-
Nie popełniaj takiego błędu jak wiele z nas obecnych na tym forum.....600 kcal to jest bardzo bardzo mało,po takiej diecie organizm będzie wykończony...Zresztą sama wiesz chyba,bo jesteś z nami od jakiegoś czasu
Ja muszę wkoncu zacząć zwiększać,wczoraj już mi dobrze szło,ale dzisiaj wszystko zwaliłam
eeeehhhhh.........
-
wiem, wiem zwiekszam ale pomalutku jak doloze cwiczenia to mam nadzieje ze jo-jo unikne
-
cholera jasna
dzis dobilam do 2700 kcal i chyba sobie w leb szczele
bo jestem nazarta jak swinia a brzuch mam wielki jakbym w 5 miesiacu ciazy byla - te glupie pomysly z grilem itp jutro musze przystopowac i zjesc tylko 1000 kcal bo inaczej to nie wiem
-
Verdona,45minut na rowerku to juz zawsze cos
, a jeszcze w taki upał...Ja sobie postanowiłam,ze od poniedzialku zaczne wreszcie robic cokolwiek. rower,rolki- wole takie przyjemne sporty
Moze w kosza sobie pogram tez. Tylko jak tak goraco na dworku to mi (i tak z natury leniwej) juz w ogole sie odechciewa cwiczen
A z tymi truskawkami to one rzeczywiscie pobudzaja prace jelit, bo jak je jem to jestem codziennie w wc
,a jak ktoregos dnia ich nie zjem to od razu brak wizytki w toaletce...Tyle,ze ostatnio ciagle je jem,jak widac az w nadmiarze, bo ponad kilogram to chyba lekkie przegiecie...
I juz bylam z wizytka po nich
wiec z brzuchem nieco lepiej,ale i tak jeszcze nie jest tak jak powinno byc.
A jutro zgodnie z tym co sobie obiecalam wprowadzam do swojego odzywiania chlebek.
Szczerze mowiac KOMPLETNIE NIE MAM NA NIEGO OCHOTY...zwlaszcza,ze jest tak goraco, ale ogolnie jakos mam teraz na inne jedzonko ochotke
. Ale moze wreszcie rodzice przestana sie mnie czepiac i w ogole niech sie uciesza...
wiec jutro wprowadze chlebek. Zjem na sniadanie kromke razowego i zobaczymy jakto tam bedzie. Moze jestem walnieta,ale sobie tak zaplanowalam,ze bede jadla taka kromke razowego do czegostam albo z czymstam na sniadania tylko wtedy jak rodzice beda widzieli(zeby sie cieszyli i niech widza,ze jem pieczywo i to niby ciagle, a tak naprawde bede starala sie rzadko to robic) A jak ich nie ma i jem sobie sama sniadanko to bede wcinac to na co mam ochote. Teraz wakacje,wiec praktycznie prawie nigdy nie bede jadla sniadania przy nich
Naprawde nie rozumiem ich co im tak na tym chlebie zalezy? Ale niech im bedzie...Niech sobie mysla,ze codziennie go jem.A moze mi ten chlebek znow posmakuje i sama z siebie bede go jadla, bo bede miala ochotke? Zobaczymy...W kazdym razie mam tylko nadzieje, ze to sie na mnie nie odbije w sposob negatywny...Ale o tym tez przekonam sie w niedlugim czasie. Pozdrawiam gorąco(jeszcze bardziej gorąco,niż jest obecnie na dworku
)
-
Xenia, wydaje mi sie,ze dzis jakis niedietetyczny dzien jest i w ogóle wszyscy ulegają pokusom,heh... Ale jutro bedzie lepiej
-
To przez ten upał ....ufff
-
No fakt,coś niedobrego sie dzieje....:/ A ja zdaje sobie sprawę,ze zjadłam mało kalorii,ale dużo "objętościowo"i oczywiście dygam ze rozciągnęłam żołądek....Aaaaaj....Jutro musze sie wkońcu wziąć za siebie....:/Damy rade dziewczynki.....
-
MlodyAniolku ja juz mam drugi taki dzien i tego wlasnie sie boje
ehhh jutro zjem tylko 1000 i zobaczymy choc juz sama nie wiem co robic bo mialam przytyc ten kilogram zeby dobic do 50 ale moze juz zostane przy tym 49 bo jeden kilogram to chyba zadna roznica
boje sie przytyc
schiza jak nigdy
ratunku
-
hmmm,ale to własnie dziwne.
W upał powinno sie nie chciec jesc, a ja sie nawpychałam,ze głowa mała
-
MlodyAniolku,chlebek naprawdę jest potrzebny zwłaszcza jak dorastamy hehe.Nie chodzi o to zeby sie nim opychać.Taki pełnoziarnisty jakiś jest bardzo zdrowy.I to jest chyba najlepsze źródło węglowodanów,zdaje mi się ze lepsze od wszelkich kluchów itp.
Kurde,teraz to sie boje jak mój organizm zareaguje jak mu przyłoze jhakiś 1100?Bo mniej nie chcę,a pozatym i tak nie da rady bo obiad w gronie rodzinnym więc nie ma mowy zębym zjadła to co bede chciała,w sumie moze nie będe musiała jeść zadnego smalcu bo ma być jakiśtam kurczak gotowany albo pieczony.I pewnie ziemniaku do tego :/. A ja ziemniaki lubię same!!Jeszcze zrobiłam na jutro fajowy deserek light
Aaaaaj,boję się....Śniadanko już zaplanowane,jeżeli mam jeść większy obiad(co mi sie nie podoba bo wolę jeść regularnie równe posiłki)to pewnie nic na drugie nie zjem......
I zobaczymy co na kolację...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki