wazylam sie dzisiaj w :

aptece : 66,6 kg

w szkolee... 65.5

ostatnio jedyne co mi sie chce to spac...

ew. jesc słodycze....

tyyylee mam sie uczyc.. a nie mam siły...
dzisiaj zjadłam na obiad/kolacje gołąbki.. chyba ze 3.. takie średnie z sosikiem pomidorkowym.... najadam sie ledwo w siebie wepchałam... etraz bym zjadła jakiegos batonika... ale wiem ze niemoge

wczesniej

pół grahamki
malutką bułeczke z ziarnami
musli z mlekiem
banana

Stary mnie wpiedolił

Miałam 10 min do wyjscia do budy a on zebym ciuchy powiesiła.. no i zapmiałam :] zobaczył ze wychodze i naskoczył z mordą ze nigdy nie robie tego co on mi kaze...
przyszłam ze szkoły okrężną drogą.... a on tekst do mojej sis : Po co ONA przyszła ?
czuje sie w domu jak odżutek.... nikomu nie jestem potrzebna