-
wpisz w wyszukiwarke moze znajdziesz bo juz byl taki temat - o albo tam poszukaj - w "dieta oparta o wartosci kaloryczne" jakas dziewczyna zalozyla taki temat kiedys, moze jeszcze jest
to widze Betsi ze dzis makarony
-
A co tam Dziubusiu
Jesli wliczymy w limit, to nie bedzie zle
Zrobilam tak jak mi poradzilas, w sumie nie dowiedzialam sie w 100%, ile te nudle maja kalorii, ale w przyblizeniu podobno nawet do 400 kcal
W kazdym razie ja bardzo lubie makaron.. Jak nie mam pomyslu na obiad dla siebie (gdy np mąz jest w pracy, bo on nie lubi makaronu ani ryzu ), to gotuje sobie makaron, polewam go jogurtem owocowym i PYCHA!! :P
Tak wiec dzisiaj Dziubusiu jestesmy makaroniary
-
ha, makaroniary, a jak! ale za to jakie
ja policze srednia porcje makaronu z zapiekanymi jablkami za.. hmm... 350
czyli jest ok
smcznego obiadku dziewczynki!
-
czesc dziewuszki
u mnie jako tako z dieta , niby ok bo wyjdzie 1300 kcal z danio na koalcje al nie o kalorie hcodzi tylko o biala bule , a mianowicie ciabate , a ja kurcez no mam takich ni ejesc
ale od jutra juz obiecuje poprawe bez zadnych bul , poprostu najpierw ugryzlam , potem drugi , sie rozsmakowalam i w mgnieniu oka cala znalazla sie w mojej paszczy
ale kalorie zachowane wiec tragicnzie , nie jest zwlaszcza ze mialam dzis 2 w-f a zaraz smigam na tance wiec mysle ze sie spali , tylko ja niewiem co mam sobie zrobic zeby nie jesc bialego pieczywo , bul chleb mnie nie korci ale buly uszyste swiezutkie o tak
no to napsize clay moj dzisiejszy jadlospic
S; musli z mlekiem 400 kcal
2S; 2 jablka 200 kcal
O; ciabata z maslem i miodem 450 kcal
k: dnaio waniliowy 250 kcal
eh wszystko by bylo pieknie i cudnie gdybym zjadla na obiad kromke orkiszowego z sekriem homo i pomidorami , i tak yl plan no ale coz :/
jutro bedzie lepiej , mam nadziej
i musli zjem na obiad i w ten sposob nawet nie otworze szafki z pieczywem , moze to cos da...............
-
aagii a poco takie ograniczenia sobie robisz???? od zawsze piszesz ze lubisz pieczywo wiec czemu masz nie pozwalac sobie w limicie na nie?
ja nie codziennie to co 2 dzien, co 3,zebys nie pozbawiala sie calkiem tej jedzeniowej przyjemnosci bo wiemy ze takie odmawianie konczy sie zle odkad ja tak robie ze slodyczami jest duoz lepiej
poza tym laska - no co ty gadasz - poszlas jeszcze na tance to tysiace takich bulek spalilas!!!!! no moze nie tysiace,ale duzo jest dobrze!!!! zreszta to byl twopj obiad nie jakies dojadanie!!! ja bym sie na twoim miejscu wogole ale to wogole nie przejmowala!
u mnie na koncie...tylko... 850! ale fajnie
dobra lece na m jak milosc!
-
hej...wczoraj już nie wiałm siły pchac ise w żdne plany...
ale dziś juz planuję
podsumowanie:
-praca dobrze mi robi.
nie mam kiedy podrzerać
troszkę się ruszam zamiest siedziec przed kompem...chociaż jest to raczej przestapywanie z nogi na rogę i praca rękoma...ale zawsze to coś.
przed wyjscie o 7.00 jem sniadanie.
poetm jem o 13.00 obiad...
i następny posiłek dopiero ok 19.00 i niestety nie da rady wczesniej.
po obiedzie nie ma juz zadnej przerwy.
3 posiłki dziennie...
niezbyt to zdrowe, ale tak musi być od pon-do piatku.
w soboty i niedziele jem normalnie.
jak to rozłożyc kalorycznie? pytam się o te 3 posiłki od poniedziałku do piątku...
jak uważacie?
najwięcej to jem na kolację...
dziś zjadłam na sniadanei grubaśny plaster żółtego
na obiad 2 kanapki (złożone) z pasztetem
i jednego szaszłyka z rybką
a na kolację kisc winogron, gorący tealerz gęstej zupy za paróweczce, z warzywami...
i kilka pierożków ravioli...i ciastko zbozowe.
trochę mnie to martwi, w pracy nie mam kiedy zjeść oprócz tego obiadu o 13.00
a na wieczór jem...
co tu wykombinować?
jak tu rozłożyc 1000kcal?
postanowiłam reanimowac biedna Anię.
leczę wlosy...kupiłam jakiś preparat w ampółkach i co 2 dzień smaruję, łykam tabletki...
skutki marne ale przynajmiej mam świadomość ze cos robię.
codziennie smaryję się balsamami na wyszczuplanie
i od jutra wprowadzę 20 brzuszków co rano
moze nie duzo, ale za to bedzie to systematyczne.
bo jak się napalam na ostry trening to kończy się na jednym dniu.
a jak podejdę do tego w ten sposób, ze to tylko 20 brzuszków, to przezwyczaje się do tego jak do mycia zebów...a skutek napewno jakiś bedzie...
alem jest sprytna...
poradzcie coś z ta dietką moją...
-
dziubuniu nie , zle mnie zrozumialas , ja nie rezygnuje z piecyzwa bo dnia bym nie przezyla tylko poprosru z bialego eby same ciemne rzecy szamac , no ale co tam kalorycnzie bylo dobrze a no i kochana chociaz do 1000 to dobij
aniu to moze jedz 1200 kcal bo na te wloski to 1000 za malo , jeszcze by sprawe pogorszylo i moze jedz wielkie sniadanie , obiad ta kanapke no i kolacje , najlepiej tak zeby na sniadnaie i na kolacyjke tyle smao kaloryjek
no a ja juz zyje mysla o sniadasniu
zjem sobie bule grahamke taka duzia , noa el na sniadanko moge sobie pojesc
-
Hej Agi :* jestes moja imienniczka tak nawiasem mowiac:P
Z ta ciabatta to ja mam dopiero dylemat - zawsze jak ide do szkoly to przechodze obok piekarni - gdzie sprzedaja ciabatte z tunczykiem i salaka mniam pycha rzeczywiscie
A pozatym to 1300kcal to super wynik - przy tych tancach to napewno schudniesz i to predzej niz myslisz
Dziubaski :*
-
Witam!
Taki dzień wczoraj miałam że nie dałam rady nawet do Was zajrzeć
Ale skrupulatnie zapamiętałam co jadłam:
Śniadanie:
- jogurt 0% light 150g = 49 kcal
- 3 łyżki musli owowowego - 96 kcal
II śniadanie:
- 1 kromeczka - 70 kcal
- 2 plasterki sera żółtego - 72 kcal
- plasterek pomidora - 4 kcal
Obiad:
- zupa lane kluski (jak rosół) - 149 kcal
- makaron (hahaha ja też makaroniara, to chyba telepatia ) z musem brzoskwiniowym - ok. 400 kcal
Podwieczorek:
- pomarańcza - 60 kcal
- grejpfrut - 70 kcal
Razem: 970 kcal
Dziubdziusiu - pisałaś że używasz takiego pudru rozświetlającego?? Niestety spózniłam się na dyskusję o kosmetykach (ale i tak nie miałabym za wiele do powiedzenia, bo używam tylko błyszczyka ) Chciałabym sobie sprawić taki puder a nie wiem z jakiej firmy jest dobry, zawsze to troche kasy i szkoda wydawać na prózno
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
dziewuszki...jutro wyjzdzam do Poznania,bede okropnie tesknic,nie wiem jak sobie poradze z rozlaka z moim Misiem,ale cche srpobowac,zobaczyc..jesli cos nie wyjdzie to najwyzej wroce..z drugiej strony jak juz tam bede to dobrze byloby to skonczyc,ale jak pomysle ,ze przez 5 lat tak sie zegnac na dluzej
moze cos po drosze sie zdarzy co nas polaczy..mam taka ogromna nadzieje,tymczasem bedziemy jezdzic do sibei ciezko mi..
nie wiem kiedy sie odezwe,zeby was dopingowac do walki,bo nie wiem jak zz netem i kompem tak bedzie,moze mama kupi mi laptopa,jakiegos uzywanego,tak zebym miala lacznac ze swiatem zreszta widz,ze beze mnie sobie radzicie super,trzymajta tak dalej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki