-
a wlasnie sobie uswiadomilam ze maly wlos a znowu bym zniszczyla diete....
grrrrr....
ojoj, te wafelki... jakbym mieszkala sama to by,m je poszla nasmietnik wyrzucic...
ale ok, bede udawac ze ich nie ma...
ile moglam zjesc 300 jogurty, ze 100 maliny no i z 600 te wafelki.... grr... no to moze jakies 200 jeszcze rozplanuje.... albo 300.... i chyba jeszcze pojezdze na rowerku...
a ide do sklepu.
kupie sobie ladny zeszycik z ladna okladka motywujaca mnie.
i bede tam zapisywac co jem i ile waze.
i bede notowac postepy...
-
dziubusia, ale ja pogadam z dziewczynka , ze przyjdzie moja kolezanka zeskanowac kilka fotek...pojdziesz, ona szybko zeskanuje, nagra i wrzucisz je nam na komp...ok?
to nic takiego....nie wysle cie do starej baby czy starego pijaczyny,a le do naszej rówiesniczki....
ok?
no, weź, ja tak bardzo chcę cię zobaczyć...
ja dzisiaj zjadłam...
2 wielkie brzoskwnie
2kostki czekolady
porcję spaghetti...średnia porcję.
i jedna figę
nasza figę tez pożrę jesli zaraz sie tu nie pojawi!!!
doła mam....
-
nie no Ania wez... ja sie wstydze, nie pojde do jakiejs obcej dziewczyny,daj spokoj...
to juz chyba wyperswadowalas na mnie wizyte w kafejce
hmmm tylko w sumie jakie zdjecie wam poslac? teraz jak waze 55 nie, w zyciu... moze jak troche schudne? zebyscie przynajmniej mialy na co popatrzec nie, zdjec z nad morza wam nie wysle... moze jakies stare... wtedy wygladalam zdecydowanie lepiej... a juz wogole najlepiej najnowsze jak schudne ma sie rozumiec cooo???? moze tak byc? o moze to bedzie moja nowa dobra i skuteczna motywacja
ale nudny mam dzien...
posprzatalam...
i siedze przy kompie...
nie mam co robic...
chyba pojde zupe zjesc
-
narysowalam sobie wykresik
na 1 osi waga od 55 kg w dol, na osi iksow czas - od dzis do 12 grudnia mi wyszlo bo duza kartka i w kazdy poniedzialek i czwartek bede tam zaznaczac ile waze. na wykresie nie ma juz miejsca na wyzsza wage wiec wzrostu nie przewidujemy tylko spadki czerwona kropa - punkt - z dnia dzisiejszego juz zaznaczony, na samym szczycie osi... niezbyt to optymistyczne ale od czegos trzeb zaczac teraz juz tylko bede obserwowac spadek mam nadzieje ze szybki
-
oj laski,wy nie macie innych zajec tylko tu siedziecie??co wchodze to niezla lekture mam do czytania
zaraz wam tez posle foteczki badzcie cierpliwe
a o mnie co mozna powiedziec??hmmm...mam 19 lat,w tym roku zdawalam mature,wiec dopiero teraz zaczynam studia na akademii ekonomicznej w Jeleniej Gorze (bede tam mieszkala z moim Miesiem ,studiuje na tej samej uczelni)
co to odchudzania,to nie ma sie czym chwalic,w zeszlym roku schudlam ponad 12kilo (dokladnie nie wiem),ale widocznie przegielam i zabardzo sie katowalam,bo moj organizm po kilku miesiacach (ok postanowil to sobie odbic...no i odbilo sie to na wadze (+10 kilo),przez cala zime nie moglam dojsc do siebie,czesto sie obzeralam i to slodyczami,mialam straszne napady,niemal bulimiczne
powoli i dlugo to opanowywalam jak moglam,teraz tez zdarzaja mi sie wpadki,ale juz nieco mniejsze
do tej pory staralam sie liczyc kalorie,ale zrezygnowalam,naczytalam sie juz zbyt wiele o dietach niskokalorycznych i roznych zaburzeniach,zeby odmawiac mojemy cialku wiekszosci jedzenia,teraz moja dieta nazywa sie ZDROWA jadam sobie jogurciki,chude miesko,rybki,warzywa,owoce,budynie (nie wiem czy sa az tak zdrowe ),musli z mleczkiem,twarozek itp. jem jak poczuje lekki glod,jesli mam ochodze cos poskubac to sa to orzechy
we wrzesniowej VICIE byla lista zdrowych produktow i zarazem spalaczy tluszczu,wiec w wiekszosci sie opieram na niej :
1) migdaly i orzechy (unikac solonych i prazonych )
1)fasola i ine rosliny straczkowe (unikac odsmazanej )
3)szpinak i inne jarzyny zielone
4)nabial o niskiej zawartosci tluszczu (ja sama uwazam,ze nie zerowej,ale np tak do 2%)
5)jajka
6)chleb pelnoziarnisty
7) owsianka blyskawiczna bez cukru
maslo orzechowe bez cukru (unikac slododzego)
9)oliwa z oliwek (unikac twardej margaryny i smalcu
10)chude miesa (drob,indyk,wolowina) i ryby
takze jak widac pysznosci,u mnie roznie to z tymi warzywami wyglada
3 razy w tyg chodze na silownie,dzis wreszcie po kilku tyg przygotowan zaczynam prawdziwy trening ,w pozozstale dni chodze na basen,na rower albo cwicze troszke w domku
to juz chyba wszystko...aha..jesli mam ocote na slodkie pije kakao (zdrowe! ) albo zjadam zbozowe petitki go 4zboza +mleko,pycha
ja tez prosze o wasze zdjatka!!!!!!!!!!!
fryta-666@tlen.pl
-
dziubuniu kochana wyslij nam zdjeica z nad morza , obiecalas a pozatym jak wyslesz nam teraz i potem wyslesz te odchudzone to bedziemy dokaldnie widziec twoje wyniki ,
poptarz ja z Figunia nie wstydzilysmy sie wyslac wam naszych zdjeciu z najwyzsza waga wie ci ty nie powinnas no i co ? przekonana ?
a ja sobie wlasnie weszlam na forum zeby odetchnac od ksiazek skoncyzlam fizyke i francuski i zaraz si ebiore za ta nieszczesna mitologie bo czasu mam tylko do 20 bo wtedy tez na kanale 2 bedzie leciec moj ukochany serial m jak milosc
no do tego co poweidzialam zjadlam jeszcze to jabluszko i konic
wiecie co a ja narazie postanowilam zapakowac moja wage w pudelko i wyciagnac ja na koniec wrzesnia , zobaczymy czy uda mi sie zyc w takiej abstynencji wagowej to moze wtedy ebda lepsze wyniki
w sumie to starczylo by mi chudnac juz 1 kg na 1 miesiac tak zeby do grudna wazy te 50 bo w sumie to mi sie nie spieszy i postanowilam ze wogole bede na diecie 1200-1500 kcal w zaleznosci od ssania w brzuchu bo wtedy to i ewentualnosc jo-jo prawie nie mozliwa i zdrowo no i przyjemnie rzecz jasna , o teraz jak mam duzo nauki to na 1000 bym nawet nie wyrobila bo musze miec do tego wszystkiego sily , i wogole uznalam ze lepiej jechac na tych kaloriach niz na 1000 i co 3 dzien ze 3000
a wiec postanowione , staiam na zdrowie !!
frytex a te orzeszki to pisze w jakis ilosciach ? bo brzmi smacznie ale w koncu orzechy to kupa kalori ale tez maja bardzo niski ig bo tylko 17
-
Słonik Figi jest smutny, a Ani wesoły - łatwo je rozpoznać
Dziubdziuś coś kręcisz... nie wstydź się swoich fotek no co Ty
Aniu ja ostatnio ściągałam sobie piosenki Natashy Bedingfield. Podobają mi się i łatwo wpadają w ucho Zwłaszcza "Unwritten" lubie bo taka optymistyczna
pozdrowionka!!!!
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
ok... pomysle o tych zdjeciach, tylko mi blokady na posta nie robcie
Frytex - to milo poznac Pania aleeee CI fajnie ze bedziesz z facetem mieszkac o jaaaa ja tez bym tak chciala ale no niestety mieszkam dalej z rodzicami bo studiuje w tym samym miescie... bezsensu, chcialabym juz sie usamodzielnic... mieszkanie z rodzicami jest jednak... nie do wytrzymania czasami nie zeby bylo jakos tragicznie ale jednak wtracaja sie do wszystkiego
wiecie, takie bulimiczne napady to jest chuba jakies przeklenstwo odchudzajacych
a faktycznie czesto tu np dzis wchodze bo caly dzien siedze w domu... kumpele w pracy, dziubek w pracy...to co mam robic? nie lubie takich dni...za duzo myslenia o jedzeniu i odchudzaniu co zwykle konczy sie zle...
-
Agi a m jak milosc to tez moj ukochany serial! a dzis nowy odcinek o 20
-
Dziubdziusiu ja mam to samo - studiowanie w Cze-wie i mieszkanie z rodzicami. Marzy mi się zeby iśc "na swoje" - ale jak na razie marne szanse. Zazdroszczę tym, którzy już na starcie mają swoje mieszkanko - po babci, po cioci...
Kurcza, nie ma to jak wyjechać do innego miasta studiować - rodzice w oddali, wystarczajaco zeby zatęsknić i zeby nie utrudnali życia No i można uczyć się samodzielności... pochodzi się troche niedojedzonym, ale potem się człowiek nauczy organizacji i oszczędzania
Fryteczko - jak Ci na imię? Ja jestem Marta Wynajmujesz mieszkanko z trzema facetami - życzę stalowych nerwów i cierpliwości
Obiad:
- zupa ogórkowa = 133 kcal
- ziemniak = 70 kcal
- kotlet mielony 80 g = 161kcal
- sałatka z fasoli czerownej, pietruszki, krązków cebulki :P ( 3 łyżki) = 110 kcal
podwieczorek:
- 2 gruszki = 120 kcal
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki