Strona 99 z 205 PierwszyPierwszy ... 49 89 97 98 99 100 101 109 149 199 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 981 do 990 z 2046

Wątek: CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

  1. #981
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziubuniu jasne ze od jutra sb
    jak razem to razem , a tak i razniej
    nie ma co trzeba sie wziasc za sibie i juz
    w koncu jakby tak pomyslec czy sery , jajka i te inne sa takie zle ?
    wcale nie , wszystko da sie zjesc jesli sie obrze przyrzadzi
    bo ja juz mam takiego plana :
    tydzien sb
    tydzien 1000 z powolnym wprowazaniem wegli
    tydzien 1100
    tydzien 1200
    tydzien 1300
    .....................
    ......
    do konca zycia 2000
    a wiec walczymy i sierpien bedzie nalezal do dziubuni i do nas

  2. #982
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Hej!

    Dzisiaj jakoś zagnałam się do ćwiczeń, ale czy dam radę jutro? Aaggii pisz mi jak będziesz ćwiczyć Wyszłam nawet na rower ale deszczysko okropne przygnało mnie z powrotem.

    Po sniadaniu zjadłam jeszcze:
    - kilkanaście orzeszków arachidowych
    - zupę owocową (przesyłam śliczny jagodowo-filoetowy uśmiech )
    - pół ziemniaka, pierś kurczaka w panierce (liliput 70g), kapustka
    - połowa loda 100ml
    - małe jabłuszko

    Trzymam kciukasy za Waszą SB. Ja tam wierzę jednynie w diety ustalane indywidualnie dla każdego przez dietetyka-lekarza.Wiadomo, każdy jest inny, co innego robi, ma inne potrzeby... No ale niewielu moze sobei an taki luksus pozwolić.
    Dlatego naprostsza, najtasza i najskuteczniejsza (w takich warunkach dieta) to JP. Jedz Połowę I oczywiście ruch - dużo ruchu. Ale od dawien dawna wiadomo że ruch to zdrowie To właśnie myślę o dietach

    Moniqe, wpadaj do nas jak najczęściej i pisz równie często co słychać I najlpeiej zostaw nam namiary na Twój nowy wątek a na pewno Cię odwiedzimy Buźka!

    Aaggii a ja nie mam jednak tej fotki w sukieneczce, a też chciałabym rzucić okiem...

    Aniu, Fogo, Dziubdziusu i Aguniu! Co ja bym dała żeby miec takie kumpelki jak Wy tu an miejscu Mam tylko Krzyśka, a jak przyjdą na nas zle dni to nawet nie ma sie komu pożalic i wypłakać. Zawiodłam się kiedyś i zrezygnowałam z przyjaźni. A teraz tak strasznie tego brakuje - wyjsc na spacer, na plotki, obejrzeć komedię romantyczną, do kawiarni, na babska imprezę... eeeeh. Chyba zdziczałam do reszty.

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  3. #983
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oliweczko, to ja się zgłaszam na przyjaciółkę wirtualną
    a serio? ja mialam tylko jedna przyjaciólkę.
    dobrych koleżanek było wieleee,a le przyjaciólka tylko jedna....
    i wygląda na to ze bede ją bardzo rzadko widywac...
    moze kiedyś uda mi się ściągnąc ja tu do włoch,
    znalesc jej prace, faceta...ułozyła by sobie tu zycie...

    Ale teraz to nie takie proste. ma pól rocznego brzdaca...
    dziecko to szczęście, wiem...
    ale cięzko jak sie nie pracuje,
    na pomoc rodziców nie ma co liczyć,
    (bo rodzice mają jeszce parę pociech do wykarmienia i problemy z alkoholem od zasiłku do zasiłku)
    Emilka mieszka z chłopakiem u jego rodziny. Nie mają slubu- nic jej nie ma obowiązku dać ani utrzymywac, ale stanał na wysokości zadania. utrzymuje ja i małego, pracuje gdzie moze, kombinuje.
    Oby tylko drugiego dzieciaka nie zmajstrowali, bo mowiłam im ze na "refleks" faceta nie ma co liczyć....
    Młodzi sa. ona 21 on 23. tacy młodzi rodzice. Ale wiem, ze bedzie dobrze.
    Siostra Emilki, swietna uczennica- miała 15lat jak urodziła córę. Swietnei sobie radza razem z mężem. Pobrali sie dopiero w zeszłym roku...po...8 latach
    eh... kiedys Emilkę stamtad zabiorę...brak mi plotek, pogaduszek....całej jej mi brak...


    sb no to i ja chyba tez jade na sb, co laski?
    heheheh. nie jem węglowodanów...
    ale w polsce na pewno skusze się na paczuszkę draży korsarzy
    juz je ogladam z każdej strony...dobrze ze w internecie....

    eh...idę spac, jestem padnięta...

    na kolacje zjadłam pomidory chyba ze 3 i poł brzoskwinki małej i 2 jaja na twardo...

  4. #984
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ah...siedze jeszce na necie...
    trochem mam żal i smutek...


    cały dzień smaruję patrysiowi kolana, latam podaję zmywam, wycieram, piore, robie kompociki, popcorniki, układam podusie pod pleckami, w oczka zagladam...

    a on sobie spi. cały dzień zreszta spał...
    padł trupem tuz po kolacji z pełnym brzuchem...a ja jescze dobra godzina sprzatania i mycia garów...a i tak mnie nie docenili z ta pizza....
    czuje sie w pwien sposób oszukana, wykorzystana....
    czego ty chcesz durna babo, od tego jestś, od garów i od prania brudów facetowi...
    tak sobie mysle...
    i nawet zjesc mi batonika nie wolno, bo nie daj bosze przytyje i patryk zmieni sobie "robota wielofunkcyjnego" na lepszy model. nie brakuje takich.... przecierz to nie tylko ja taka głupia jestem ze zagladam w oczki i gotuje i sprzatam i piore..itp....

    zmęczona jestem, ale chyba nie pojde spac jeszcze...
    wlasnie z epoogladam soebi wirtualne pólki sklepowe ze słodyczami...

    wiecie co?
    ja chyba pokocham sport...
    to chyba jedyny sposób zeby jesc słodycze....
    jak juz dojde do swojej wagi to wylicze ile mam jesc zeby nie tyc....
    i tyle bede jesc...
    a kazda nadprogramowa spalac...

    eh...lubię mleczko w tubce, draże, biała czekolade, liony, marsy, snickersy, orzechy, pizze....
    kiedy ja sobie pojem jak za starych dobrych czasów...

    pewnie jek swinie zaczna latac...

    eh..krótkie to zycie - mowi ania- czy nie lepiej sobie pożerć tak jak sie lubi i miec wszystko gdzieś?
    - czy moze lepiej cierpierć ale miec ładna figure,, której i tak nikt nie doceni, bo tysiące innych dziewczyn tez taka maja...?

    ale bredzę. nic nie piłam. to raczej brak wegli tak na mnie działa....
    ide spac....

    kocham, was dzieczyny....

  5. #985
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Witam Nowego Dnia (Dnia Bez Wpadek )

    Aniu ja tam Cię podziwiam... Ja do niczego nie jestem dopuszczana - "bo nie potrafię, bo nie umiem, bo robię nie tak". No i tak sobie egzystuję ze świadomością że do niczego sie nie nadaję ... Oczywiście mama narzeka na mnie, że chyba podmienili mnie w szpitalu, ze nie wrodziłam się do niej, pracowitej (...pedantki - sprząta i gotuje nawet po nocach). Ale jak mam się nauczyć, kiedy? Cokolwiek zrobię i tak jest źle, więc błędne koło sie zamyka.

    Nie mozesz myśleć, że Patryk wymieni cie na lepszy model, skad ten pomysł??? Przecież jest z zTobą i na pewno Cie kocha, gdyby mu było choć odrobinkę źle wziąłby nogi za pas - faceci mają instynkt samozachowawczy

    A figurka jest dla Ciebie. Żebyś Ty się lepiej czuła ze sobą!
    Dziewczyny!!! Lubicie same siebie??? Bo ja właśnie zaczęłam lubić

    Zdjątko pyzatej Olifki własnie do was poszło - Do Ani, Figi, Dziubka i Agi... jakby któraś nie dostała, odzywac się!

    Dołączam się do globalnego mierzenia - udo 54 cm, łydka 33 cm ... lydki mam smukłe, uda masywne, taki już mój los

    Pa

    PS. Jak ja uwielbiam mleko w tubce!!! Aaaaaa!!! Dlaczego mi przypomniałaś W dzieciństwie bez przerwy męczyłam rodziców żeby mi kupowali... waniliowe, czekoaldowe, karmelowe... MNIAM I jak ja teraz mam żyć ze siadomością, ze nie jadłam mleka w tubce od paru lat. Czy wytrzymam????

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  6. #986
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    aniu ja tez tak czasem mysle czy warto ale dochodze do wnioskuz e jednak warto, niewazne czy inni docenia czy nie , to mys ie mamy dbrze czuc w swoim ciele i to my bedziemy je eksponowac na plazy
    a co do facetow to eh moj brat np: caly czas ola zebym mu sniadanie albo ibiad zrobila , no to robie z nudow , ale chociaz zmyc nie musze bo do zmywarki wloze
    ale mysle ze czesto jest tak ze dziewczyny chca dogodzic facetom a oni to uwazaja za ich obowiazek i ani nie pochwala ani nic , zjedza , zapomna i pojda spac
    ale takie zycie

    no a u mnie dzis pierwszy dzien SB teraz wytrwam te 7-8 dni bo jak nie to sie na forum juz nie pokaze , tak wiec mam ultimatum i wytrwac musze

    na sniadnaie zjadlam caly ten serek co sobie wczoraJ rozrobilam i wypilam kawke ( bo znalazlam gdzies ze wg troche nowszych zasad sb mozna ja pic )


    poki co jest dobrze , trzymac sie musze , damy rade !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    a niedlugo znowu musze isc na zakupy i znowu sobie poogladam slodycze , na necie juz tez poogladalam
    nobo jak nie moge zjesc to chociaz sobie lukne oczkiem na nie i pomysle jakby to bylo milo sobie je zjesc

    oliweczko ja na wirtualna przyjaciolke rowniez sie zglaszam

  7. #987
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny z rańca

    Patryk dalej leczy kolana i znow siedzi w domu.
    wstał o 6.00 zjadł pół pizzy z wczoraj i tak spi az do teraz.
    pewnie dopiero na obiad go obudzę...

    oliweczko, dzieki za fotkę. jest róznica, oj, jest!!!

    aaggii- powodzenia. trzymaj się na tej sb.l i udowodnij wszystkim ze potrafisz!

    zjadłam juz śniadanko:


    -jeden kawałek śledzia wędzonego (taki o długości moze 10cm)
    i wielgachny pomidor.

    i powiedz mi aaggii czy to jest zgodne z zasada sb?





    fajnie masz, torcika wczoraj jadłas...
    a mi sie ostatnio tez chce cos słodkiego, wiec ogladam słodycze w internecie....
    nie wiem po co..
    to chyba jakiś masochizm...
    no ale nie jem węglowodanów od poniedziałku
    wyjątkiem było kawałek melona i poł brzoskwinki, no ale.

  8. #988
    mycholek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was wszuystkie bardzo goraco!!! Kolejny dzien na dietce 1000 kcal-czuje sie super. Dzisiaj kolejna porcja ruchu Jezeli chodzi o moja osobe,to waga:62,wzrost 161,wiek....juz 27 latwe wrzesniu urodziny). Nie wiem jeszcze dokladnie jak poruszac sie po forum i jak to wszystko wyglada.Mam nadzieje,ze wkrotce sie z tym wszystkim zapoznam i oswoje Moj e-mail: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Ten pomysl ze zdjeciami,aby sie zapoznac-serio...super. Jak tylko wygrzebie stare fotki,to wam podesle. Jak mozecie podrzucic swoje osiagniecia i jak wygladalyscie wczesniej,to bede wdzieczna-takie zdjecia przed kuracja i po zawsze mobilizuja,daja powera i uswiadamiaja,ze mozna to zrobic samemu,ze sie po prostu da
    Caluski i pozdrówka!!!

  9. #989
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ŁYDKI! prosze o uzupełnienie tabeli...

    łydki udko róznica
    oliwka 33 54 21
    ania 38 58 20
    aaggii 34,5
    figa 34

  10. #990
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hyhyhy
    smieje sie wiecie czemu????
    bo... znow jestem z rana ostatnia. spie dlugo. uwielbiam spac a i tak sama to bym jeszcze spala ale zawsze mnie ktos obudzi - dzis telefon :/ ale poszlam spac o 2 - meczylam "kod leonarda da vinci", jak czytalyscie - wiecie koleaznka mi dala mowiac ze wciaga a ja jej :e taaaam... no ale widzicie - skutki jak na dloni
    ale smiac mi sie chce z czegos innego...
    wstaje, tzn zwlekam sie z lozka i ide wyznaczona droga tj. do kuchni.
    robie kawe - oczywiscie melka to pol szklany, wszyscy sie smieja ze ja to mleko z kawa ta kawa to ma mnie niby przebudzic potem lazienka - waga - czy abym nie schudla???? drzenie serca....
    nieeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!
    gdzie tam!!!!!
    ale co sie dziwic... wczoraj wieczor podliczylam siebie i mi w zaokragleniu 5000 kalorii wyszlo dobra jestem... pomyslalam ze jak dzis zjem 1000 to kilo bedzie mniej jako terapia szokowa, przynjamniej cos

    no ale przejdzmy do sedna mojej lekko przydlugawej wypowiedzi....
    wstaje, robie kawe, mruze oczka na ktore jeszcze majavczy mi sie swiat, ledwno widze ale zasiadam przy kompie, odpalam neta... iii pierwsze co robie to wlaczam gg i nasz topik
    a tu tyle fajowych wpsiow
    az milo

    a cwiczyc...hmmm nie chce mi sie troche... zlenilam sie na starosc

    sb... przekonalam sie do niej, serio... tyle ze ryba na sniadanie? nie dla mnie :/ jajak tym bardziej... to jedynie serek zostaje.... to mi troche nia pasi bo ja mam inne samki z rana, cos na slodko bardziej (zaraz powiecie -taaaaaa ty to masz takie smaki nie tylko z rana hihi )...
    ale damy rady.
    Aagii ty juz pieknie zaczelas, Ania tez jak najbarziej sb... wiec i ja... najwyzej zjem pol kostki bialego sera, wiem ze jest w lodowce i przynajmniej jedzenie nie bedzie przyjemnoscia... i dobrze... nie ma byc. ma byc koniecznoscia.
    Ja kumpele mam, moje kochane,takich prawdziwych 3,4,w porywach do 5. w sumie co 2 dzien choc przez telefon gadamy ale...to nie to co kiedys,nie moge przebolec ze teraz kazda praca itd... juz sie nie ma dla siebie tyle czasu co kiedys ale ciesze sie tym co mam...
    a na przyjaciolki wirtualne chyba nie bede sie zglaszac... czy sie zglosze czy nie... i tak nia bede... samo tak wyszlo i niech tak zostanie, mi tu dobrze
    zebym jeszcze czesciej mogla o sukcesach wam tu... ech,zycie...

    a schudnac... Ania taaakie tam marudzenie.... Patrykowi sie napewno podobasz... nawet by nie myslal o byciu z Toba, o wyzjezdzie do wloch... to juz przeciez powazna decyzja nie? a zwlaszcza jak mowisz ze kiedys bylas ciezsza... wiec chyba od poczatku Cie widzial i decydowal sie tzn ze od poczatku mu sie podobalas i to bardzo... nie ma co sie oszukiwac ze bylo inaczej bylo tak i napewno jest ale tak to juz jest...jak facet zmeczony,to mu sie nie chce komplementow mowic... ja czasem upominam sie o wiecej czulosci...mowie wprost ze nic tylko praca...on wtedy sekunda namyslu-i kotku,moze rzeczywiscie za bardzo sie praca przejmuje? (a ja - niieeee no co ty ) i przytula mnie wtedy jeszcze mocniej...
    a schudnac dla faceta... nie . u mnie to gdzies na koncu, wiadomo, swiadomosc ze sie mu bardziej podobam, ze bardziej sie podobam innym, ze idac ulica wiecej oczu sie na mnie zatrzymuje... tak prozna jestem i lubie to... ale mi bardziej chodzi o sama siebie... lubie sie sobie podobac... u mnie to jest konieczne dla dobrego samopoczucia... pewnie zbyt duza wage przywiazuje do...wagi ale taka juz jestem...

    ok laski...
    wiec sb...
    dobra ide do kuchni bo zglodnialam...
    nie zjem duzo bo nie ma nic dobrego na sniadanie
    papatki dop potem :*

Strona 99 z 205 PierwszyPierwszy ... 49 89 97 98 99 100 101 109 149 199 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •