Strona 98 z 532 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 148 198 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 971 do 980 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #971
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Madziulku jak mija dzionek mój ok! I znów bez słodyczy!! jej! ale fajnie

    byłam też na rowerku - od razu po pracy siadłam na dwukołowca i sobie prawie 1,5 godzinki pojeździłam po okolicznych drogach.. było super zaraz mykam pobrzuszkować trochę


    W sumie zastanawiałam się nad deserkiem galaretkowo-jogurtowym.. i nie wiem czy to zaliczyć jako słodycz.. ale jutro przychodzi do mmie przyjacióła to zrobię (już robię hihi ) w sumie skład to galaretka i jog. nat. + dam troszkę rodzynek.
    Wolę to niż stawiac jakies ciacha czy cukierki, które by bardzo kusiły.. co o tym sądzisz..?
    To nie tak, ze się łamię.. ale po prostu do kawki deserek zrobię

    W ogóle dziś byłam w sklepie na zakupkach.. znów spotkałam rodzinkę.. mama i córka (moze z 12 lat) duże.. ojciec i syn też, ale mniejsi.. i co.. nieśli na parking zakupy i wszyscy szamali coś.. potem pod samochodem wyżerka.. czekolada, lody i takie tam... jakby już do domu nie mogli dojechać.. w siatkach oczywiście full słodyczy..
    szkoda mi ich trochę....

    a ja kupiłam warzywka, owocki balsam do ciałka jej, ale fajne takie zakupy no i serki wiejskie, jogurty galaretki hihi


    Madziu ale się rozpisałam, ale kończe, bo mnie W. zwala z kompa.. potem wpadnę z podsumowaniem

    buziaczki

  2. #972
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i nastał wieczór piątego dnia tygodnia. Weekend się zaczął! To cieszy

  3. #973
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No wlasnie nastal wieczor dnia piatego) Slodyczy nie bylo. Zauwazylam, ze wcale za nimi juz nie tesknie, owoce mi w pelni wystarczaja. Jednak tesknie za chlebusiem. Dzis mi sie strasznie juz chicalo, ale nie chcialam wieczorem jesc, wiec obiecalam sobie, ze na sniadanko chlebus bedzie. Tesknie za chlebkiem
    A bylo tak:
    S: 125gr jogurtu naturalnego z musli - 300kcal
    O: salata z vinegrette (bez sera i bez szynki)- 150kcal
    P: 2 sliwki, 1 nektarynka, mala kawka z mlekiem- 120kcal
    K: zapiekanka z brokul, kalafiora, pieczarek i fety i troszke serka, salata z vinegrette - 250kcal
    jagody ok. 130gr -80kcal
    arbuz..duzo moze tak 500gr- 200kcal
    RAzem: 1100kcal
    Sport:
    1h step aerobic ( w czasie ktorego bylam juz tak glodna i slaba, ze wyszlam na chwile, zzarlam nektarynke i wrocilam i bylo juz ok)
    30 min cross trainer (takie urzadzenie, gdzie to sie raczkami i nozkami tak rusza...to urzadzenie mowilo mi, ze spalilam 330kcal w 30 min, ale cos mi to smierdzi...za duzo troche chyba)
    40 min rower (do pracki)


    Kurcze, ale sie najadlam tego arbuza. Ale pyszny byl. Czerwoniutki i slodziutki. Wazyl chyba ze 3kg ale po odcieciu skory moze jest polowa do zjedzenia...gdzies 1,5kg...jak zjadlam z pol kg ..moze ciut wiecje..nie wazylam..i D reszte. Jutro chyba znowu kupie, bo zapycha to jak nie wiem, slodkie jest i kcal ma niewiele. W dwoch zrodlach znalazlam, ze 37kcal/100gr...ale widzialam tez, ze w niektorych bylo 25 kcal, a nawet 20. Nie wiem, czemu zawsze takie rozbieznosci sa....

    Wkra: nio, owocki sa pyszne, jak widzisz wcisnelam pol kg arbuza, a to tylko 200kcal...a ile tego bylo!!!

    Asienko: ty juz urlopik masz. Ale masz fajnie. Zebys tylko nie zapomniala zdjec porobic. Strasznie chcialabym, zebys po powrocie zobaczyla u Ani i u mnie mniejsze cyferki! Baw sie super, skarbie!!

    Beatko:masz racje, owocki zastepuja dobrze slodycze, a teraz tyle owockow jest!! super. ja na miesko nieraz mam ochote, ale zawsze biale, czerwone jem baardzo rzadko. Odmiany Genewa nie znam..przynajmniej nie z nazwy...ale mi sie zawsze marza takie twarde papierowki prosto z drzewa....Tobie tez milego weekendu, Beatko!

    Anius, zaraz lecie zobaczyc, co u ciebie! Jesli chcesz znac moje zdanie o tym deserku galaretkowym, to szczerze mowiac ja bym sobie to darowala, tylko z tego wygledu, ze po tym moze cie ciagnac do "prawdziwych" slodyczy. Nie wiem, Slonko, jesli czujesz sie na silach i jestes pewna, ze to bedzie jeden maly kawaleczek, to sobie pozwol na to, ale prosze cie, badz ostrozna, bo ja sama nie dam rady!! A za takie zdrowe zakupki masz duuuuzego plusa!!! Buziaki

  4. #974
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj tak arbuz!

    U mnie w lodwce czekają na zjedzenie zielone śliwki. Jeszcze nie próbowałam, pewnie są jeszcze mało słodkie i takie cierpkie... mmm.. pycha!

  5. #975
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Podlicze szybko kaloryjki dzisiejsze, bo idziemy na grilla i chcialabym wiedziec, ile mi jeszcze mozna
    Dzis nie bylo (alez oczywiscie, ze nie!) slodyczy, ale bylo duzo wegli. Juz wczoraj biadolilam, ze mi sie chleba chce i dzis sobie na niego pozwolilam, dosc duzo nawet.
    S: 2 tosty pelnoziarniste, 1 mala tostowa buleczka pelnoziarnista z pomidorem- 300kcal
    2S: 2 sliwki, 1 lyzka musli, 1 wafel ryzowy z pasta z awokado 200kcal
    O: talerz zupy kartoflanej, kawalek chlebka o smaku pizzy (ale normalny chlebek tylko, nic na nim nie ma, smakuje jak oregano troche)- 350kcal
    Razem: 850kcal
    I jak mowilam idziemy na grilla i mam zamiar cos zjesc. Jednak nie chcialabym przekroczyc 1200kcal...to mialabym jeszcze 350 wolnych...nie wiem ile taka kielbaska moze miec...zjem napewno kielbaske i jakies salatki...no coz, powiedzmy, ze 1500 to bedzie moja ostateczna granica. Ale nie bede nic slodkiego jadla i nie bede pila nic alkoholowego. No i na rowerkach jedziemy i spowrotem tez, wiec moze nie bedzie tak zle.
    Buziaki!!

  6. #976
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Madziu baw się dobrze na grillu

    i pamiętaj - chuda kiełabaska + sałatki! i ani mi się waż zjeść słodkiego

    buziaczki - lecę do kuchni, bo robię leczo na obiadokolację mniam mniam

  7. #977
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Magdalenko, życzę Ci super zabawy na grillku, mniam, ale bym sobie taką kiełbaskę zjadła... mmmmm
    och, zjadłabym też taką papieróweczkę, soczystą... kiedyś w dzieciństwie jadłam dużo jabłek, bo moi rodzice mieli duży ogród a w nim 2 takie wielkie papierówy, pyszne baaaardzo, już takich nie ma, te które kupuję są o wiele gorsze...
    pozdrawiam gorąco i życzę udanego wieczoru

  8. #978
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No to jestem spowrortem. Grill za bardzo sie nie udal, bo ledwo go rozpalilismy i zjedlismy po kielbasce, to sie deszczysko rozpadalo. I to tak powaznie! Stalismy wszyscy pod maly drzewem, a bylo nas 8 osob i w deszczu wcinalismy nasze salatki, ziemniaczki itd. No, niezbyt to fajne bylo, ale smiesznie za to, bo potem wzielismy taka mate i trzmalismy ja nad soba i stalismy tak...smiesznie troche...Potem poszlismy do kolezanki do domu i kontynuowalismy impreze, ale kolezanka sie wkurzyla, bo 2 chlopakow jej cos wylalo na dywan i obsuzyli sie sami jakims jej likierem i tez jej sie to nie spodobalo, wiec jej sie odechcialo imprezy i nam troche tez. Moj D. zaprosil sobie dwoch kompanow do domu i siedza i dyskutuja teraz, a ja tutaj pisze. Troche sie smieja z tej kolezanki, ze taka wrazliwa, no nie wiem sama...
    W kazdym razie dietkowo bylo chyba ok. Nie jadlam zadnych slodyczy oczywiscie. Czyli do 850 kcal zjadlam
    1 kielbaska - nie wiem ile ma kcal..licze 250kcal
    kromka chlebka, jeszcze kawalatka chlebka- 200kcal
    troche salatki z tunczykiem i troche kartoflanej (nieduzo)- 150kcal
    troszke winka (malenko)- 50kcal
    Razem: 1500kcal..no dobra, troche za duzo, ale bylo bezslodyczowo. Jutro zafunduje sobie 2h sprtu i powinno byc ok.
    Acha, a w drodze do domu, chlopcy kupowlai wodeczke na stacji benzynowej i ja strasznie chcialam chipsy..takie chio chips paprykowe...ale jakos udalo mi sie powstrzymac i dzieki Bogu, bo wsunelabym cala paczke!

  9. #979
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Madziulku ślicznie sobie poradziłas a juz z chipsami to w ogóle
    oby tak dalej
    Skarbie jutro wazonko tak? oby waga była dla nas przyjazna!!!
    w sumie ja bez tych słodkości czuję się jakby lżejsza fajna ta nasza akcja, choć czasem jest trudno


    buziaczki i miłej i radosnej i dietkowej-bezsłodyczowej niedzielki Ci życzę

  10. #980
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenko, gratuluję! Poszło zgodnie z planem, a to w takich sytuacjach wcale nie łatwe. No i z chipsami (ja co prawda na szczęście nie szaleję za chipsami, ale mam inne swoje ciągotki ). A o grillu przynajmniej będziesz opowiadać ze śmiechem, bo nietypowy był

    Jakie plany na dziś? Poza sportem?

Strona 98 z 532 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 148 198 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •