-
A ja nie mam ogóreczków, chociaż bardzo by mi się przydały. Kaszak ma urlop więc wsadziłabym go w to kiszenie :twisted: :twisted: :twisted:
Ale by mi się jeszcze chciało trochę urlopu. Widzisz, wszystkiego Ci zazdroszczę :wink: Niestety na urlop trzeba sobie zapracować, a ja pracuję za króciutko :cry:
Może w zimie dostanę parę dni......ale się rozmarzyłam :roll:
pozdrawiam cieplutko
Kaszania
-
Uf jakiś dół mi się przyplątał. I ma to chyba jakiś związek z tym jak wyglądam i jak się czuję. A czuję się wielka, gruba, niegramotna, itd.
Całe szczęście nie mam wagi, bo pewnie jakbym się zważyła byłoby jeszcze gorzej.
Może sobie poćwiczę... :?
-
Mnie jakis dol wciagal wczorajszego wieczora i przez to nawet gorzej spalam. Dzisiejszy upal wcale mi nie pomaga niestety.
Cwiczenia zawsze pomagaja w takich sytuacjach, ale najtrudniej sie do nich przemoc. Ja rowniez jeszcze nie tknelam dzisiaj callenticsu. Moze Ty na pilke, a ja na mate?
-
Ok, Anise. Tylko, że ja też na matę skoczę.
-
No to teraz skaczemy na mate Milas, nie mamy wyjscia. Ja mam niebieska wpadajaca z lekka w turskus. W jakim Ty masz kolorze?
http://www.germes-online.com/direct/.../Yoga_Mats.jpg
-
Anise, ja mam bordową. I właśnie skończyłam 40 min pilatesa dość żywego :roll:
-
Ja rowniez zaliczylam zestaw callanetics 8) . W sumie to sie przyczynilas do tego ze ruszylam cialem. Super!
-
podobno w trakcie ćwiczeń wydzielają się hormony szczęścia czyli endorfiny :wink: ale czy ktoś widział taką endorfinę??? pomogły ćwiczenia na dół???
pozdrawiam serdecznie i pytam jak urlop mija? wypoczywasz czy nadal ogórki cię męczą?
-
Ja po ćwiczeniach zwsze lepiej sie czuje no i apetyt gdzies ucieka po nich :]
Ale czasami taaaaaaaaaaaaaaak sie nie chce...
Staram sie ćwiczyć na orbitreku co 2 dzień min. 3x w tygodniu, a w pozostałe dni zrobić chociaz brzuszki albo pomęczyc agrafkę :]
Emila jak tam urlop?
Ja wczoraj spedzilam dzien w domciu, fajnie mialam czas zeby popichcic, pobawic sie z synkiem, poćwiczyc, poczytac, poogladac TV, posluchac muzyki - super po porostu :]
-
mnie tez ta "dyscyplina" czasem dobija.....ze trzeba np 3 razy w tygodniu cwiczyc, bo inaczej marne efekty :? Biegac to jeszcze moge bez konca, tanczyc, skakac cos...ale jak mam sie rzucic na mate, tak jak Wy dziewczyny, to poprostu chora jestem :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Nieznosze dywanowcow :?