Witaj z powrotem w domku! Pewnie już się nie możesz doczekać przyjazdu do Polski. U mnie święta nie zapowiadają się kolorowo. Prawdopodobnie wigilię spędzę u mamy w szpitalu a nawet jak ją wypiszą to dopiero w piątek, więc nie będzie w stanie nic przygotować. Zakupy w polu. Tak to jest. Kiedy był czas na naukę to ja byłam na wagarach Jakoś to będzie!
Dietkowo stoczyłam się na dno. Dzisiaj podjęłam postanowienia. Zapisałam wszystko w zeszycie. Zobaczymy, co to da?
Serdeczne buziaki Myszko
Zakładki