Strona 270 z 532 PierwszyPierwszy ... 170 220 260 268 269 270 271 272 280 320 370 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,691 do 2,700 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #2691
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie


    Madziu a czemu to tak z tą ciotką?
    Czyżby jakiś wampir energetyczny....czy tak Ci na nerwy zadziałała?

    Na weekend to chyba większośc forum zawiesza odchudzanie...ale coś chyba z nami nie tak, odchudzamy się 5 dni, obżeramy przez dwa i stoimy w miejscu
    Ja dzisiaj mam dwa wielkie przestępstwa na koncie, Mexicorny i lody z czekoladowym muesli


  2. #2692
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Madziulka jak sie dziś masz?
    Kurcze te ciotki to są wredne, faceci to maja dobrze ich wredne stare ciotki nie odwiedzają.
    Tak sobie pomysłam że może ostry sport dzisiaj to nie za dobry pomysł dla Ciebie. Asia napewno zrozumie a Ty może powinnaś raczej zrezygnowac z ćwiczonek.

    Madzinka sciskam mocno, duza buźka. Miełgo dnia!

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #2693
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Madziu no i jak się dziś czujesz? Mam nadzieję , że troszkę lepiej. Jak nie dasz rady , to nie ćwicz dzisiaj, a poprostu ogranicz kalorie.
    Madziu a kiedy Ty przyjeżdżasz do Polski i na jak długo ?
    Pozdrawiam poniedziałkowo i oby do weekendu
    Buziaki

  4. #2694
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Witajcie Myszki...
    Nadal czuje sie..delikatnie mowiac...tak sobie...Siedze tu i troche sie mecze, bo chcialabym byc w domciu....
    Ale oczywiscie uparciuch ze mnie nie lada...wiec mam przy sobie rzeczy na sport i zamierzam pojsc na aerobic bezposrednio po pracy, bo jak pojde do domu, to juz nie bedzie chcialo mi sie wyjsc.
    Naprawde mi sie nie chce...ale jak mus to mus.
    Narazie zjadlam:
    S:bulka pelnoziarnista z brunchen (takie niskokaloryczne smarowidlo)- 200kcal
    O: makaron pelnoziarnisty, soja w sosie serowym niestety i salatka- policze sobie 500kcal
    Na podwieczorek zjem jogurcik naturalny za 100kcal wiec bedzie 800...i w domku jeszcze cos tak za 200-300kcal i bedzie gut.


    Kasiu: mniam..pysznie to serduszko wyglada...
    Kaszaniu: hihi...wiedzialam, ze przyjdzie takie komentarz!
    Agatko: w sumie wcale nie chcialam niczego zawieszac...tak wyszlo...przedciotkowe napiecie...te twoje mexicorny brzmia bardzo smakowicie...
    Najmaluszku: widzisz, tez uwazam, ze to faceci powinni sie meczyc. Co do sportu, jeszcze sie zastanowie, ale mam wyrzuty sumienia, ze za malo mam ruchu...
    Asiunia: leb mnie boli troche i brzuszysko tez ale i tak lepiej...postaram sie dzis juz ladnie liczyc...do Polski jedziemy 23 grudnia do 1 stycznia. strasznie sie ciesze!


    Musze wyslac ciotke na ksiezyc...


  5. #2695
    Mala.Zabcia Guest

    Domyślnie

    MADZIULEŃKO PRZEPRASZAM, ZE TAK KRÓTKO DZISIAJ...
    CAŁUJE GORĄCO.....
    I ZMYKAM....

    P.S. SZEF MI NIE DAJE POSIEDZIEC TU, CIAGLE MUSZE COS ZROBIĆ WRRRRR....

  6. #2696
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Madziu kurka fela <lol2>
    jak Ci ladnie idzie...dzisiaj rowny tysiaczek...nonono...
    Juz prawie wtorek...jestesmy coraz blizej weekendu...

    Buziaczki:*:*:*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  7. #2697
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No nie, zadyma wybuchla na calego. Jestem zla!
    Dzapsy mnie wrobily. I to przed swietami.
    Prawie caly nastepny tydzien musze spedzic w naszej filii w Londynie na szkoleniach i zebraniach. Wcale mi sie to nie usmiecha. Jestem zla! Po pierwsze znow musze zostawic tygryska, po drugie, szczerze mowiac, to za wysokie progi na moje nogi. Strasznie skompolikowane rzeczy, ale poniewaz moja jedza jest na urlopie, to ja musze jechac. Nie chce sie zblaznic! I znowu stress! niech ich cholera jasna wezmie!
    W domu do 700 kcal dorzucilam chyba drugie tyle:
    - 2 tosty z pomidorkiem- 150kcal
    - pol parowki- 100kcal
    -troche musli- 200kcal
    - pol batonika musli- 50kcal
    - troszke potrawki ryzowej- 150kcal
    RAzem: 650..no tak...szkoda gadac...1350..i na sport nie poszlam...a nosilam ze soba caly dzien te cholerne buty i caly ekwipunek i potem siedzialam w pracy do 18 i nic juz nie zdazylam. Zla jestem i tyle. Ciagle i ciagle i ciagle czlowiek nie ma spokoju.
    Na spacerze bylam tylko. Dobre i to.


  8. #2698
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    LONDYN MI SIE NIE PODOBA Z TA CIOTKA DOBRY POMYSL JA MAM 1 KILO MNIEJ

  9. #2699
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie


    Oj Madziu, współczuję...ale z drugiej strony to ważna szycha z Ciebie, że zamiast szefowej gdzieś Ciebie wysyłają Nie martw się...tym stresikiem w pracy spalisz pewnie tyle samo co na aerobiku

  10. #2700
    Guest

    Domyślnie

    Madziulku! Trzeba pozytywnie. A nóż widelec jakis cudny płaszczyk w tym Londynie, albo inne cudo nabędziesz??? A Tygrysek? Jak kocha to poczeka. Pomyśl, co będzie sie działo po powrocie. OOOOOJJJJ będzie sie działo, będzie i cioteczke moze sobie wyleczysz-hihiihi. życze miłego poranka i duuuużej dawki... optymizmu

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •