-
Juz podaję:
GOŁĄBKI z wątku Alishja
1 duża włoska kapusta,
1 kg pieczarek,
80 dkg mielonego mięsa
1 wielka cebula
sól, pieprz, przyprawy
Pieczarki drobno pokroić lub na chwilkę potraktować malakserem, lub potrzeć na grubych oczkach tarki.
Podsmażyć cebule na łyżce oliwy z oliwek, dodać pieczarki, dusić, póki nie wyparuje woda, dodać w międzyczasie przyprawy, sól, pieprz.
Wystudzić, dać surowe mielone mięso, wymieszać ewentualnie doprawić. Takim farszem nadziewać sparzone liście kapusty, zawijać. Na dno garnka ułożyć niewykorzystane liście, ułożyć gołąbki, zalać sosem i piec na małym ogniu,ok.45 min. lub w piekarniku.
A ja sos zrobiłam tak: rozpuściłam kostke rosołową i wlałam do gołąbków, poddusiłam je tak z półtorej godziny, a pozniej dodałam rozbełtany oncentrat z woda i przyprawami
i jeszcze 2 super sałatki ode mnie:
układasz warstwami i nie mieszasz w jakiejś dużej i prostokątnej misce: pierś z kurczaka (pokrojoną, posypaną przyprawą Gyros i podsmażoną), cebulę (pokrojoną w kostkę), keczup, ogórki konserwowe (też w kostkę), kukurydzę i majonez, na wierzch sałatke obiadową (taka w słoiczku, dostępna w sklepach Społem) albo kiszoną kapustę i paprykę konserwową
sałatka z ryżem:
ryż, kukurydza, szczypior, czosnek, może być szynka albo pierś z kurczaka, majonez ale dobra jest bez
smacznego
-
Milasku, dziękuję za przepisy! Zapisane i z pewnością w którymś momencie zostaną wykorzystane
Ja z kolei wczoraj ugotowałam zupę szpinakową. Normalnie palce lizać!
-
-
Witaj Milasku
Jak dietka
I jak remoncik
Jak poczytałam u Ciebie i u Gosi o tych remontach to mi się też zachciało....
I kombinuję co tu zrobic z "salonem"....Właściwie to już wykombinowałam...Tylko teraz kaska musi skądys spaść
Ale jestem napalona strasznie....Najpierw ściany , obniżony częściowo i zaoblony sufit....Kolory: bordo, beż, cierpka cytryna, wenge.Elemety: papier ryżowy, szkło, drewno,metal.....

Całuski Asia
-
Hej Kochane!
w końcu jestem, remont prawie skończony, jeszcze tylko pare szlifów i będę wam mogłe zdjęcia wysłać
(okazało się, że trzeba odłączyć komputer i wynieść go, żeby pomalować ścianę
)
kończymy tylko dlatego że pojawił się mój tato i nam pomagał przez 2 ostatnie dni
bo jak to zwykle bywa okazało się, że jak pomalowaliśmy przepokój to wykładzinę może należało by zmienić, itd, itp
przy okzaji wyszła różnica pomiędzy działaniem u mojego mężula w ropdzinie i u mnie,
u niego było i jest mniej więcej tak:
planujemy, planujemy, planujemy, kupujemy milion narzędzi pomocy, pierdułek (których się później nie używa), 5 litrów farby (bo zabranie), jak wystarczy litr (patrz ulotka na opakowaniu), 3 pędzle do każdego koloru farby, zwozimy, powstaje nam składowisko w mieszkaniu, przekładany wszystko z kąta A w kąt B, i planujemy, i tak w kółko
a i jeszcze jedno powiedzcie po co 4 są metry koszulek termo-izolacyjnych przy malowaniu mieszkania
bo ja nie wiem
, a to wszystko niestety kosztuje i to dużo
w mnie natomiast jest mniej więcej tak:
trzeba malować, kupujemy farbę i góra 2 pędzle i malujemy, myjemy pędzle i malujemy innym kolorem, koniec
i przez to wszystko chce mi się płakać, bo nie wiem czy ten remont był potrzebny, czy ja chcę tu być, czy ja się czasem nie pomyliłam
i to wszystko trochę mi tłumaczy czego się jeszcze nie mogę na dzieci zdecydować
a najgorsze jest to,że mój teść strasznie mojego tatę olewa i za grosz nie szanuje
ale nie będę już smęcic bo tylko gorzej becze, lecę poczytam co u Was
buzka
-
Emilko co to za podły nastrój cię dopadł??Jakieś wątpliwości co do twojego małzeństwa??
Mam nmadzieje że to nic poważnego. Wiesz w związku z remontami chyba zawsze są stresy i nieporozumienia. Może to minie.
Emilko nie smuć się a jak chcesz się wyżalić to wal śmiało
Ściskam mocno.
-
Dzięki Najmaluszku!
Skorzystam na pewno, tylko nie teraz bo siedzi męzulo za mną a to jakoś tak nie tego.
Niestty cała ta sytuacja odbija się dzisiaj na moim jedzeniu, ale uroczyście oświadcza, że koniec z tym, robię sobie herbatke i zasiadam do niemieckiego.
-
Milasu a co to za smutki?
Przepraszam, że tak dopytuję ale nie zrozumiałam wszystkiego...Ty planujesz ślub i właśnie masz zamieszkac z przyszłym mężem tak?
Jeżeli tak, to nie przejmuj się, troszkę czasu upłynie na takich nieporozumieniach...ale generalnie ja bym na Waszym miejscu nie dopuszczała rodziców do tego remontu, bo tylko nieporozumienia moga wyniknąć, które się na Was odbiją, dwie rodziny, dwa światy...nie martw się
Z czasem to Wy będziecie dla siebie rodziną i będziecie mieli swoje własne sposoby na remonty, malowane itp
Uśmiechu życzę!!
-
-
Hej Kochane!
no i zważyłam się i pora zmienić suwaczek
Yagnah: ja juz ponad 2 lata po ślubie jestem
i tak trochę nie najlepiej jest między nami ostatnio
ale pozcekamy, zobaczymy
AAnikAA: wielkie dzięki
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki