Strona 86 z 214 PierwszyPierwszy ... 36 76 84 85 86 87 88 96 136 186 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 851 do 860 z 2134

Wątek: a ja się boję jo-jo...:((

  1. #851
    Xenia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie moje kochane
    ja wczoraj zjadlam tzn pochlonelam ok 2400 wiec dzis musze ladnie 1600-1700 zjesc bo moze byc ciezko a ja nie chce przytyc
    kredkova ja mam dokladnie tak samo -> na diecie mogla przedemna lezej gora slodyczy a ja wogole jej nie zauwazalam, jadlam oczywiscie od czasu do czasu jakies cukiery ale nie mialam na nie ochoty tak jak teraz bo ogolnie to moglabym w tej chwili tylko slodycze jesc i nie wiem co jest grane chrom kupialam i biore, narazie nie widze skutku no ale po jednym dniu pewnie nic nie dziala ehh i do slodyczomani doszly jeszcze napady jedzenia, jeszcze jakis czas temu moglam spokojnie jesc co 3 godz i jakos mi sie udawalo wytrzymac, teraz jestem niecala godzine po sniadaniu i juz jestem glodna a sniadanie nie bylo male bo 2 tosty z serem ehhhhh wiem ze to gora kalori ale myslalam ze jak sie najem na sniadanko to dluzej wytrzymam bez zarcia i co ?? nie wytrzymyje juz musze cos z soba zrobic albo oszaleje, chyba pojde na spacer albo co
    kredkova jezeli tyle jezdzisz na rowerku i rosna ci miesnie to moglo ci przybyc kilogramow od masy miesniowej a nie tluszczowej- musisz wziac to pod uwage jezdzac tyle na rowerze
    mlodyaniolku nie martw sie rodzice juz tacy sa- nie wiedza co zatrzymac dla siebie - musisz albo zaczac to olewac albo sobie nie poradzisz
    alessaaa ja tez tak mam, jak sie nudze to musze cos wszamac bo czuje ze zwariuje a jak np robie cos to wtedy nie mysle o jedzeniu i nie czuje tez wtedy glodu, dlatego chce juz wrocic na uczelnie tam przynajmniej cos sie dzieje i niejem co 5 minut a teraz to nie dosc ze jem duzo to wpierdzielam jak glupek cholerne ilosci slodyczy a jak ich nie ma to pochlaniam tekturke z miodem-na jakis czas pomaga

    buziaki

  2. #852
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cholera jasna...
    a tak w ogole to czesc dziewczynki:*:*
    kurcze...musze sie wam tutaj pouwazalac,poki reszta jeszcze spi....jestem w domu kolegi nadal,po tej imprezie...ledwo wstalam,a juz glodna bylam...://a wczoraj to juz w ogole...spokojnie pozarlam z 4000 kcal...tzn do imprezy bylo 1800,planowalam nie pic duzo nawet,zeby sie chociaz w 2000 zmiescic,a tu prosze..poszlo znow sie jeb.. wszystko( byla sophia,byla vodka ,bylo cappucino i bulki z dzemem po piciu,:// no i poszlo...kurde,ja zawsze jak wypije,to mnie pozniej taki packman bierze,ze yh...czuje,ze trace nad tym wszystkim panowanie.... ja wiem,bedziecie na mnie krzyczec,ale ja dzis postaram sie zjesc tylko 1000 kcal,moze 1200,jak Piotrek jajecznice mi zrobi:// teraz mam takie dni,ze wszystko,co choc troche ma slodki smak mi nie umknie...nie wiem,co sie dzieje...ale czuje,ze musze sie wziac za siebie od nowa,bo tak dalej byc nie moze...tak sie jojo zaczyna w koncu,no nie??(
    xenia..a te napady jedzenia to ja mam tak samo..kiedys moglam co 3,4 godziny,jak czulam sie juz lekko przeglodzona,a teraz?teraz co piec minut pakowalabym cos do paszczy...ja nie wiem,czy ja sie jakos zagluszam tym czy jak??o co z tym chodzi wszystkim??
    ja chce juz do szkoly((((nigdy nie sadzialm,ze bede miala okazje to powiedziec,a teraz?teraz mowie to codziennie:chce do szkoly...tak smao jak ty,xenia,tez wtedy nie mysle tyle o jedzienu..a jesli nawet,to ono pozostaje w myslach,a nie tak jak teraz-z mysli do czynow....bleah://
    smutno mi strasznie

  3. #853
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczynki drogie...Znów długo mnie nie było tutaj bo wyjeżdżałam do babci.Mam nadzieję ze jeszcze o mnie pamiętacie
    No więc zaczęłam leczenie.Najpierw jak pisałam wcześniej kiedyś pojechałam z mamą do....psychiatry(tak tak!!) normalnie myślałam ze padne jak zobaczyłam plakietke na drzwiach....Ale zawsze najpierw sie idzie do psychiatry po to zeby wystawił diagnozę mniej więcej a potem odsyła w odpowiednie miejsce.No i usłyszłąm,ze oczywiście mam anoreksje.Ta babka wogóle nie budziła we mnie zaufania,w jej gabinecie było zimno i wogóle tak nieprzyjemnie :/ ale naszczęscie dużo z nia nie gadałam,tylko mnie ważyła i takie tam......No a 2 dni temu byłam już u "mojej"pani psycholog.No i dowiedziałam się,ze chyba będe się leczyć około roku albo i dłuzej...bo mój bodzieć który zadecydował o anoreksji musiał mieć miejsce około 4-5 lat temu.....wogóle wam przynudzam teraz,ale ja sie tam takich rzeczy dowiedziałam,w sumie to jeszcze jest nic....Będe tylko leczona przez psychologa,i nie będe tuczona sztucznie naszczęscie.......Wiem,ze musze sie bardzo postarać,zeby przytyć zdrowo i r.ownomiernie no i dostać okres....Nie będe kłamać że sie nie boję.
    Widzę ze u was też różne zawirowania detkowe ale mówie wam będzie dobrze,już kurcze tak wysoko zaszłyście z kaloriami ze wam zazdroszcze.......Ja to nawet ostatnio nie wiem ile zjadam,ale jeszcze nie tyję.
    Jakoś sobie nie umiem wyobrazić tego,ze po leczeniu będe patrzeć na jedzenie tak jak wcześniej przed dietami i chorobą!!
    Oho,zmykam bo brat wparował i zaraz przeczyta.....:/

  4. #854
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    Hej kochane:*

    Ja dzis znowu pozarlam 2400kcal, ehh porazka totalna. mialam zamiar jesc 1500kcal przez tydzien bo mi sie wydaje ze w biodrach przytylam ale jak znam zycie to mi dupa nie schudnie tylko z biustu poleci a tego bym nie przezyla(i tak jest malutki ) dlatego juz sama nie wiem co robic, niby niektorzy jedza po 2200-2500kcal tak i nie tyja no ale ja mam jakies dziwne przeczucie ze tyje... A ja nie chce znowu przytyc.

    Kredkova ja tez jak jeszcze bylam na diecie to moglo przede mna lezc ciasto mojej mamy a ja nie ruszylam w ogole zadne slodycze itp nie robily na mnie wrazenia a teraz jak mi postawia ciasto to zjem cale Przed dieta inaczej patrzylam za jedzenie a teraz jak mi sie nudzi to bym zarla chociaz wiem ze to nie ma sensu... Tak jak dzis jadlam a nie bylam glodna. Ehh chyba jojo mnie dopada, juz sama nie wiem co mam robic...
    Chcialabym patrzec an zarcie tak jak przed dieta, kiedys jadlam i szlam dalej a teraz jem i jem i jem( posilek, zaleznie od wielkosci jem okolo 30-40minut ) ale to jeszcze nic bo aj jem nawet gdy nie jestem glodna, czuje ze jedzenie mnie więzi, jestem więzniem cholernego zarcia. TAK DALEJ BYC NIE MOZE, ale czy ja potrafie to zmienic? Nie wiem i wlasnie dlatego mi zle...

    mam nadzieje ze u was bedzie lepiej
    buziaki:*

  5. #855
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc kochane:*
    a szczegolnie verdonka) jasne,ze pamietamy,i tesknimy...
    wiesz...ciesze sie,ze zdecydowalas sie na leczenie i w ogole...mam nadzieje,ze to sie szybko skonczy i wszystko bedzie ok...:*:* pisz do nas o wszystkim,co sie dzieje:*
    ja dzis zjadlam kolo 1200-1300,nie wiem tak dokladnie...ale i tak jestem z siebie dumna,balam sie,ze znow cos zawale...postanowilam caly najblizszy tydzien trzymac sie takiego limitu,a pozniej zwiekszac tak,jak wczesniej...i bez podjadania i w ogole...mam nadzieje,ze mi sie uda...nienawidze tej ochoty na lsodycze:/
    ehh,jak dobrze pojdzie,to jutro na woodstock wybywam...mam nadzieje,ze tamtejsze specjaly mnie nie utucza...co ja mowie,sama sie tucze jak opetana(nienawidze tego wszystkiego...:/ chociaz nie wiem,czy to 1200-1300 to nie za duzo jest...bo nie zamierzam juz tak duzo na rowerze jezdzic,nie chce tkaich miesni oblesnych:/
    chce tak ze 3 kg spasc...dam rade??
    uhh...
    buziolki:*:*

  6. #856
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ojj,alessa,ja wstukalam posta i ty tezno wiec...widzisz..tak samo ja mam...widze,ze sie jojo zaczyna...mile zlego poczatki(niby fajnie sobie zjesc ciasteczko,cukiereczka,to to,to tamto,tego wiecej,a to jeszcze to dziubne,w koncu szczupla jestem,od jednego razu sie nie tyje...tak to wyglada...
    dlatego postuluje:wezmy sie za siebie...tak dalej byc nie moze,jest nas duzo,damy rade razem)
    a piersi.hehe,ja to cyckow po odchudzaniu prawie nie mam..wczesniej takie big byly,a teraz o,musze sprawdzac,czy sa)hehe,zartuje,nie jest tak az zle,ale serio sa malenkie...ale woel takie,niz wielkie cycki i wszystko inne ..tez wielie)
    te ciastka...boze,one mi wszystko psuja..ciastka,cukierki,chalwa..co za sadysta to wymyslil?:/
    ja tez bym chciala na zarcie tak,jak wczesniej..ale wiem,ze tak nigdy sie nie stanie...juz zawsze to bedzie jakas moja obsesja...tez jem dlugo,najlepiej w samotmnosci..nienawidze,jak mi ktos przeszkadza,a jak ktos o cos pyta,jak jem,to juz w ogole...normalnie sprowadzam jedzenie do jakiegos rytualu...bo wiem,ze nie moge jesc tyle,ile bym chciala,i tak czesto,jak bym chciala...
    ((
    i to 1200-1300 dobry pomysl,bez rowera...??
    bleah
    buziole:*

  7. #857
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    Kredkova nom jak chcesz ze 3 kg schudnac to tak 1300 bez rowera bedzie dobrze. Ehh ja tez musze skonczyc z tym zarciem na sile, ja w sumie tez nie lubie jak ktos mi przeszkadza jak jem, czytalam ze takie sa poczatki anoreksji, ze dziewczyna wiecznie widzi w sobie grubasa, woli jesc w samotnosci, wypadaja jej wlosy, zatrzymal jej sie okres i wiecznie sie glodzi. Ja sie nie glodze ale pozostale objawy mam Jutro bede miala zabiegany dzien wiec postaram sie jesc tylko wtedy gdy bede glodna.
    Mi przez odchudzanie piersi bardzo schudly a w sumie nogdy nie byly duze, w sumie to akceptuje swoj wyglad ale chyba kiedys sobie zafunduje silikony...


    buziaki:*

  8. #858
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja dzisiaj zjadłam 2000 ckal i jestem zła, ale żarcie tak za mną chodziło, że nie mogłam się powstrzymać
    Mam nadzieję że jutro zakończe dzień normalnym bilansem.

  9. #859
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurcze...mam nadzieje,ze bedzie dobrze...a jak myslicie,ile bede musiala to 3 kg zrzucac?tzn jak szybko na bilansie 1200-1300 mi zleci?
    alessa...mi wlosy nie wpyadaja ani nic,ale ta reszta to w miare pasuje..tzn nie widze w sobie grubasa i w ogole,ale po prostu jak sie powiekszam,to to zauwazam..ale to hcyba lepiej??o bo taka bezgraniczna akceptacja tez zdrowa nie jest...:/
    mam nadzieje,ze jutro i tobie alessa,i mi da utrzyamcl imit...to wszystko przez ta nude, mowie ci...oby do roku szkolnego...no bo widzisz:jak dzien taki zalatany,to si o jedzeiu az tak nie mysli,no ie?tzn mysli,ale nie ma jak tych mysli zrealizowac i w efekcie sie trzymamy limitu..dopiero,jak siedzimy bezczynnie na tylkach nie robiac nic konkretnego,pod presja nawet,sie na zarcie rzucamy...i to jest wlasnie to(
    te piersi..hihih,ja tam silikonu sobie nigdy nie wloze nigdzie,chociaz..jak juz bede stara i oblesna to sobie jais lifting zrobie albo cos...nigdy nie mowmy nigdyD
    poem,jutro bedzie lepiej,mowie cipostaraj sie,zeby nie miec takich psychoz,jak my...(

    ile czasu na to 3 kg??(

  10. #860
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    otoz to nigdy nie mozna mowic nigdy. ja kiedys jak bylam mala powiedzilam mamie ze ja nigdy nie bede sie odchudzala a tu wychodzi an to ze ja do konca zycia musze sie pilnowac... Czasami mam juz dosc tego co ta dieta ze mna zrobila, nie pomyslcie ze zaluje ze schudlam bo tak nie jest ale chcialabym miec juz zdrowe podejscie do zarcia, w niektore dni jest ok i wydaje mi sie ze juz opanowalam wszystko ale potem znowu przychodza te dni w ktorych zrem nawet jak nie jestem glodna... No i tym sposobem dola podlapalam...
    Kredkova na 1300kcal to mi sie wydaje ze tak z dwa tygodnie i zleca ci te 3kg. A przybylo ci 3 kg ze chcesz zrzucic? Zgadzam sie ze taka calkowita akceptacja jest niedobra, ale trzeba spojrzec na siebie mniej krytycznie, choc ja zawsze znajde cos w sobie co mi nie pasuje no ale nikt nie jest idealny...


    buziaki:*
    do jutra

Strona 86 z 214 PierwszyPierwszy ... 36 76 84 85 86 87 88 96 136 186 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •