-
Zosiu, a moze to nie dieta! Moze ty w ciazy jestes...hehe...(ja juz chyba moje wlasne zyczenia przelewam na ciebie..hihi)...
Gdziez te zdjecia twoje! Wiecej chce zobaczyc!
Zosiu, musze skrobnac do ciebie priva, bom ciekawa jak sie nasze tematy maja
-
Magdalenko, nie nie, to jednak dieta
Ja żadnych starań nie czynię.
A na priva czekam z niecierpliwością 
Dziewczyny, wczoraj się trzymałam! Dzień skończyłam na 1280 kcal bodajże i uważam to za sukces. Ze słodyczy był tylko kawałek szarlotki (2x4 cm) do kawy. Po pracy zgarnęłam z miasta męża i przyjaciółkę i pojechaliśmy do nas. W planach było posiedzenie razem przez chwilę ale w efekcie odwiozłam przyjaciółkę do domu chwilę po 23. Tak więc znów późno spać, ledwo przytomna, wstać nie mogłam i takie tam. Już nie mogę, a oczywiście zaplanowaliśmy wyjazd na weekend
Co prawda nie do rodziny bo urlopu raczej jednak nie mogę wziąć ale do Pabianic, odwiedzić naszego przyjaciela.
Też coś, no i oczywiście będziemy musieli wstać jutro bladym świtem żeby ten wypad wykorzystać 
Dziś jak narazie śniadanie jak zwykle. Płatki z mlekiem i właśnie piję herbatkę. W planach serek wiejski light z miodkiem
-
Hej Zosiu!
Obiecuje skrobnac cos w najblizszych dniach. Cala ta zimna zrobila ze mnie takiego flegmatycznego leniwca, ktoremu nic sie nie chce...
Zawsze chcialam wyprobowac ten serek z miodkiem...jeszcze nie mialam okazji...i znowu poszukuje przepisu na twoja czukczuke czy jak to sie tam zwie...wydrukowalam i nie moge znalezc, ale gdzies na twoim watku musi byc. pamietam, ze mi dawalas.
Acha, i dawaj tu wiecej zdjec!!!!
Caluski
-
Magdalenko, serka z miodem spróbuj, polecam. A przepis na czakczukę wklejam.
Czego potrzebujemy :
1 łyżka oliwy z oliwek
1 mała cebulka grubo posiekana
2 ząbki czosnku zmiażdżone
1 czerwona i 1 zielona papyka pokrojone w cienkie paseczki
400 g pomidorów grubo posiekanych
2 łyżki przecieru pomidorowego
1 łyżeczka kminu rzymskiego (cumin)
szczypta cukru
4 jajka
sól gałązki natki pietruszki do przybrania
Na głębokiej patelni na rozgrzaną oliwę wrzucamy cebule, czosnek i papryki i smażymy na małym ogniu przez pięć minut. Dodajemy pomidory, przecier, kmin rzymski, cukier, sól. Przykrywamy i dusimy przez kolejne pięć minut. W zgęstniałej potrawie robimy z zagłębienia i w każde wbijamy jajko. Ponownie przykrywamy i dusimy przez 6-8 minut. Prosto z patelni na talerz, dekorujemy natką pietruszki i smacznego. Po ugotowaniu do potrawy ryżu, najedzą się nią cztery dorosłe osoby.
Mnie dziś strasznie nosi. W pracy nudy straszne, a mi się chce pochłaniać wszystko co istnieje. Póki co jestem (pół)twarda. Znaczy nie zjadłam nic słodkiego ani tłustego, zjadłam za to już kilka owoców. I te cholerstwa też kaloryczne są, w związku z czym mam już 760kcal na koncie. W sumie nie tak źle, skoro planuję zjadać dziennie do 1200 mniej więcej.
Po pracy jadę w końcu zamontować radio samochodowe, które dostaliśmy w prezencie ślubnym. Zmotywował mnie planowany wyjazd, a jak tylko się umówiłam, to się okazało, że nie jedziemy. Ale radio będzie i milej do pracy będzie jeździć 
Ps. Jeszcze dziś wieczorem podam adres pod jakim są zdjęcia. Mąż powinien lada chwila skończyć i zrobi jeszcze tylko stronę tytułową. Brakuje póki co podpisów i kolejność zdjęć jest dowolna. Ale już niemal są!
-
Chciałam powiedzieć, że jestem z dzisiejszego dnia zadowolona. Zamknęłam się w 1120 kcal (na kolację był jogurt z kakao i kanapka z żółtym serem light) i jest to naprawdę dobry wynik. Zaraz w związku z tym idę sobie do łóżka poczytać, a jutro wstanę dopiero jak się wyśpię.
Dziewczyny, wysłałam wam mailem adres strony ze zdjęciami. Ale wysłałam go do takiej ilości osób, że nie jestem pewna czy kogoś przypadkiem nie pominęłam. Więc jeśli ktoś nie dostał, a chciał, to proszę zgłaszać pretensje, a ja zaraz naprawię swój błąd!
Dobranoc.
Ps. Mam zamontowane w samochodzie radio. Jest piękne, z niebieskim wyświetlaczem, czerwonymi przyciskami i w ogóle, wyczesane w kosmos!
-
Zosieńko
dzięki piękne za adres - zdjęcia przecudne
Było myślę tak jak sobie wymarzyłaś

Udanego weekendu
***
Grażyna
-
Cześć Zosiu!
ja tez dostałam zdjęcia i napisze to jeszzce raz zdjęcia są przecudne, a Ty przepiękna.
na razie zmykam bo mąż na śniadanie woła
-
Zosiu miłego weekendu życzę
-
Strasznie się cieszę, że wam się zdjęcia podobały 
Grażynko, masz rację
Chociaż muszę powiedzieć, że mimo kilku miesięcy przygotowań, a może właśnie przez nie, kompletnie się nie zastanawiałam, jak to będzie. Znaczy jak się będę czuła itd. I kiedy już się zaczęło, czułam się jakbym wylądowała w zupełnie innej bajce 
Emilko, zaraz ci odpiszę na maila. Dziękuję
I tobie też wspaniałego weekendu życzę 
A ja, moje drogie, wstałam dziś o 10:30! Bo jak wiadomo, z wyjazdu nic nie wyszło, mąż wybył z rana spotkać się z kolegami. I jakoś tak wyszło. W związku z tym śniadanie zjadłam chwilę po południu, potem złapałam dwa herbatniki z dynią, po powrocie do domu kanapkę jedną, a teraz w piecu siedzą niesamowicie kaloryczne canneloni. W środku mają szpinak z pleśniakiem, a na zewnątrz sos pomidorowy. Posypane serem. Bomba kaloryczna, myślę że dwie rurki będą miały jakieś 450 kcal. I tyle planuję zjeść. Bowiem dzień zaczyna zbliżać się ku końcowi, a ja na koncie mam 521 kcal! Zjem więc pyszne (mam nadzieję) cannelloni, a potem może nawet jeszcze jakiegoś owoca czy inny jogurt.
Wczoraj dzień również ładnie zakończony, a waga złośliwa, pokazała więcej. Może to taki wzrost przed spadkiem, jaki kiedyś mi się zdażał? Oby 
Uciekam czekać
-
Cześć Zosiu
fajne jest takie pospanie w sobotę, sama tak wczoraj sobie pospałam.
no i jescze jedna korzyść z tego jest - mniej czasu na jedzenie.
Taka mnie właśnie refleksja naszłą, że jak się wyśpię (a nie zerwę o 6 rano) to mi się nie bardzo jeść chce
Zosiu czy Ty masz moze jakies przepisy spisane?
Bo jeśli tak to ja bardzo poprosze wszystkie od razu.
Piszesz o jedzeniu, a mi ślinka leci. Poza tym do dziś pamiętam te piersi z kurczaka, które miałaś serwować przyszłym teściom i chętnie bym je sobie zrobiła
a maila nie dostałam
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki