej, bo ja jeść tego potem sama nie zamierzam!

  10. #90
    Dextra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem cała poddekscytowana :P . Czekam właśnie na moją psiapsiółkę. Wszystko gotowe, zapięte na ostatni guzik- brak tylko jej! Stół nakryty, tort gotowy do krojenia, napoje przygotowane, ja ubrana . Jeszcze tylko ostatnie popraweczki na stoliczku (a to tu przestawić, to tam) ii..ii...ma psiapsiółeczka się zjawi! Zawsze jest bardzo punktualna, pewnie i dziś się nie spóźni. Mam jednego plana . Chcę sobie z nią porobić parę zdjątek. Plan realny? Niekoniecznie. Ona nie lubi obiektywu aparatu . Jest taka ładna i fotogeniczna, ale ma uczulenie na aparat! . Może tym razem się zgodzi, a może..się nie zgodzi.Ja tak chciałabym, żeby się zgodziła! Miałabym choć pamiątkę po dniu owym, w którym to oblewać będziemy moją obronę Sytuacja wyjątkowo-wyjątkowa. Liczę na jej miłosierdzie .

Strona 9 z 15 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •