-
Najmaluszku, dokładnie. Jedziemy jutro prosto po mojej pracy i do Żywca. Sobotę spędzamy w Bielsku z przyjaciółmi, niedziela w domu z rodziną, w sobotę znów w Bielsku - chrzciny i do domu Spódniczki są świetne, a samo to, że takie do kolan nazywam krótkimi chyba sugeruję o innych
Grażynko, no to jesteśmy wstępnie umówione. Ciekawe czy Asia będzie wtedy wolna?
Kasiu, koniecznie świeże pachnące pomidory i świeża bazylia. Inne zioła świeże typu oregano, tymianek czy rozmaryn też świetnie się sprawdzą. Koniecznie posól solidnie bakłażana żeby puścił wodę!
Cieszę się, że cię namówiłam na spódniczkę! Ja też super się czuję. Znaczy, trochę mi zimno w tej mojej zimnicy ale poza tym extra!
Ja jestem już po drugim śniadaniu - danio kokosowe spowodowało, że na koncie mam 350 kcal. I zastanawiam się czy oszczędzać kalorie przed wieczorem bo będę chciała napić się piwa i zjeść w knajpie czy wręcz przeciwnie bo zostanę przy winku i już nic nie będę jadła wieczorem
-
Zosiu a gdzie Ty się wieczorem wybierasz , że będzie piwko i jedzonko? Jakaś specjalna okazja ?
6 maja jak na razie mam luźne, więc jak najbardziej jestem za spotkaniem. Ja podobnie jak Ty planuję wziąć urlop na 2, 4 i 5 maja. Ale podobno wg nowych przepisów, jeżeli w jednym tygodniu wypadają 2 dni wolne, to jeden trzeba odrobić...........I to chyba w najbliższą sobotę po wolnym, czyli właśnie 6 maja....................Ale jeżeli nawet tak wyjdzie, to na sobotę też wypiszę sobie urlop, bo nie mam zamiaru iść do pracy po 7 dniach wolnego.................
Kurcze chyba mnie zaraziłaś spódniczkami i też zacznę je nosić................Kiedyś robiłam to często, a od pół roku tylko spodnie i spodnie................Czas to zmienić i poszukać w szafie czegoś fajnego, albo jeszcze lepiej – wybrać się na zakupy po nową spódniczkę........
Zosieńko pozdrawiam serdecznie
Buziaki
-
Asiu, mam nadzieję, że zarażać spódniczkami będę dalej. Ty masz tak fajną figurę, że absolutnie powinnaś spódnice nosić! Kup sobie jakąś nową, wiosenną!
Wieczorem wybieram się z moją grupą z angielskiego na piwko, będziemy oblewać pierwszy test I się integrować. Jacyś tacy fajni ludzie się trafili
O nowych przepisach nie słyszałam i udawać będę, że tak jest nadal póki mi tego dyrekcja nie powie
-
Tak sobie myślę, że gdybym wypiła jedno piwko, nie zagryzając niczym niewskazanym typu chipsy czy paluszki, to przecież dramatu by nie było, choć to sporp kalorii.....
Ech, ciągle czegoś trzeba sobie odmawiać
A z urlopami to rzeczywiście miało być tak, jak pisze Asia, ale czy to już weszło w życie?
-
Wita was wkra z pełnym brzuszkiem. Wczoraj w lodówce leżały 3 ugotowane ziemniaki. Czyścimy lodówkę przed świętami żeby nic nie wyrzucać, a że nie miałam lepszego pomysłu, to zrobiłam z nich sałatkę. Znaczy pokroiłam w kostkę i zmieszałam z jogurtem, natką, czosnkiem, solą i sokiem z cytryny. Przez noc się przegryzło i połowę wzięłam do pracy i zjadła razem z małą miseczką zupy ogórkowej na obiad. Kalorii na koncie 630 i chyba zrobię tak, że prosto z pracy do domu, tam zjemy wczesną kolację z mężem (bardzo skoro koło 16-17), a potem już tylko napiję się piwka, a jeść nie będę.
Kasiu, u mnie też dwa piwka w lodówce ale jakoś mnie nie ciągnął. Ja piwko to lubię wypić w towarzystwie i kiedy jest z kim pogadać. Kiedyś robiłam tak, że brałam piwko i siadałam do internetowej rozmowy z moim przyjacielem z Wrocławia. Popijaliśmy sobie i gadaliśmy godzinami. Ech
-
No muszę Was zmartwić, ale przed chwilą konsultowałam się z moją księgową i okazuje się , że nowe przepisy weszły już w życie i niestety jeden dzień wolny trzeba odrobić. No chyba że pracodawca jest mało kumaty, albo taki łaskawy i daruje ten dzień do odpracowania.......................
Zosieńko ja też uwielbiam piwko w towarzystwie, gdzie można pogadać i pośmiać się...........6 maja jestem do dyspozycji, więc jak tylko będziesz w okolicach Katowic , to koniecznie musimy się spotkać...............Mam nadzieję, że do tego czasu „dorobię” się 5 z przodu............
Życzę miłego spotkania przy piwku
Buziaki
-
Ale wam zazdroszczę spotkanka
Zosiu a na spotkanko w Krakowie przyjedziesz?
Bo ja zaczynam powoli mysleć nad terminem ale chciałabym żeby wszystkim w miarę pasowało
-
[/img]
-
Zosiu,
niestety ja też muszę potwierdzić, że te głupie przepisy weszły w życie. U nas już na poczatku je w grafik dni do odpracowania wciągneli.
Ale ja już coś wymyślę. Wczoraj okazało się, że już 2 lata pracuję i mam jeszcze nie 18 dni urlopu, tylko 24.
zazdroszę Ci,że spódnice zakładasz. Ja się jakoś przemóc nie mogę. A Ty szałowo musisz wyglądac. A dziś to już szczególnie.
Jak Ci Danio kokosowe smakowało?
Trzymam mocno kciuki za anigielski. Daj znać jak poszło i kiedy przestać.
ściskam
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki