-
Najlepszym sposobem jest liczenie kalorii
Moze pomoze Ci to, jesli codziennie bedziesz wypisywac tutaj to, co danego dnia zjadlas. Wtedy bedziesz mogla sama na wlasne oczy ocenic, ile zjadlas i jak sobie poprawnie ułożyc dietke.
Takie codzienne wypisywanie menu bardzo mobilizuje
-
No właśnie. Już dzis mnie to zmobilizowało. wczoraj podliczyłam kalorie zjedzone przeze mnie do godz. ok. 14. było ich ponad 2 tyś. dziś zjadłam ich ok 500-600. mam nadzieje że mi sie uda. najwazniejsze że robie to dla siebie.... Choc nie powiem... Kiedyś mój mąż kiedy oglądaliśmy razem tv, powiedział: mogę cie o coś spytać? Spojrzałam na niego i wiedziałam co chce powiedzieć... Nie chciałam tego słyszeć.... Później powiedział, że chciał zapytać ile przytyłam od ślubu... Nie powiedział, że jestem gruba,ale czuje sie strasznie.
-
Witaj Emilko!
Podjęłaś bardzo słuszną decyzję Początki są nieco trudne, ale na pewno spodoba Ci się ten "zdrowszy styl życia"
Ja dzisiaj miałam tyle zajęć od samego rana ze nawet nie miałam kiedy zgłodnieć, serio
Śniadanie:
- jogurt naturalny - 49 kcal
- 2 łyżki musli orzechowego - 80 kcal
II śniadanie:
- mała kromeczka pszennego - 25g - 64 kcal
- liśc sałaty - ok. 2 kcal
- 4 plasterki kiełbasy podsuszanej - 36 kcal
- banan - 96 kcal
327 kcal jak na razie
Z tymi babciami to już tak jest Moja tez zawsze lubiła sobie porządnie pojeść, a i na mnie zawsze krzyczała, ze nie wolno nic zostawiać na talerzu, a wyrzucać to już zupełnie, bo to grzech. A dzisiaj byłą u lekarza i przepisał jej dietę - bez słodyczy, lodów, cukru, dżemów, miodu, chleb tylko ciemny i to 1 kromeczka, zero tłustego mięsa, pasztetów i mielonek, jak najwięcej surówek. I babcia ma dziś dołka. Chodzi i narzeka, że nic już jej nie wolno
Moja mama to samo. Miała jakieś problemy z wątrobą. Byłą wczoraj u lekarza i powiedział, że ma unikac tłustych potraw.
Z całej rodzinki tylko ja i tata nie szwankujemy. Ja - bo staram zdrowo sie odżywiać, tata - bo nie lubie się przejadać. Jak widac to podstawa
Zapowiada się u nas na poprawę.
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
czesc
emko wiesz co ja mysle ze skoro do tej pory adlas 3 tys i wazysz 70 to nie ograniczja sie do 1000 kcal tlyko 1500 , nawet ja tak schudlam , no i przedewszystkim zdrowiej i mniejsze prawdopodobienstwo jojo a przynajmniej latwiej cie bedzie ta diete przetrwac .
a shcudnac schudniesz na bank bo to polowa tego co jadlas
a ja dzis sporo podjadlam i na kolacje zostalo mi tlyko 150 kcal
S; plakti ciniminis z mleckzime = z 600 kcal bo naprawde duzo ich bylo
2S ; grahamka z szynka = 400
O; kurczak w sosie slodkokwasnym z ziemniackziem i salata = 550
no i mysle ze na koalcje zjem serek wiejski z 1 wasa i bedzie rowne 1700
nio a ja wpadne wieczorkiem cos wiecje skrobnac bo teraz to nie mam czasu niestety , bo teraz nauka a potem tance
-
po przejrzeniu tabeli kalorii zaczynam sie powaznie zastanawiać nad tematem jedzenia pieczywa... Chole*nie kaloryczne swiństwo, a co za tym idzie nie umiem jeść kanapek bez masła ... I w ten sposób powstaje BOMBA! Fajnie tu z wami. Bardzo wam dziekuje.
-
Wiesz Emilko, ja bardzo rzadko jem kanapki i w ogole pieczywo.
Chyba tylko w weekendy. Ale wtedy i tak jem ciemne (zdrowsze).
Zazwyczaj na sniadnie jem jogurt naturalny z musli lub otrebami.
Poza tym kiedy ssie mnie w zoladku siegam po jablka lub inne owoce.
Obiad jem zazwyczaj normalny taki jak moi domownicy. Staram sie jednak jesc mniejsza ilosc - organiczam np ilosc ziemniakow na rzecz wiekszej ilosci surowki - dzis np najadlam sie (czytaj: napchalam sie )kapusty kiszonej
No i moja podstawowa dewiza - nie jem po 18h.
Oczywiscie zeby osiagnac efekty trzeba byc cierpliwym i systematycznym i sie latwo nie zrazac, bo wpadki sie zdarzaja ( i niestety bedą sie zdarzac, to nieuniknione - u mnie zazwyczaj w weekendy )
-
-
czesc
kawonka jasne ze mozna
emko ja tez chcialam zrezygnowac z pieczywa jak sie jeszczudzalam no ale z anic nie potrafilam bo je ubostwiam ponad wszystko i bez niego normalnie nie moge , no ale jakos jadlam pieczywko is chudlam te 14 kiloskow wiec mysle ze ono nie jest znowoz takie skzodliwe , a kromka razowca taka 25 g ma tylko 60 kcal wiec nie jest zle
no ja zjadlam tak jak mialam zjesc tlyko ze jeszcze z glodu wtrabilam jabluszko :/ no ale to owocek wiec nie powinien zaskzodzic
a pozatym pocwiczylam tak jak mialam pocwiczyc , bylam tez na tancach i zaraz padne
-
Uwazam podobnie jak Aaggii, ze bedąc na diecie wlasciwie mozna wszystko jesc, byleby w rozsadnych ilosciach.
A pieczywo ciemne jest bardzo zdrowe, zawiera duzo blonnika, wiec nie byłoby sensu calkowicie rezygnowac z pieczywa.
Moj wczorajszy dzien minal bardzo dobrze. Nawet nie dobilam do 1200 kcal
Po obiedzie troche ssalo mnie w zoladku, wiec zrobilam sobie pyszne capuccino o smaku waniliowym i przeszlo, jak reką odjął
Dzis zas jestem - jak zwykle- po jogurcie naturalnym z musli
A jak Ci minął wczorajszy dzien Eeemko pod wzgledem dietki?
-
Hej dziewczyny. Dziekuje za dobre rady.. Są dla mnie bardzo ważne.
Wczoraj zjadłam ok 1000. Czuje sie świetnie
Przed wyjściem do pracy wypiłam Kawę bez cukru - śniadanie jem w pracy, bo nie mogę zdąrzyć w domu.
W pracy od 8.00 do 17.00 zjadłam:
4 kromki razowego pełnoziarnistego chleba cienko posmarowane masłem, pomidora, 4 plasterki polędwicy drobiowej, znowu kawę...
W domu mama skusiła mnie na: Rosół na drobiu, ziemniaczki, i mięsko z kurczaczka, znowu kawa.... I na tym koniec ostatni raz jadłam o 18.00.
Poza tym wypiłam 2-2,5 litra wody mineralnej niegazowanej z moimi kropelkami....
Jesli możecie skomentowac to co znalazło się na moim wczorajszym talerzu, to byłabym bardzo wdzięczna. Może robie coś źle... Kocham Was.
Dziś postaram sie napisać wam coś o sobie, byście lepiej mnie poznały. :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki