Troszkę mnie nie było na nazym kochanym forum, ale w tym czasie wcale nie próżnowałam.
Chyba muszę wstawić jakiś zbiorczy raporcik z tych ostatnich dni.
A więc byłam bardzo grzeczna (poza ubiegłym weekendem, kiedy moje kochanie było w domu - zaliczyłam 2 grille i oczywiście ciasta mojej Teściowej, nawet Kamilek nie mógł im sie oprzeć). Dzienna podaż kalorii wynosiła ostatnio ok 1100.
Ćwiczyłam dzielnie poza ostatnim czwartkiem, kiedy to opanował mnie straszny potwór - leniwiec.
Acha, no i chyba już zauważyłyście zmianę na paseczku Ale jestem chwalipieta
Mam nadzieję, ze dobrze bawiłyście się na imprezce z okazji 1oo stronki
Fotoreportaż z ostatniego weekendu
Zakładki