Witam ! jak zwykle siedze w pracy i troszke sie nudze wiec co nieco sobie popisze. a nie pisalam juz dwa dni.wczoraj moje odchudzanie szlo nie bardzo dobrze. bo pod wieczor wsunelam kawalek pianki czekoladowej bo pojechalam z facetem w odwiedziny do rodzicow i kurcze zrobilam ciasto na zimno i wzielam ze soba wiec sprobowalam kawaleczek ale cwiczonka dalaj codziennie robie nie przerywam tylko staram sie codziennie. dzis jeszcze nic takiego slokiego nie jadlam ale jeszcze caly dzien przede mna ale postaram sie zjescv zupke na obiadek i potem moze jakiegos owoca i bedze na tyle.kurcze robi sie cieplo a sadelko dalej wylazi ze spodni wiecie chyba sie dzis zwaze jak pojde do tesciow i jutro sie przyznam ile naprawde waze az sie boje nie wazylam sie 5 miesiecy to duzo ale musze skoro chce kontrolowac wage mam nadzieje ze duzo nie przytylam, ale moje wymiary mowia same za siebie nie sa az tak zalosne ale wolalabym tak chociaz o 5 cm wszedzie mniej no nie wiem zobaczymy a moze jeszcze dzis odwiedze stronke po dokonaniu faktu wazenia hehe koncze narazie do zobaczonka na stronce pozdrawiam wszystkie zawziete i wytrwale spalaczki tluszczyku trzymajcei tak dalej milego slonecznego dzionka papa