Strona 20 z 457 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 70 120 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #191
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Wkra a nie mozesz policzyc skladnikow i dodac wszystkiego do kupy?? Ja mysle ze to bedzie dobrz rozwiazane dziekuje za to ze 3malkas kciuki...widzisz udalo sie

    bASTERKA...DZIEKUJE I DZIENDOBRY bO WLASNIE WSTALAM HIHIHIH Ty tez ze Szczecina? Orany jak fajnie


    Buziakowsyyyyyyyyy


    A tobie wkra milego wieczorka widze i udanego weekendu !!! Ja znowu bede siedziala nad ksiazkami bo w niedziele kolejny egzam...ale nic to...:*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  2. #192
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Smutna, wszystko pięknie, tylko skąd mam wiedzieć ile ważyła sama feta w tej sałatce? Bo to ona jest najbardziej kaloryczna, reszta to pestka.

    No ale nicto, policzyłam 100 i niech tak zostanie. Byłam na kawie u przyjaciółki, poznałam się z jej sokowirówką oraz nową książką kucharską. Wymieniłyśmy się pomysłami na ćwiczenia, dietetyczne obiadki i różne takie

    Jak już wróciłam do domu, zaczęłam się zastanawiać jak dobić do 1000. Zjadłam talerz wczorajszej zupy, a potem serek wiejski z miodkiem 20g (w pracy nie zdążyłam). Przy założeniu, że w kinie wypiję pół litra fita i tak będzie 950. Ale to już lepiej niż wczoraj. I mam nadzieję, że jutro waga wróci do normy, albo poniżej, a nie tak jak dziś.
    Tylko na ćwiczenia nie starczyło czasu. Postanowiłam że będę robiła taki jeden dzień w tygodniu przerwy, a następnego dnia dwa razy - rano i wieczorem, może to i lepiej? W końcu jakoś trzeba zaakcentować początek tygodnia.
    Za pół godziny wychodzimy do kina. Przespać też się nie zdążyłam, może więc z te 50 kcal wypiję kawę? Udanego wieczoru i w ogóle, życzę wszystkim chętnym!

  3. #193
    yendza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ech, ja to mam zawsze pomysł jak dobić do limitu ;>

  4. #194
    basterka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    7

    Domyślnie

    Yendza - ciesze sie ze nie tylko ja

    Smutna - oczywiście Szczecin, moje ukochane miasto. Trzymam kciuki za niedziele, ja mam wolny weekend, do pracy dopiero w poniedziałek.

    Właśnie idę spać by za 2 godzinki wstać, potem troszkę obowiązków i popołudniu ognisko

    Wczorajsz norma zachowana 926 kcal.

    Wkra powiedz mojemu organizmowi że mamy ćwiczyć może ciebie posłucha???

    Miłego dnia wszystkim - może jszcze odezwę sie poźniej

  5. #195
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wydaje mi sie, że lepsza jest systematyczność, ale 1, a nawet 2 dni wolne w tygodniu to nic złego

  6. #196
    agnes1983 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wkra, nie zasnęłaś w tym kinie? jak było? powiedz czy warto na to iśc bo też miałam zamiar ale sama nie wiem..

  7. #197
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie w ten piękny sobotni poranek. No niech będzie, przedpołudnie!

    Systematyka musi być, a więc:

    Yendzo ;-p
    Basterko co ty robiłaś o tej porze na sieci?? Jeśli zaś chodzi o ćwiczenia, to polecam 8minutes ABS na początek, albo teoretyczne wymyślenie zestawu. A potem do pracy marsz! To na prawdę świetnie człowiekowi robi! Wcześniej nigdy nie mogłam się zmobilizować do ćwiczeń w domu, a teraz, jak już zaczęłam, to aż się sama sobie dziwie
    Milagro, no ale to też regularność, że w piątek nie ćwiczę, a za to w sobotę dwa razy, prawda? Tak czy siak, wychodzi na to, że potrzebuję takiego właśnie rytmu i wydaje mi się, że nie jest to złe.
    Agnes Będzie najdłużej. A więc w kinie nie zasnęłam. Wypiłam kawę z mlekiem i cukrem trzcinowym, przekraczając tym samym nieco limit. Postawiło mnie to na nogi. Swoją drogą ciekawe, że w okolicy północy, na dwugodzinnym filmie wypiłam litr płynów Tym samym pochłonęłam wczoraj ponad trzy litry. Nie jest źle.
    Jeśli zaś idzie o film, to po pierwsze zaznaczę, że nie czytałam książki, więc nie mam porównania. Wg. Mężczyzny rozwinięto wątek romantyczny i nie włożono połowy smaczków. CO i tak dało bardzo fajny, lekki film, niesamowitą historię, świetnie grających brytyjczyków i efekty specjalne dla filmu, a nie na odwrót. Ani przez chwilę się nie nudziłam, za to uśmiałam niesamowicie i wyszłam z kina przepełniona energią. Próbowałam nawet namówić Mężczyznę na spacer, ale jakoś się nie dał. Polecam.

    Co zaś się tyczy dnia dzisiejszego, to odkryłam pewną zależność i zastanawiam się, czy jest ona technicznie możliwa. Wczoraj się nie wyspałam, rano ważyłam więcej (75,3), dziś spałam 8 godzin i waga powiedziałam 74,7! Ucieszyłam się więc i wysnułam teorię. Tak czy siak, jeśli jutro powie coś podobnego, to zmienię tickera.
    Na śniadanie pyszna jajecznica na masełku. Śniadanie w sumie za 233 kcal, czyli niemal idealnie. Humor spowodował, że w końcu się zmobilizowałam i zajęłam swoją twarzą. Ostatnia maseczka właśnie się wchłania. Jak ją zmyję - idę poćwiczyć.

    Życzę bardzo przyjemnego dnia!

  8. #198
    Awatar dum
    dum
    dum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    8

    Domyślnie

    aloha
    wiesz wkro ja myślę że z tąwagą poranna to jest tak,że im wcześniej zjemy ostatni posiłek i wcześniej położymy się spać,tak żeby przespać ok 8iu godzin tym lepiej - waga na następny dzień musi pokazać cosik mniejszego na liczniku
    nawet z tym paniem dziś sprawdziłam..wstałam o 5ej po 6ciu godzinach spania i przy okazji weszłam na wagę pokazała 75 z hakiem (jak to było od kilka dni) ale potem położyłam się jeszcze spać wstałam po kolejnych 3h i waga pokazała już 75 wniosek:
    im dłużej śpimy tym lepiej co o3wiście nie oznacza żeby przesypiać cały dzień czy coś hihih
    rany..jak Wy możecie pochłaniać takie ilości picia? niesamowite..ja ledwo co wypijam litr..chyba muszę nad tym popracować,także właśnie chwyciłam za butelkę i pije..czy mi się chce pić czy nie
    i zaraz też zabieram sięza jakieś maseczki i peelingi..i tym podobne

    no to udanej soboty
    niskokalroycznej i pełnej zabiegów kosmetycznych które sprawią że będziemy jeszcze piękniejsze
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem:
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060

  9. #199
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dum, mi kosmetyki na dziś starczy. Zaraz ćwiczenia i dzień się na dobre zacznie!
    Z piciem to mam tak, że w pracy mam półlitrowe butelki niegazowanej w nieograniczonych ilościach (choć zastanawiam się, czy nie zrobią dla mnie limitu! ). Przynoszę sobie rano kilka takich i po prostu co chwilę sięgam. Na początku byłam zadowolona jak wypiłam dwie takie plus to co w domu. A potem jakoś tak samo wyszło, że zaczęłam pić i pić coraz więcej. A ja w pracy nie mam upałów! Choć może właśnie klima tak mnie wysusza i dlatego. W domu piję mniej, bo butelki większe, nie tak wygodnie z nich pić. Ale już opracowałam plan i mam po butelce wody w każdym pomieszczeniu (kuchnia i dwa pokoje). Tak, że jest po co sięgnąć, nie trzeba chodzić. I przestałam w zasadzie nalewać do szklanek, bo wtedy się mniej pije!

  10. #200
    agnes1983 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    muszę przyznać że zachęacjąco ten film opisałaś też nie czytałam książki ale kolega który czytał bardzo mi też polecał w każdym razie dzięki za opinię

Strona 20 z 457 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 70 120 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •