puk puk....
jak tam w Londynie?????????
puk puk....
jak tam w Londynie?????????
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Hello odchudzaczki
Wrocilam. Bylo fajowo. Duzo pozwiedzalismy, bylismy duuuuzo na zakupach, na imprezach. Baaardzo duzo chodzilismy, bardzo duzo, normalnie mi nogi do tylka wchodzily nieraz. Jadlam kalorycznie chyba nie jakos tragicznie, bo nieduzo, ale za to slodko, tlusto i niezdrowo Bo ciagle w biegu to jadlam i czekoladki i chipsy i batoniki jakies, ciasteczka...ale tak jak mowie, duzo nie jadlam, jednak kalorycznie mysle, ze tak 2 tys dziennie. I mnostwo chodzenia, wiec poniekad spalone...po powrocie na wadze mialam 0,5kg wiecej, wiec nie jest jakos tragicznie. dam rade. dzis juz jadlam w sumie ok, mniej wiecej tak:
-kawalek kielbaski polskiej, kawalek bulki suchej- 400kcal
-salatka gyros- 300kcal
-corny- 100kcal
-cappucino- 100kcal
-jogurt z kakao, kawalek arbuza, kilka truskawek- 200kcal
-kawalek bialego sera- 100kcal
razem 1200kcal.
Na sport nie mialam kompletnie sily. Nie wiem, odeszla ode mnie energia, ciagle mi sie chce spac...nie wiem, co sie dzieje..mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej, bo musze w koncu isc na sport!
Dzis wrocila tez moja kochana coreczka z moja mama. Tak sie ciesze. Ciagle mnie caluje, przytula, glaszcze, chodzi za mna. Jest taka duza i taka sliczna!! Tak sie ciesze, ze juz tu jest!
No, od jutra rutyna dietowa. Mam nadzieje, ze szybko i latwo wroce do niej. Bo dalej chce chudnac!
Jutro was poodwiedzam, bo dzis juz padam na pyszczek!
Ech, wypocznij sobie, a i do dietki wracaj
Ale najpierw naciesz się córcią...
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Hej hej Madziu
Widzę, że wyjazd bardzo udany i córcia już w domku, jednym słowem sielanka
Spokojnej nocki życzę
Madzia wyślij chociaż jakieś z 2 zdjęcia z kochanego Londynu
0,5 kg więcej to pestka. Ja jak wróciłam z Londynu miałam 2 kg więcej ale żarłam głównie fish&chips
Łatwego powortu do pracy
Aniu, postaram sie cos wkleic potem..
Siedze w pracy i usypiam. Po powrocie z krotkiego urlopu nie moge sie dobudzic. Normalnie usypiam na stojaco. Nawet jadac na rowerze dzis marzylam o snie. Nie wiem jak dzis sie zbiore na sport. moze dam rade...musze jakos...buuu....ale bym sie walnela do spania...
Sprobuje was pooodwiedzac, bo nie wiem co sie dzieje
Wracam do dietki ladnej. zeby tylko dalo sie zgubic ten brzuch...
Ach, w Londynie podoba mi sie najbardziej to, ze mozna sie ubrac jak sie chce i nikt na ciebie dziwnie nie patrzy, robisz co chcesz, nosisz co chcesz i wszystko gra.
Nie, nie moge sie skoncentrowac..tyle chce wam napisac, ale moj mozg chyba tez spi
Pobudka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Madziuniaaaaaaaaa
WROCILAAAAAAAAAAAAAAAAA
Kop w pupsko za brzydkie jedzenie
no ale kara mala wiec zrzucisz ino mig
ja sie ciesze bo u mnie po alpach troche mniej na wadze
zdjecia u mnie - jakos od stronki 217 chyba
MAdziulka dobrze ze jestes
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Czesc
skad ja to znam, po wakacjach jeszcze nie moge dosc do siebie, a Kamil nie moze sie odemnie odkeić
no co Ty Magdus A u nas?Zamieszczone przez Magdalenkasz
Ja mam takie doswiadczenie z Kölnu. Musialabym chyba nago wyjsc, zeby ktos zwrocil uwage ...co innego teraz w Leverkusen. Tu wszystkie laski lataja w butach pumy i jeansach, z ktorych wylewaja sie "bobry". Jak wyskocze w sukience, kazda sie za mna oglada no ale nie dlatego nosze sukienki
Zakładki