-
HEj!
No nie jest dobrze: jedyną rzeczą jaką wczoraj poćwiczyłam była gramatyka angielska!
Padłam o 19 na łóżko i juz się nawet nie podniosłam
A dziś jakoś strasznie rzerna jestem. Cały czas mi burczy w brzuchu i włonełam juz niesamowite ilości jedzenia, tj:
jabłko
kisiel
3 ciastka
3 kromki chleba+ 2 pomidory
chrupki kukurydziane
mały jogurt
garść czereśni
a teraz czekam na obiadek: będzie kalafiorek i młode ziemniaczki
i dziś to już na 100% poćwiczę, a jak nie to krzyczcie, wrzeście i lejcie mnie za lenistwo
pozdrawiam i lecę obiadek robić
-
Milasku, ja krzyczec na Ciebie nie bede! Bo bardzo mi sie podoba, ze masz czas na cwiczenie gramatyki angielskiej. Ja swego czasu (jak nie mialam swego maluszka) sama wieczorami uczylam sie francuskiego, gramatyka, slowka, teksty do sluchania z plyty itp. (moja siostra wyszla za maz za Francuza, wiec uwazalam, ze powinnam troszke nauczyc sie tego jezyka) i nawet mi niezle szlo, ale odkad pojawil sie na swiecie moj synus na nic nie mam czasu... na nic... nawet poczatkowo jak sie urodzil nie mialam czasu na jedzenie, co nawet wyszlo mi na dobre, bo szybko schudlam po ciazy.
Tak wiec Milasku trzymam kciuki i za cwiczenia z gramatyki, i za te "fizyczne"
A tak ogolnie widze, ze jesz same zdrowe i dietetyczne rzeczy
-
HEj Kochane!
Wczoraj Dzień Ojca (skończyło się na połowie piwa i pistacjach
), ale jednak poćwiczyłam
dziś imieniny w pracy (3ciastka+2cukierki
)
Niestety dzisiaj czeka mnie kolejna próba: idziemy do babci na obiadek
a w niedzielę znowu do rodzićów.
Nie mam pojęcia jak to będzie
Tyle pokus i namawiania to dla mnie za dużo! Przerasta mnie to!
Ale pewnie wskoczę później na rower, albo przynajmniej ostro poćwiczę!
I oczywiście solenie obiecuję się pilnować!
Ratujcie! Już chcę żeby niei było żadnych świąt imienin, urodzin, dni czyichś tam!
Nie mam siły na takie imptrezy
-
Pamiętaj, że idziesz tam dla towarzystwa, mile spędzonego czasu itd a nie dla jedzenia. Trzymam kciuki
-
No niestety TRAGEDIA
Nażarłam się jak za starych czasów:
żołądek mi pęka
spać się chce
czuje się potworna i tłusta
Nawet nie chce mi się zbierać znowu,
bo w niedzielę znowu wyżerka mnie czeka.
Nienawidze sibie, eswojego tłuszczu i swojego życia
-
Daj spokój z takim myśleniem, nic w ten sposób nie zyskasz! A tylko się zestresujesz. Jutro długi i energiczny spacer, poćwicz, zrób sobie owocowy oczyszczający dzień i będzie dobrze. A w niedzielę nie powtórz błędu. No, chyba, że tak w rzeczywistości, to cię nie rusza, że tyle zjadłaś, a te nerwy są na pokaz.
Twardym trzeba być, nie miętkim! Nie użalaj się nad sobą, tylko weź w garść. Ok?
I będzie dobrze
-
OK Wkra!
Tylko to tak ciężko, życie mi się wali,małżeństwo mi się wali!
Nie mam pojęcia co z tym zrobić. Siedzę już dobrą godzinę i ryczę.
Długo tak nie wytrzymam
Jedno wiem, nie będę zajadać tego co się stało, i co się będzie działo.
Tylko prosze Was bądzcie ze mną
-
Hej!
Jakoś brne do przodu:
śniadanie: bułka z pomidoerm sałatą i szcypiorkem
II śniadanie: garść czereśni + kawa
obiad: makaraon z sosem (pomidorowy bezmiesny)
JAk się słońce trochę uspokoji to pójsdę na rower albo sobie w domu poćwicze.
Papa
pokażę się wieczorem
-
Milas dziekuję za odwiedzinki u mnie i zapraszam ponownie.
Głowa do góry, każdy ma dobre i złe dni.Już tak w życiu jest, raz świeci słoneczko raz nadchodzi burza.
Bede tu zaglądac i Ci kibicować.
Pozdrawiam :P
-
Milasku, przykro mi, że w życiu prywatnym tak ci się nie układa. Mogę jedynie powiedzieć, że trzymam kciuki i mam nadzieję, że sobie dasz radę.
Pamiętaj, że dieta nie ma z tym nic wspólnego, a dzięki niej chociaż pod jednym względem będziesz się czuła świetnie! Będzie dobrze.
No chyba, że masz ochotę na jakieś pogadugaduszki?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki