-
Emilko, z batonem jesteś bardzo ale to bardzo dzielna. Będę sobie o tej sytuacji przypominać kiedy będę chciała sobie humor poprawić słodyczami. Bo racja, nie warto! Co do lekarki, trzeba było powiedzieć, że tak, koniecznie chcesz zwolnienie. No ale teraz już po sprawie. Przykro mi, że będziesz musiała się dalej męczyć. Ale mam nadzieję, że ten lek pomoże. Co dostałaś?
-
Zosiu,
wiem, że powinnam, ale ja tak strasznie nie lubię prosić o cos co mi się w gruncie rzeczy należy. Wiem, że to żle i powinnam się nauczyć. Ale miłość własna, albo duma nie pozwalają mi na razie.
A dostałam: Bactrim, Amertil (na uczulenie, a mówiąłm głupiej babie, że w życiu nie byłam uczulona i to na pewno nie alergia, bo w zimie mnie to samo łapie, a wtedy nic nie pyli) i masę tabletek do ssania.
Ale nie będę się denerwować, bo i po co. Jeszcze zjem tego batona.
Poza tym miły dzień dziś w pracy miałam, oczywiście wiadomo przez kogo no i ni ebędę ukrywać, że przez brak kierowniczki też.
Kończę właśnie nową zieloną herbatę. szczerze polecam, bo bardzo dobra jest.
-
Emilko, koniecznie musisz, a na takich babsztylach powinnaś trenować. Ale już po temacie. Bactrim rzeczywiście powinien ci pomóc i oby tak było.
-
w sumie to sobie pomyślałam, że może tak lepiej będzie. Chora i tak niewielebym w domu zrobiła. A na pewno już bym się nie uczyła. A w pracy zawsze na coś się przydam. Ciągle przed nami przeprowadzka.
Mam wrażenie, że życie mi między palcami przecieka. Praca, a po przyjściu do domu tylko czekanie na kolejny dzień. A powinno być inaczej. Chciała bym zacząc się uczyć, przeczytać w końcyu jakąś książke. Oczywiście ciśnie mi się, że zmęczona jestem i mam tyle zajęć, że muszę się po pracy zresetowac, itd... Ale to tylk owymówki. Trzeba zacząć.
Zaczyna szybciutko robić tabelke na jutro do pracy (bo mam duży monitor, a tabelka w excelu wielka) i biorę się za książki na studia. Przy tym mówić nie trzeba.
-
Emilko, czasem rzeczywiście ciężko wypośrodkować. Chciałoby się porobić coś dla duszy, a tu ciało mówi dość. Ale wiesz co? Jeszcze tylko chwilka i skończysz korki z korkiem. Wtedy będziesz miała trochę luźnego czasu i to regularnie. Myślałaś już jak go wykorzystać?
-
Emilko, zdrowiej ty. I wyśpij się porządnie.
-
Dostałam takie leki, po których jest mi strasznie niedobrze
POszłam wczoraj z tego powodu szybko spać.
Niestety , jak zwykle z zamierzonych rzeczy nie zrobiłąm nic. Mąż wyciągnął mnie do banu. I spędziliśny tam urocze 1,5 godziny..
A dziś znowu praca i koszmar, eh szkoda nawet gadać, tylko trzeba sie za czymś rozglądać. Kurde, nie moge bo studia i podpisana klauzyulka
I jeszcze ta pogoda
-
Emilko, mam nadzieję, że złe sampopoczucie po lekach to tylko pierwsza reakcja i że pomogą. Co do pracy to strasznie mi przykro, że tak cię ona męczy. A klauzula jaka? Że zobowiązujesz się pracować w firmie przez jakiś okres czasu po studiach? i jaki?
-
Zosiu,
Dziś jest trochę lepiej, najgorsza jednak jest ta na uczulenie. Ale ma też to swoje plusy, nie barzdo mnie ciągnie w związku z tym do jedzenia.
A klauzulka w związku ze studiami, bo zakład mni je pomaga sfinansować. I niestety aż 3 lata po zakończeniu. Zosiu odpowiem Ci dziś na maila po pracy.
Humor trochę mi się poprawił. Trochę się zdystansowałam do całej sytuacji. Pomogło.
Ważyłam się rano i ciągle jest 62.4 kg. Trzeba zacząć ćwiczyć, odkurzyć rowery i gnać na aerobik. Bo normalnie sflaczeje.
Dziś zjadłam jak na razie:
jajko +pół pomidora
serek waniliowy light Danona
mus owocowy z torebk
jabłko
a teraz spokojnie dopijam sobie kawe.
I słońce zaczyna wyglądać zza chmur.
pozdrawiam
-
Emilko, a co to za mus? Cieszę się, że się zdystansowałaś. Oby tak już zostało. A klauzula podpisana, studia rozpoczęte, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Szczególnie, że rozlanie go było twoim marzeniem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki