-
Dzień mija mi całkiem sympatycznie. Gdyby głowa od skoków ciśnienia nie bolała to byłoby jeszcze lepiej Na koncie mam 740 kcal, sporo ale po powrocie do domu robimy zapiekankę warzywną, w której kaloryczna będzie odrobina oliwy i mozarella zapieczona na górze więc tysiaka nie przekroczę. I głodna też z pewnością nie będę
-
Mniam, pyszna będzie ta Twoja zapiekanka Zosiu na pewno :P
A ja dzisiaj mam dzień bez warzyw, jakoś tak mi się nie chce ich jeść: zjadłam owsiankę, potem biały chudy ser i kiwi a na obiad kefir z Frutiną
Ale menu.
A trudno, jak jeden dzień spędzę bez warzyw, to nic się nie stanie
Co do skoków ciśnienia, to rzeczywiście męczące są, bo mnie też z lekka głowa boli.
Miłego popołudnia
-
Zosiula elektryczny grill to fajna rzecz choć nie ma co ukrywać mięsko nie smakuje tak dobrze jak ze zwykłego grilla J ale nie można mieć wszystkiego
Oby Ci dobrze służył bo jedzonko z grilla jest zdrowiutkie
Zosieńko ja składam spóźnione aczkolwiek jak najbardziej szczere życzenia z okazji 7 rocznicy My w tym roku będziemy mieć 6 zresztą prawie tuż przed ślubem bo 12 czerwca
Wczoraj musiałaś wyglądać szałowo w spódnicy i bucikach ale była z Ciebie laska?
Jak było na angielskim?
Buziaczki.
-
Zapiekanka w piecu. Podgrilowałam warzywa i ułożyłam warstwowo: bakłażan, pomidor, cukinia, papryka, w międzyczasie sporo bazylii, a na wierzchu mozarella. Pachnie świetnie, mam nadzieję, że tak też będzie smakować. To wszystko z 1,5 łyżki oliwy jedynie. Niedługo będę wyciągać to się dowiem
Kasiu, jasne że nie zaszkodzi. Taki dzień mleczarza trochę ci wyszedł. Miłego i tobie, choć już bardziej wieczoru chyba.
Najmaluszku, to niestety prawdziwego do mieszkania nie wstawie, a specjalnie po to by zawsze stał na balkonie kupować nie zamierzam Mięsko jednak smakuje i tak świetnie, warzywka też no i bez tłuszczu spokojnie można robić. Za życzenia dziękuję, ja się zasstanawiam co my będziemy świętować. Bo zawsze obchodziliśmy jakoś specjalnie tego 9. kwietnia ale chyba wypadałoby wymienić na 7 stycznia?
W spódnicy rzeczywiście wyglądam nieźle, szczególnie do butów, które kupiłam tej zimy pod pretekstem ślubu. Dziś też spódnica była, tylko długa, a jutro znowu krótka tylko inna. (Krótka = do kolan) I jakoś tak od razu bardziej kobieco się czuję
Angielski fajny, wiem przynajmniej czego się spodziewać na jutrzejszym teście.
-
Zosiu,
napisz koniecznie jak zapiekanka. Bo z opisu super się zapowiada.
Domagam się stanowczo zdjęcia w spódnicy, albo na żywo
pozdrawiam
-
Zosiu, narobiłaś mi wielkiej ochoty na spódniczkę, wyjęłam już kilka i są .... na mnie dobre, huurraaa!!!
Zakładam jutro spódniczkę i zamszowe kozaczki
-
[b]Zapiekanka brzmi wyśmienicie...napewno tak też będzie smakowac Czekam na relacje...mniam mniam slinka mi ciekni... a ja tymczasem się ćwiczonkuję
-
Zosiu S-M-A-C-Z-N-E-G-O
Tak sobie własnie uświadomiłam, ze my się też przerzucilismy z 21 listopada na 5 lutego hehe.. jakoś tak wyszło..
Zosiu Ty już jesteś 3 m-ce po ślubie.. jak to leci!
Najmaluszek za 2 miechy.. ze nie wspomnę jakim starym-dobrym jestem ja i W..
wniosek - czas za szybko leci..
miłego wieczorku
-
Zapiekanka boska!
Kasiu, będziesz miała grilla więc pisze jak zrobiłam. A nawet bez grilla, na zwykłej teflonowej patelni się da.
2 bakłażany w grube plastry, posolić, odstawić na 2 godziny by puściły sok po czym wytrzeć papierowym ręcznikiem
2 cukinie w plastry
2 pomidory w kawałki
1 paprykę w kawałki
trochę bazylii
1 kulka mozarelli
łyżka oliwy
Po kolei zgrilować bakłażany, cukinię i paprykę. Układać warstwowo w naczyniu żaroodpornym z pokrywką. Najpierw bakłażany, na to pomidory, bazylię i solidną ilość soli oraz świeżo zmielonego pieprzu. Skropić odrobiną oliwy. Następnie cukinia i papryka, znowu oliwa, sól i pieprz, a na to mozarella w cienkich plasterkach. Przykryć i do pieca na 15 minut przykrytę (180stopni). Potem odkryć i zapiekać kolejne 15 minut. A potem to już tylko jeść.
Emilko, pożyczyłam aparat cyfrowy od brata. To taki idiota bardzo słaby więc nie wiem czy cokolwiek z niego wyjdzie ale postram się przez święta jakieś zdjęcia porobić. Spódnicę mogę obiecać na żywo jeśliby się nie załapała na zdjęcia
Kasiu, hurra! Zaraziłam chęcią spódnicową. Połączenie z zamszowymi kozaczkami genialne. Też bym cię chętnie zobaczyła w takim stroju bo widziałam tylko w spodniach na zdjęciach!
Najmaluszku, polecam. Zapiekanka wiosenna, pyszna i lekka
Anikasku, masz rację - leci strasznie. Dopiero co mój tata wyjechał na semestr do stanów po naszym ślubie, a tu, za 5 tygodni wraca. I to akurat mnie cieszy
Idę w końcu nad tym angielskim jeszcze posiedzieć!
-
Zosieńko gratuluję 150 strony twojego pamiętniczka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki