-
zjadlam wlasnie sniadanie i cos bardzo dziwnego - ledwie wmusilam w siebie pol maslanki,lyzke otrab i pol jablka,taki mix sobie zrobilam...a teraz jest mi troche niedobrze...dziwne rzeczy...
ale zauwazylam bardzo fajna rzecz.
chyba wyrobilam sobie juz nowe nawyki!!!
nie jestem juz glodna o kolacji!!!!! czasem zjem jeszcze male jabluszko,czasem nie...a dla mnie to szok
poza tym nie mam ochoty na slodycze...
i tez dziwna rzecz - nie wiem jak to sie stalo ale niech juz tak zostanie... - jedzenie jakby przestalo byc dla mnie atrakcyjne,jesli wiecie co mam na mysli...jem bo jestem glodna i musze...a dawniej czasami myslalam np co dobrego zjem na obiad i sie nie moglam doczekac...jakbym odzyskala normalny zdrowy stosunek do jedzenia!!!!!!
nie chce jeszcze mowic hop...ani zapeszac...ale poki co to jest dobrze i bardzo sie z tego ciesze!!!!!!!
czego i wam zycze! :*
-
czesc
dziubusiu ja tez sie ciesze ze udalo ci sie wybrnac z tych uporczywych mysli o jedzeniu
ja odkad skoncyzlam diete juz mniej zwraca uwage na jedzenie , ktore stalo sie rzcza drugorzedna a nie pierwszo jakto bylo od lutego
ale bardzo sie ciesze bo wreszce mamy zdrowy stosunek do jedzenia i o to tu przedewszystkim chodzi
ja jestem juz po sniadnaku : ogromna micha plaktow ciniminis z mleckziem = 500 kcal i tak mi nie odbrze ze niewiem , i zjadlam jeszcze 1 kostke czkeolady milki , a normalnie tak sie zalsodizlam i wiecej mi sie nie chce , co dla mnie jest faktem prawie nie mozliwym bo ja potrafilam taka nawet 250 g zjesc w 10 minut clausienka
ale to bylo i nie wroci
no a ja wlansie ulozylam sobie plan cwiczen na clay tydzien w moim taki skoroszycie dietowym
i dzis czeka mnie 15 minut orbitrka , 20 minut tanca ( bo akurat musze pocqicyz uklad , w tym stawanko na raczkahc i takie tam z gimnastyki ) cziczneia na brzuciu , uda , posladki , lydki , ramionka i klatke piersiowa , a wszystko zkaoncze rozciaganiem , mysle ze zajmie mi to godizne i 20 minut
i taki plan w soboty i niedziele a w ciagu tygodniu troche mniej tego bo wteyd nie mam czasu
a zaraz ide jeszcze na zakupki kupic sobie jakies fajne spodenki , i juz nawet hcyba wiem jakie bo sobie upatrzylam ciemno granatowe biodrowecki z takim fajnym napisem z tylu , i juz je nawet mierzylam , ale najpierw i tak si eprzelece cyz nie ma gdzies jeszcze ladniejsyzch
i jeszcze widzialam ladne sweterki to tez sie rozejrze
no to trzymajcie sie dziewcyznki
oliwko nikt nie ma zamiaru cie szczuc grubymi tylkami
badz spokojna
-
Witam!
Aga, jak się udały zakupy? Ja to się zawsze zastanawiam gdzie wy chodzicie kupować w niedzielne dopołudnia... Ale pewnie macie gdzie, bo Kraków to nie taka mieścina jak Częstochowa U na splanują otworzyć galerię handlową z prawdziwego zdarzenia... i tak planują... planują...
Śniadanie:
- sałatka z pomidora, ogórka, jajka na twardo, polana jogurtem - ok. 120 kcal
- 2 komki razowego - 113 kcal
- posmarowane margaryną - 25 kcal
II śniadanie:
- baton musli - 79 kcal
- 50g suszonych banaów - 180 kcal
Obiad:
- pomidorowa z ryżem - 137 kcal
- ziemniak - 70 kcal
- fasolka szparagowa sucha - 40 kcal
- kotlet mielony malutki 50g - 101 kcal (jupi! nie wiem, ale chyba wreszcie wygrałam batalię z mamą o wielkośc kotleta patzrę dziisiaj na talerza tu takie maleństwo)
- sok pomarańczowy - pół szklanki - 45 kcal
910 kcal jak na razie
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
czesc
a no zakupki sie udal super
kupilam co chcialam , dzinsy biodrowki tez granatowe ale jednak inne i normalnie chba maja zanizone numery bo kupilam xs
i sweterek tez kupilam fioletowy z takim landym duzym kolnierzykiem i bluzeckze z dlugim tekawkiem zielona
olifko w krakowie to jest z 10 centrum handlowych i one codziennie sa otwarte od 9 do 22 nawet w niedzielke
a ja dojadlam tak :
O; kebab w czasie zkaupow , stwierdizlam z ejuz to lepsze niz frytki i cos tam
P; duze lody z bita smietana
K; kromka razowca i jajecnzica z 2 jaj
razem 1700 kcal czyli tak jak planowalam o dzis dodaje ta 100
ale na tym to pociagne hcyba ze 2 tygodnie i dopiero potem jeszcze doloze
tylko tak mnie dzisiaj zdolowalao jak gdzies na tym forum wycyztalam ze jakas dziewcyzna ma 170 wazy 52 i jest jak wielorym i chce schudnac do 45 bodajze , a ja mam 167 i waze 52
no ale co ja sie tam bede przejmowac.......
-
Agii kude teraz się kaplam że ty w krakowie mieszkasz a ja wczoraj caly dzien tam spedzilam, bylam na zakupach w galerii kazimierz ale kurde nic ciekawego dla siebie nie moglam znalesc, jedynie spodnie w new jorkerze
A co do jedzonka to jak jestem w krakowie to 1 rzecz jakiej nie moge sie oprzec to wszedzie sa drozdzowy ... na peronie kolejowym drozdzoweczki i tak paczki do wyboru z nutella kreme ajerkoniakiem i roza, buleczki miliony rodzajow... no podziwiam cie ze ty sie na to wsyztsko nie rzucasz !!
-
motylku bo ja mam tak ze nigdy sama nie chodze po sklepach ani po miescie bo nie lubie zawsze z jakimis kumpelami cyz cos , a przy ludziach to ja wogole nie odczuwam potrzeby zjedznia czgeos ani nic mnie nie rusza , ale za to jak jestem sama i jest full zarcia to cale znajdzie sie w moim brzusiu hehe
no a ze packzi pyszniusie to fakt , jak sie nie odhcudzalam to kiedy skupilam wlansie takiego z nutella i myslalam ze sie rozplyne poprostu
-
Hej!
Coś mi za szybko ten weekend minął Już czekam na następny !
Śniadanie:
- bułka kajzerka - 120 kcal
- masło ok. 60 kcal
- pomidor - 20 kcal
- gruszka - 60 kcal
Na razie 260 kcal, na uczelnie zrobiłam sobie kanapke. Dziś przede mną dwa wykłady i ćwiczenia z eurologistyki z bardzo zrzędliwą babką
No nic.
Życzę Wam Kochane miłego dnia. I owocnego tygodnia oczywiście
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
ufff dotarlam do domu po rannych zajeciach, czuje sie rozbita,zakatarzona a jeszcze trzeba tam wracac...
ale apetytu przynajmniej prze ta chorobe nie mam...
wczoraj minimalne ilosci jedzenia i to wepchniete na sile..
s: musli i maslanka
o: 4 pierozki i szkalnak barszczu
k : troche winogrona, pol pomarancza, male jablko
dzis tez tylko wmusilam w siebie musli z jogurtem wisniowym...
milego dnia!
-
Dziubusiu, moge Ci tylko pozazdroscic
Mi weekend minal paskudnie pod wzgledem dietki (towarzysko zas bardzo miło )
Z rana w sobote sie zwazylam i z tej radosci, ze waze 51 kg, zaszalalam
Buuu
Tak wiec dzisiaj od rana pokutuje, tylko pije wode mineralna az do obiadu
I musze jakos ćwczyc tą swoją kiepska wolę
A tak juz dobrze mi szlo; 2 tygodnie bez wpadek a tu oops
-
Hej.
Witam was kochane dziewczyny... Jestesm tu nowa.Aż miło poczytać, co macie do powiedzenia... Nareszcie czuję, że nie jestem sama... weszłam przypadkiem na tę stronkę i kiedy wyliczyłam ile kalorii dziś zjadłam, przeraziłam się. Nie miałam pojęcia, że to tak dużo.... Biorę się za siebie dziewczyny... Waże zdecydowanie za dużo... :(
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki