-
nawet nie wiecie jak sie ciesze bo naprawde tego potrzebuje!
bo jak sie staram a tu czytam ze sobie pozwalacie to ja tez sobie pozwalam
Aagii skoro dobrze sie czujesz w bluzce bez brzucha to chyba nie jest zle ale jakbys kilo chudsza miala sie czuc lepiej...u nas to takie dziwne nie? nikt nie widzi roznicy,a jak ja mam choc to kilo mniej to czuje sie jak najwieksza laska w promilu 5 km!!!!
ja w bluzce bez brzucha teraz nie pokazalabym sie nawet rodzicom... i dlatego tez odchudzanie pelna para uwazam za rozpoczete! tadam
Oliwka a wiesz ze moglas wazyc nawet 2 kg wiecej po takim zarelku?? no to nie martw sie
to wspieramy sie i walczymy razem faaajnie
ja taka zdesperowana jestem bo musze schudnac i psychicznie poczuc sie lepiej no i dobrze sie poczuc w swojej skorze... bo niby jest ok, ale ostatio uroslam wszerz niestety i naprawde chce schudnac. dla mojej psychiki tez dobrze to zrobi bo wczoraj mialam napad i czulam sie paskudnie... wiec dlatego rozpoczelam akcje dieta dla ciala i duszy
dzis po wczorajszym nie mialam ochoty na jedzenie... na chleb i slodkie nie moge nawet patrzec bo mi sie zbiera na wymioty :/ dlatego moje dzisiejsze menu dosc ograniczone i dobrze, oczyszcze organizm
musli,oterby,mleko
2 jablka
salatka grecka i potem jeszcze sama feta, mialam faze
buzki!
-
ide się wykapac bo śmierdze rybami...a potem tez sie biorę za palan odchudzeniowy
zaraz wracam
-
no to super od jutra wsyztskie startujemy
mysle ze taka wspolna mobilizaja wiecej zdziala i jeszcze troszke i bedziemy super laskami
oczywiscie juz jestesmy ale bedziemy jeszcze lepszymi prawda ?
a ja jeszcze dozarlam pol paczka ale ciiiiiii ...........
wycwiczylam go wlasnie
zreszta od jutra to od jutra no
tylko za 2 dni mam impreze no ae nie jest tragicznie nio
a wiecie jakos tak mi se dobrze zyje ze swiadomoscia ze mam schowana wage i nie musze sie nia stresowac ze po jednym dniu obzarstwa cos przybylo a tak to przybylo i zlecialo i nie mam stresow i sie zastnawiam czy w listopadzie sie nie zwazyc , niewiem czy ytrwam ale chcialabym
naprawde polecam wam taka abstynencje wagowa bo to dobrze robi na psychike
nio a ja tez w mojej dietce bede jesc tylko weglowodany zdrowe , niezlozone , chlebus tlyko bezglutenu orkiszowy albo wasa , albo grahamka
rano musli i zyc nie umierac , byleby wytrwac ale teraz to wierze ze juz wytrwamy , a ja musze do tego wystepu tak z 2 kg i bedzie cudnie
-
Agi tak bedzie cudnie, tez w to wierze
a pol paczka to pol paczka, nie caly!!!!!!!!!!!
z waga dobry pomysl... ale ja narazie musze widziec ze cos schudne,no musze... tak mi to poprawi humor i podejscie do diety ze ło!
zle sie czuje w swojej skorze, ale mysle sobie ze to ostatnie takie chwile i z kazdym nastepnym dniem bedzie coraz lepiej i lepiej......
-
a moj plan odchudzeniowy? hmmm... przedewszystkim zdrowo i smacznie ogolnie 1000-1200, max absolutny 1200. przy czym przy duzej ochocie slodkie tez ale w limicie. troche ruchu, ale z tym cienko bo mi sie juz nie chce no i w sumie nie ma prawie zadnych trudnych, nie do przejscia zasad... raczej przyjemna ta dieta wiec tym lepiej bedzie sie chudlo
o dżizas juz bym chciala byc mniejsza... :/
a no i moj nadrzedny cel - jesc normalnie... tzn bez napadow... juz wole do 1500 dobic, zjesc cos nawet po12, obojetnie, byleby tylko normalnie
to od jutra zaczynam sie kurczyc
-
ooops nadrzedna granica 1500 chcialam napisac
-
Hej dziewczynki Oczywiscie JA TEZ SIE ODCHUDZAM
Waze aktualnie 52 kg i dazę do magicznej 50tki
Moj plan jest nieskompliowany i niezbyt drastyczny - przede wszystkim limit kalorii to 1200-1500 (ale to drugie jak najrzadziej ), no i nie jem po 18h. Gorzej z cwiczeniami, ale mysle, zeby wykupic karnet na basen... Zobaczymy... Moze jednak sie skusze...
-
Elo, ja właśnie wstałam i przez zaspane oczka nie mogłam wątku naszego odszukać... a on na pierwszym miejscu
Piję własnie mineralkę, wykąpę się zaraz i śniadanie zjem jakieś lekkie...
A bez wagi to rzeczywiscie jes życie jak w Madrycie - schowana głęboko, nie przejmuje się dniami, kiedy mi nie posżło, nie martwię, że muszę stanć na wagę i pokaże za dużo ... i spokojnie sobię tyję... Tak, tak, ja tak mam.
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
tak, tak ja tesz sobie spokojnie tylam ale nie moge mowic o tym z takim spokojem...
ale to juz przeszlosc prawda?
ja juz po sycacym i pysznym sniadanku, czyli tradycyjnie 300 kalorii w postaci musli otrab i mleka a teraz parzy mi sie moja ukochana puehrka jablkowo cynamonowa (mam jakiegos fiola na punkcie tego polaczenia, tak samo uwielbiam jogurt jogobelli o tym smaku )
no... a potem mysle troche sie poruszac, o np popedaluje do Na wspolnej
bedzie dobrze
a na obiad mam makaron z jablkami... jesc? bo chyba nie powinno sie jesc makaronu???? choc z 2 strony jak bedzie bez cukru i wlicze w limit???
a wczoraj byl rowny tysiac
-
Ja na sniadanie jak zwykle zjadlam ok 300 kcal w postaci jogurtu naturalnego, musli i kawy z mlekiem.
W pracy jak zwykle 2 jablka i Pu ERh.
A dzis na obiad mam ochote zjem Śmieci w postaci Nudli Knorra.
Moj mąż pracuje dzis do 20h, tak wiec nie chce mi sie samej czegos normalnego gotowac i tak wlasnie zastanawiam sie, ile takie danie Nudle moze miec kalorii...
Na opakowaniu nic nie piszą na ten temat. W sklad tego wchodzi przede wszystkim makaron - kluski, to pewnie kaloryczne, co nie...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki