-
Poćwiczyłam: 30 min aerobicu
-
Emilko, baaaaaaaaardzoooooooooo podoba mi się Twoje podejście do pani A. i do pracy!
W tym tkwi sedno sprawy: to ona ma problemy ze sobą, nie Ty!
Ty jesteś wartościową, młodą, wykształconą, inteligentną osobą i musisz się zacząć cenić!
Bardzo dobre postanowienie!
A tak przy okazji zapraszam do mnie, są już fotki :P
-
Nie mam pojęcia jak to możliwe, ale wczoraj w ciągu godziny się pochorowałam. Nagle dostałam wypieków, chrypy, kaszlu... Naszpikowałam sie lekami i niby jest trochę lepiej Ale znowu siędzę w lodówce zwanej pokojem
Kasiu: i czuję się lepiej niż jak byłam uległa. Wychodziłąm wtedy z pracy i byłam stłamszona, sprzedajna i zakłamana. A teraz mówię to co myślę i chociaż do siebie mam szacunek w tym wszystkim. Tego będę się trzymać, ale wiem, ze coraz gorzej będzie. Lece na zdjęcia.
-
Emilko, spokojnego dnia w miejscu pracy Ci życzę i bądź sobą!!! Ty na tym najlepiej wyjdziesz i Twoje sumienie, jego spokój
Zdrówka życzę, niedobrze, żebyś znowu była chora!!!
-
Emilko fryzjer poprawił Ci humor?
Nagła choroba???Nie cierpię tego...bo pracować i tak trzeba...pij dużo herbaty...może z miodem???i sokiem z cytryny???Jeśli w pracy oczywiście masz w co wątpię
Trzymaj sie!
-
Na razie jakoś daję radę. Tylko oddychać mi ciężko. A w pracy 2/3 z nas już choruje.
Dietowo nie jest. Ale tylko dlatego, ze zostałam zaproszona na powitanie nowego roku. Była włoska paczka (ciasto, ciastka i napój ). Wyrzutów nie mam, bo nie często jest taka okazji i z takimi smakołykami, które umiarkowanie zjadłam zamiast śniadania.
I tym razem dla odmiany nie traktuję tego jako przerwanie diety i "przeciez i tak już ten dzień popsułąm i mogę odpóścić sobie do konca". Nie ty razem. Zapominam i dietuję dalej.
Kasiu: spokojnie nie jest, niektórzy mają doprawy chore i idiotyczne pomysły. Ja zostałam poinformowana, ze głupia jestem i ograniczona i świat nie jest taki prosty jak matematyka i mój umysł, który tylko matematyką był w stanie pojąć.
Że pewnych rzeczy nie da się dokładnie i precyzyjnie określić, a dokładniej wydawanych poleceń co mamy przygotować i na kiedy
Aniu: pije, lekami się szpikuję. Miodu i cytryny rzeczywiście nie mam, ale w domu a i owszem. I sobei wieczorem zaserwuję.
-
Emilko i bardzo dobrez robisz, że nie traktujesz tych włoskich smakołyków jako przerwanie diety bo własnie takie myślenie nas gubi...było minęło...na dodatek było pysznie więc tym lepiej Nie ma co rezygnować z diety...dziś poćwicz o 10 min więcej i już
Czujesz się lepiej?
-
Pracę jakoś przetrwałam. Kierownicy zachowują się dość dziwie. Ona ciągle wymyśla coś nowego, bo jak mała dziewczynka, zakompleksiona na dodatek, chce wszystkim pokazać, ze jest najlepszą wzorową uczennicą. Upają sie sama swoimi pomysłami. On jest marionetką, wysłu****e co ona, nie przemyśli i przekazuje ludziom albo im, czyli nam
Po tygodniu okazuję się, że było to, albo po nic, albo za późno. W sumie nie szkodzi, bo tylko my śię napracowaliśmy. Ale jak zawsze ona szuka później zaczepki żeby nawrzeszczeć.
Matko, jakby to była prywatna firma, to ani jednio, ani drugie by nie pracowałao, nao w każdym razie nie na tych stanowiskach.
Ale ja nie o tym
Wrociłam, zjadłam na obiad jajecznicę z groszkim. Popiłam kawą i zjadłam pasek gorzkiej czekolady. I uczę się.
Czas chyba zrobic przerwę na ćwiczenia
Aniu: ćwiczenie już wybrałąm i będzie więcej. Miało być 20, a będzie 40 minut. czuję się już lepiej, szczególnie od kiedy w domu jestem. Miło i ciepło
-
Poćwiczyłam. Zjadłam 2 grzanki z razowca z pomidorem.
I z kubkiem Slim Figury zabieraz się za dalsze zgłębianie wiedzy
Jednak ekspres do kawy to porzyteczna rzecz. Właśnie uświadomiłam sobie, ze przecież mam w nim piękne, idealne fusy nadające się na peeling.
Będę oczywiście się katować.
-
Emilko, miłego i skutecznego FUSOWANIA SIę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki