Wątek: CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

Aagii ten pomysle z drozdzowa to super sprawa
tez z niego skorzystam, wlasciwie to zwykle u mnie przerwa w odchudzaniu wypada na jakies ciacho w niedziele albo chipsy i piwko w sobotnia imprezke
ale jeszcze nie teraz... jeszcze musze schudnac conajmniej 1-2 kg, zalezy mi na tym strasznie, do tego czasu nic nie jem slodkiego!
no trzymajcie sie kochane i do potem
ja juz dzis zaliczylam platki i kawke czyli sniadanko juzposzlo, jeszcze 700 kcal zostalo
caluje

Hej dziewczynki

Aaggii, pewnie, ze nic sie nie stanie jak co jakis czas zjeszcz drożdzowke

Dziubusiu, jak Ty mało wazysz!!!

Wlasnie zjadlam jabluszko. I zabieram sie do moich papierow na biurku

czesc dziwczynki

betsabe takiego mi smaka na nalesniczki zrobilas ze poprosilam mame, by dzis byly na obiadek i zjadlam 2
ogolnie dzis na koncie mam juz 780 kcal :
2 kromki razowego
dzem
ser
tofifi x 2
2 nalesniki
1/3 kajzerki z dzemem
potem zjem sobie jabluszko i dokoncze ta kajzerke z obiadku
a i 3 rzodkiewki sobie jeszcze wszamalam

pozatym jestem smutna bo mam tyle nauki ze niewiem , a odpoczac tez bym chciala
ale zaraz sie wezme i moze do 19 sie wyrobie i wtedy wpadne do was i napisze cos wiecej
dziubusiu a ile masz wzrostu ?

Aaggii, głowa do gory, juz niedlugo bedzie koniec roku szkolnego i bedziesz miala wakacje w przeciwienstwie do mnie , bo ja mam juz tylko 19 dni urlopu!

Hmmm, ciekawe, jak zaplanuejmy te lato

No przede wszystkim dobrze, że bedzie "bardzo szczupłe"

Hej kochane!!!!

najpierw o mnie - dzis oprocz porannych platkow byla jogobella light i przed chwila kapusniak ogromna porcja - ale kielbaske powyjmowalam w domu sie zawsze ze mnie smieja ze jak łowie z zupy kielbache to nic mi nie umknie

Betsabe uwielbiam tytul twojego postu : szczuple lato ooo taaak mozna sie rozmarzyc...i brac do roboty

Biedna Aagii...ja Cie rozumiem... ale pamietaj - nic nie trwa wiecznie juz niedlugo sobie odpoczniesz... chocby w weekend

dobra skarby ja lece...
aha! mi tez zrobilyscie smaka na te nalesniczki, z serem.. mmm pomyslimy...

a ja - no waze malo,w sumie...kiedys wazylam 60 kg...teraz i nie wygladam najgorzej ,ale ja chce bardzo bardzo pozbyc sie tluszczyku,uwierzcie mam go pod dostatkiem,zwlaszcza na brzuchu, to moje wielkie marzenie od lat...zreszta ostatnio przytylam a kiedy wazylam mniej czulam sie o niebo lepiej...a nie ma nic wspanialszego jak czuc sie wspaniale w swojej skorze... jeszcze do konca tego nie doswiadczylam ale moze juz niedlugo... moje marzenie to ybrac bluzke bez brzucha i czuc sie w miare pewnie na plazy najbardziej chcialabym zamienic ten tluszcz w miesnie,albo zeby znikl (pracowalam dzis nad tym jezdzac pol godzinki na rowerku )...bo mi nie chodzi o wage...nie wazne ile waze,wazne jak wygladam... a moj wzrost - nie najwyzszy - 157,8 cm...

ale podobno male jest piekne
i tym optymistycznym akcentem....
buziaki!

Jeszcze cos - mam kolezanke, troszeczke wyzsza ode mnie, wazy 49 kilo... ale jakbyscie widzialy jej figure... obledna po prostu... ja niby tez tyle waze ... ale no wlasnie tak wiec waga nie jest zbyt miarodajna... no moze patrzac jeszcze na wzrost...
ale wszystko przede mna - przed nami czyz nie?
caluje!!!!

Witam kochane moje!
Gratuluje siły i wiary, no i suksesów!

Na imie mi Ania
Mam 20 lat
175cm
68,6kg!

Tak milo w tym topiku, taka atmosfera fajna...
To ja tez cos naskrobie!

Wiele razy chudlam i tylam. Nawiecej udalo mi sie zrzucic 10kg- na 1000kcal.
No i strasznie schudlam jak zostawil mnie moj kochany...chuda bylam, wrecz sucha..
Ale tamto schudniecie sie nie liczy!

Niedawno zapaslam sie do 82kg! Spodnie nosilam na gumce, jak moja najlepsza przyjaciolka- tylko ze ona byla w ciazy , a ja nie hehe
Wzielam sie za siebie i zgubilam 13,5kg!
Obecnie jade na 1000kcl.

Mam swoj sekret na ladna figurke!
Chcecie znac?

Najpierw prosze mi zalatwic piekna tabele kalorii. Nie alfabetyczna a grupowa.
No i dobrze zeby niektore produkty byly podanie nie w 100 a w sredniej porcji
(np 1 jablko, szklanka porzeczek ..itp.)

hihihi

czesc dziewczyny moje koffane

witaj annika fajne ze sie do nas przylaczylas
i gratuluje 13,5 kg ktore udalo ci sie zzucic

ja wlasnie zjadlam kolacyjke : 2/3 kajzerki samej i pol szklanki soczku ze swiezych pomaranczy mniammmmmm
nie ktorzy nie lubie samego pieczywka ale ja np do soczku uwielbiam
a i tak nie moglam z niczym zjesvc bo juz mam wlasnie z soczkiem na koncie 1050 kcal , a chcialabym do maja chociaz jeszcze jeden kg zgubic albo poprostu schudnac nie koniecznie wagowo

tak sobie mysle i strasznie bym chciala juz wygladac tak jak chce i w wtedy moglabym realizowac zalozenia mojego topicu czyli "szczupla na zawsz " no ale te 3 kg jeszcze moze jakos przetrzymam , licze ze moze uda mi sie je zzrzucic do wakacji byle w wakacje niewrocily , ale mysle ze nauczylam sie kontrolowac to co jem i jak jem za duzo to wlacza sie pewna czujka ( przeciw pozarowa hehe )


dziubusiu wiesz ja mam kolezanke ktora jest gdzies o 2 cm nizsza ode mnie , i tez wazy 53 i wyglada jak szkielet wiec to roznie bywa , bo mi np troszeczke tluszczyku jeszcze tu i owdzie zostalo ale nie martwie sie bo jeszcze troche i cel osiagniety

annika a jaki to sekret na ladna figurke tak mniej wiecej ?
bo ja nie moge znalezc takiej grupowej tabeli kalorycznosci

trzymajcie sie kochane papa

No wiec aaggii- ja ci powiem a ty wszystkim rozgadasz?
heheh
Musisz mi tez jakis sekret wyjawic...

Ania... to my tu pomyslimy o jakims sekrecie...a ty nam podaj swoj co ty na to?

a tak wogole to nie podoba mi sie twoj opis...tzn nie ze nie podoba... kupie ladne ciuchy,pojde do fryzjera jak schudne,a juz pojde na imprezy...tzn... napewno ja tez jak schudne to fajniejsze ciuszki bede miec, na imprezach pewnie fajniej sie bede czuc... ale nie wiem kiedy to bedzie... a teraz? teraz kupuje ciuchy w ktorych wygladam i czuje sie swietnie! na imprezach bawie sie super, lepiej nie mozna!!! i nie ma to nic wspolnego z waga,uwierz mi!!!! to zalezy od Ciebie! od tego jak sie czujesz... wiesz ja ostatnio przytylam, ale chodze na imprezy - np ostatnio ubralam sie w czarna bluzke (wyszczupla ),z duzym dekoldem, spodnie w ktorych czuje sie fajnie...i pomyslalam - jestem fajna i bawilam sie swietnie!!!!!!!!! nie ma co czekac na lepsze czasy ale cieszyc sie z tego co sie ma! nie ma co spedzc zycia w poczekalni uwierz w siebie slonko! napewno jestes fajna laska ale taki opis z drugiej strony jest motywujacy... zawsze mozna wyobrazic sobie siebie w lepszym wydaniu,troszke ladniejszym ale ja i tak uwazam ze warto o siebie dbac niezaleznie od wagi... kobieta zawsze moze czuc sie piekna...

buziaki dla wszystkich!!!