-
Normalnie nikt mi nie uwierzy. Sama chyba mu nie uwierzyła.
Zostałam ranna w Sylwestra. mało ranna, Ale zawsze. W oko, a dokładniej w powiekę.
Mam przypaloną górną i dolną powiekę w lewum kąciku oka.
A to tylko dlatego, że zdąrzyłam zamknąć oko. Skóra zdarta, boli, piecze, opuchnięte mam powieki.
A wszystko przez zwykła zapałkę we własnej kuchni. Włączałam niewinnie bigosik we własnym domu i kawałek zapalanej zapałki strzelił mi w kierunku oka
No i niestety trochę stopił się z powieką. I mam teraz takie czarne plamki między ranami.
Całe szczęście miałam pantenol w domu.
Aż mi się słabo robi jak sobie pomyśle co by było jakbym oka nie zdarzyłam zamknąć.
A przy okazji nowego roku mam swoją małą obsesje. Dostaliśmy od rodziców kalendarz ścienny z Tatrami w sierpniu. A ja głupia gdzieś go tak skutecznie wpakowałą, ze znaleźć nie mogę. Co więcej wydaje mi się, że już wszystko przeszukałam.
Biegnę zobaczę jak Wam Sylwester minął o ile już powstawałyście.
-
Emilko to pięknie się urządziłaś...już myślałam, że to jakaś petarda dała Ci popalić a to tylko zapałka...popatrz nawet zapałką i to we własnej kuchni można się nieźle urządzić...mam nadzieję, że rana szybko się zagoi...Będziesz miała co wspominać...
I pamiętaj dziś już nie ruszamy żadnych ciast...nu nu nie wolno
Kalendarz się znajdzie...oby tylko jak najszybciej bo już Nowy Rok leci
-
Aniu: też bym pomyślała, ze to petarda conajmniej, albo chociaz mąż. Ale jak widać co komu pisane. Każę sobie zdjęcia zrobić normalnie.
Kalendarz ciągle poszukiwany już nawet w łazience, ale widać, ze jakiś diabeł go ogonem jedna przykrył
Ciast i pączków nie ruszam, pasztecików też. Całe szczęści ejest pare rzeczy, które idelanie na SB się nadają. Już znalazłam sobie jajka faszetowane i zjadłam
-
Tak ja obiecałam ważenie było dziś. I niestety znowu przesuwanie w niewłaściwą stonę sobie zafundowałam. Co więcej pomierzyłam się i od tego startuję z odchudzaniem w nowym roku:
waga: 64.5 kg
ramiona: 99 cm
biust: 97 (pod 79) cm
talia: 76 cm
pępek: 87 cm
biodra: 96 cm
udo: 56 cm
łydka: 38 cm
I zostaje teraz tylko powiedzieć start i odchudzanie uznać za otwarte
-
No to startujemy Emilko...Oby zapał trwał jak najdłużej...Miłego dnia. Poćwicz!!!
-
łaaaaaa Emila, ale wystartowalas w nowy rok Boli Cie to diabelstwo? Mam nadzieje, ze jest troche lepiej! no i tez mi ciarki przeszly na mysl, co by bylo "gdyby" uffff....szczescie w nieszczesciu
Emilka! teraz moze byc juz tylko lepiej
a jak impreza? udala sie?
-
Tagottko, boli umiarkowanie. Wczoraj było dużo gorzej, piekło jak cholera. Cudem uniknełam sylwestra na okulistyce. Kładę się teraz z szałwią na oku, bo nie mam pojęcia jak do pracy jutro pójdę.
Tak na własny użytek to sobie uknułąm historię, ż ejak mi sie wolnego chce to chorować zaczynam. I to chyba właśnei powód całego zdarzenia.
4 lata temu, jak byłam na studiach, wróciliśmy po weekendzie majowym (2 tygodniowym) do domów. Strasznie nie chciało mi się wracać na uczelinie. I sama sobie ściągnełam nieszczęście, jak czyściliśmy niamiot na boisku to meszka mnie udziabała pod okiem. Zastrzyki, uczulenie, Quasimodo i 2 tygodnie zwolnienia.
-
O matko!!! Emila!!!! Co to się dzieje
Przestraszyłam się nie na żarty, jak zaczęłam czytać o Twoim biednym oczku, że właśnie jakaś petarda wystrzeliła Ci w oko, a to zapałka
Okładaj to oko, ale nie wiem, czy nie powinnaś jutro wybrać się jednak do lekarza
Mimo wszystko HAPPY NEW YEAR!!!
-
Kasiu, poszłaby, tylko kto mi uwierzy, ze to zapałka, a nie petarda, albo mąż "bo zupa była za słona" A tak na poważnie to myślę, że się wybiorę jak mi sie gwałtownie nie poprawi.
A tymczasem idę sobie coś zjeść. O już nawet wiem co. Koleżanka przywiozła przepis, na cycki kurczaka zapiekane z warzywami. Mówie Wam pychota.
-
Oj jak mi miło i leniwie mija dzień. Ale do końca tak być nie może, lecę poćwiczyć.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki