Strona 48 z 532 PierwszyPierwszy ... 38 46 47 48 49 50 58 98 148 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 471 do 480 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #471
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Ja tu szybciutko wpadam z podsumownaniem polowy dnia. Zawsze lubie wiedziec, ile jeszcze mam "luzu" do wieczora.
    S: 2 grzanki z pomidorem, herbatka z mleczkiem - 200kcal
    2S: chlebek pomidorowy 50gr i troszke maselka - 150kcal
    O: zapiekanka zrobiona z 100gr makaronu pelnoziarnistego, pomidorow z puszki z jogurtem naturalnym, 30gr sera feta, 4 peperoni papryczki, 30gr zoltego serka odtluszczonego (wyszlo, ze w calosci ok. 700kcal), a ja zjadlam troszke mniej jak polowe, ale dam sobie- 350kcal
    Narazie: 700kcal
    W planach:
    300gr truskawek z jogurtem naturalnym- 150kcal
    cos na kolacje- postaram sie nie przekroczyc 200-max. 250kcal.
    Nio, wyglada niezle

    Beatko: nastepny weekend spedze z cala pewnoscia tak jak ten misio Jesli chodzi o chlebek pomidorowy, to jest to zwykly, bialy niestety chlebek z maki pszennej z dodatkiem ziol i pomidorow chyba suszonych, wyglada tak troche czerwonawo i bardzo dobrze smakuje. Kupilam go pierwszy raz z jakiejs promocji, wczesniej nigdy nie widzialam. Ale juz sie skonczyl zostal tylko czosnkowo-ziolowy teraz.

    Agunia: no te dwa nastepne tez sa trudne ale o polowe krotsze, bo po 30 min. Jakos dam rade. Zielone swiatelko na koncu tunelu juz coraz zielensze sie robi

  2. #472
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Madzia widze, że panujesz nad dietą świetnie....ja ostatnio miałam dwa dni kryzysu ale mam nadzieję, że znów osiągnęłam jako taka równowagę (mówię oczywiscie tylko o kryzysie psychicznym, czyli rozmyślaniu o pizzy, bo na nic się na szczęście nei skusiłam). Za 5 dni, stuknie mi równo miesiąc odchudzania Dzisiaj znów nauka, nauka, nauka...ale przynajmniej najbardziej nielubiane przeze mnie przedmioty zaliczone więc tak strasznie nie cierpię na myśl o tej nauce Pa, świetnie Ci idzie....ja też bym zjadła truskawki ale zapomniałam, a właśnie ze sklepu wróciłam

  3. #473
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Mdziu miłego weekendu
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #474
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Podsumowanie dnia:
    do wspomnianych juz 700kcal doszlo:
    200gr truskawek z jogurten (podzielilam sie z D. ) - 100kcal
    50gr chlebka czosnkowego z maselkiem (oczywiscie malo i niskokaloryczne)-150kcal
    3 mini kotleciki warzywne (kupilam w sklepie i napisali na opakowaniu, ze 120kcal na 100gr wiec naprawde niewiele)- max. 50kcal
    1 duza pieczarka z feta i troszke serka (mini mini), 1 Fruchtzwerg zamrozony na loda- 100kcal
    Razem:400 plus moje poprzednie 700= 1100kcal
    Bede sie w nocy uczyla, wiec jak zglodnieje, to zjem jakiegos owocka, bo nakupilam ich dzis pelno. Ale postaram sie 1200nie przekroczyc. Nie, nie bede sie starac! po prostu ich nie przekrocze


    Yagnah: dobrze, ze sie pokusie oparlas. ja tez niestety nauka nauka nauka...ale jeszcze tylko 6 dni meki!!!!! truskaweczki byly mniam mniam...ale najlepiej smakuja takie prosto z krzaka!Niestety nie mam tu takich krzakow


    Grazynko: nawzajem! Odpocznij troszke, bo ty tez taka zawsze zabiegana


    Tak sie zastanawiam, jak to sie dzieje, ze czlowiek czasem ma ochote na tluste, slodkie albo kaloryczne rzeczy. Nieraz owoce mogly u mnie w domu lezec baaardzo dlugo, az je musialam wyrzucic, za to chipsy albo czekoladki sie nigdy nie zmarnowaly. Dziwne to. Dzis w sklepie juz juz chcialam kupic cos slodkiego...a byly to orzeszki w czekoladzie...ale jak zobaczylam ich kalorycznosc to mi sie odechcialo...mala paczuszka prawie 1000kcal!! toz to przeciez limit dzienny. Wiecie, teraz to juz wiem, jak to sie dzieje, ze czlowiek tak szybko tyje Poza tym obserwowalam koszyki pan w sklepie spozywczym i zaobserwowalam: im grubsza pani, tym bardziej kaloryczne rzeczy w koszyku!! ciasteczka, czekoladki, chipsy itp...czasem zaplatal sie jakich pomidorek, obok tlusta smietana, kielbasa itp. W tym momenice jeszcze raz sprawdzilam zawartosc mojego koszyka. Bylo ok. Wiecej jak polowa stanowily owoce i warzywa, zero slodyczy, zero chipsow, zero kielbas tlustych. Chyba tak wlasnie bede sie kontrolowac, przez porownanie z koszykami innych


  5. #475
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    No Madziu! Zawartosc Twojego koszyka mnie bardzo cieszy...to tez jest pewnego rodzaju motywacja com ?? hehehehe Dzisiaj znaczy wczoraj tez ladnie dietkowo i wogole
    Narazie nie wystawiaj nosa z ksiazek bo jeszcze skonczysz tak jak ja...:P A tak to ladnie wszystko pozaliczasz i bedzie wooooolneeeeeeee

    Buziaki :*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  6. #476
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Witaj Madziu !!!

    Wiesz, ze ja tez czesto rozmyslalam o tym samym... Teraz mozna powiedziec, ze "brzydze sie" tlustym... Patrzac ile chipsy albo orzeszki maja kalorii to szok !
    A w markecie wiekszosc ludzi pakuje to do koszyka, bez wiekszego zastanowienia...
    Te puste kalorie sa najgorsze - zjesc duza pake chipsow i juz przekraczasz dzienny limit... A w naszym przypadku zje sie wiele rzeczy w to miejsce... - czy tak nie jest lepiej???
    Zatem gratuluje, ze Twoj koszyk spelnial nasze normy

    Pozdrawiam - Paula

  7. #477
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Magdalenko
    super sposób z tym porównywaniem koszyków w sklepie, to z pewnością jest prawda że im ktoś "dorodniejszy" tym jego zakupy składają się z większej ilości bombek kalorycznych... sama też kiedyś zauważyłam to, podam tu taki przykład: widziałam kiedyś taką baaardzo puszystą całą rodzinkę i wszyscy idąc z zakupów do samochodu szli z lodami... pomyślałam sobie, że nic dziwnego że tak wyglądają...
    to smutne, ale prawdziwe... prawie wszystkie grubaski są takie tylko na własne życzenie... ja też
    ale najważniejsze, to dojść w porę do właściwych wniosków i zacząć zdrowe życie, zmienić je już na zawsze!!!
    w Wawce dziś okropna pogoda, wieje tak jakby chciało wszystkich z butów powyrywać
    nie pojadę na rowerek, bo i deszcz do tego kropi...
    widzisz, Ty się musisz biedactwo uczyć, choć słonko świeci, oj chyba się tam do Ciebie wybiorę z rowerkiem
    buziaki przesyłam i życzę miłego dzionka

  8. #478
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Ale piekny dzionek dzis u mnie!! Slonce swieci jak nie wiem!! Jejku jak fajnie i cieplutko! chyba zabiore kocyk i moje ksiazki i pojde sie do parku uczyc, zeby choc troszke miec z tego dnia!!
    Narazie zjadlam dwa tosty z pomidorkiem (takie grzanki), wypilam herbatke z mleczkiem i zjadlam 100gr jogurtu pysznego o smaku ciasta rabarbarowego, ale troche kaloryczny byl, wiec ograniczylam sie do 100gr musze koniecznie wiecej wody pic!! musze! stanowczo za malo pije! do parku wezme jakies owocki i moze wafeki ryzowe albo co. nie chce mi sie uczyc, ale jakos to bedze, nie bede jeczec, bo to nic nie zmieni.

    Ksiezniczko: a co to sie stalo? oblalas cos? musze do ciebie zajrzec koniecznie!! no, ja sobie na oblanie nie moge raczej pozwolic, bo musialabym wszystkie 6 egzaminow powtarzac. nie mam na to ani sily ani ochoty.

    Paula: wiesz, chipsy to ja zawsze kochalam i tak podswiadomie dalej je baaarzdo lubie. smakuja mi i juz! ale ich nie kupuje, bo szkoda mi nabic tyle kalorii. kiedys, jak bede szczupla to moze pozwole sobie na malutka paczuszke czasami. ale naprawde czasem tylko.

    Beatko: no, sa takie rodziny grubasow, tez juz to widzialam. szkoda, ze dzieci juz od niemowlakow uchoduja sobie tylke tluszczu i potem maja problem. U mnie pogoda, jak mowilam, piekna dzis!! niestety rowerkiem to troche bys musiala tu jechac..hihi.

    Sloneczne pozdrowienia dla slonecznych dietkowiczek!

  9. #479
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ależ zazdroszczę ci Magdo tej pogody. Tutaj rzeczywiście wiatr zrywa parasole z ogródków piwnych. Planowałam długi spacer, ale chyba nic z tego nie będzie. Ucz się ucz, pokonaj niechęć. To już sama końcówka Tak o tym myśl.

    Miłego weekendu!

  10. #480
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Madziu gratulacje

    [/b]

Strona 48 z 532 PierwszyPierwszy ... 38 46 47 48 49 50 58 98 148 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •