Strona 206 z 549 PierwszyPierwszy ... 106 156 196 204 205 206 207 208 216 256 306 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,051 do 2,060 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #2051
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Hej Emilka - przezyc podroz w tak niskokaloryczny sposob, to jednak cos Ja chocbym nie wiem na jakiej byla diecie, zawsze w podrozy skusze sie na jakas kanapke A juz jak wyjazd trwa caly dzien, to nie ma mocnych.
    Smialam sie na mysl o minie tego kelnera, bo kilka dni temu jak bylam w moim stalym barze i zamowilam salatke, po czym zaznaczylam, ze bez sera zoltego i sosu, to Grek zawiesil reke (byl w polowie drogi do nakladania sera), spojrzal na mnie z niedowierzaniem i powiedzial " saaalata Capriciosaa BEZ SERA ??????? "
    Pewnie to zabrzmialo dla niego jak piwo bez alkoholu ...albo jeszcze gorzej

    Ale dobrze, ze umiemy mowic NIE , nie???

    Milego dnia w pracy - skoro tak pusto, to rzucaj nogi na stol i przedluzaj sobie weekend

  2. #2052
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Przykro mi, że w moim mieście mieliście trudności z poruszaniem się w dobrym kierunku To samo mówiłam wczoraj do dziewczyn z Chorzowa, tez miałam tam pewne trudności ale oznakowanie mają dość dobre. Następnym razem pytaj

    Zazdroszczę SB. Ja narazie MŻ.

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #2053
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Tgotta,
    masz rację. To nasze NIE to połowa skucesu. A za jakiś czs wszyscy przywykną. Mi najciężej było opierać się teściowej, bo robi przepyszne kanapki. Ale wystarczył stanowczo powiedzieć, ze w samochodzie to ja nie jem i kociec dyskusji. A gło to ja zabijam sokiem pomidorowym. No i obiad mamy w planach. Nikt na takie coś nie znajdie argumentu.
    Mój kelner wygladał jakbym conajmniej dopuściła się profanacji polskiej kuchni, ale co mi tam. W sumie to ja płacę.

    W pracy staram się nie przepracowywać. Szperam po sieci i przepisów Sb szukam. Bo na to nigdy w domu nie mam czasu. Mam jeszcze gazetka i książkę do niemieckiego. Miło się zapowiada.

  4. #2054
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, cieszę się, że się wszystko tak ładnie udało. A co do Krakowa to się zgadzam. Najgorzej oznakowane i najtrudniejsze do jeżdżenia miasto polskie jakie znam.
    Miłego odpoczywanio-pracowania!

  5. #2055
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Aniu: dzięki, będę korzystać. A swoim MZ się za barzdo nie martw. Lepsze to nic nic. Mnie zebranie do I fazy po raz drugi zajeło pół roku. A może akurat na Ciebie MZ podziala lepiej. I zacznij ćwiczyć.

    Zosiu:
    dzięki. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze się skonczy. Trzymam kciuki i mam nadzieję, ze będzie to pogadanka o urlopie.

  6. #2056
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, już nie myśl o połączeniu mojej osoby i słowa urlop bo póki co naprawdę nic z tego. Ale już u mnie lepiej. Mam nadzieję, że tobie dzień mija spokojnie i miło. Jakie plany na popołudnie?

  7. #2057
    Forma Guest

    Domyślnie

    Emilko, gratuluję silnej woli, super sobie poradziłaś.
    Cięzko jest wytrzymać w długiej trasie jak wszyscy obok ciebie ciągle pałaszują... Jestem pełna podziwu. Ja w reataruacjach raczej nie zauwazylam żeby kogoś dziwiło, ze zamawia sie bez ziemniaków, frytek czy ryżu... Chyba coraz czesciej tak ludzie jedzą, a w rodzinie wszyscy wiedzą że nie jadam zemniaków i już to nikogo nie dziwi, tylko przy obieraniu ich smieją sie że to dla mnie bo ja tak za nimi przepadam
    Tak trzymaj.

  8. #2058
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zjadłam jabłko i popijam zieloną herbatę. Dziś już jestem po połowie pracy, tzn. jeszcze tylko 3.5 godziny.

    Ważyłam sie dzis rano i waga pokazała 62.3. Strasznie pomału, ale najwazniejsze, że w dol.

    Zosiu: u mnie spokój jak najbardzie, czego i Tobie życzę. Bo Tobie, to on dziś bardziej potrzebny niż mi. Na popołudnie planów brak, wiem tylko tyle, że zakupy musze zrbić, posprzątać i chcę poćwiczyć.

    Foremciu:
    dzięki

  9. #2059
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym zobaczyć taki wynik jak ten twój dzisiejszy. Albo nawet z zamienionymi dwoma ostatnimi cyframi. Bo oznaczałoby to pokonanie bariery! Ale ja ją pokonam, już moja w tym głowa :>

    Mi do końca pracy zostało sporo więcej ale co tam. Co nas nie pokona, to nas wzmocni!

  10. #2060
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, dzień dobry!

    I jak? znalazłaś jakieś ciekawe przepisy w sieci

    Miłego dnia życzę!!!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •