Strona 236 z 457 PierwszyPierwszy ... 136 186 226 234 235 236 237 238 246 286 336 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,351 do 2,360 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #2351
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Niedawno wróciliśmy od mamy. Było strasznie przyjemnie! Zaczęliśmy od kawy (z kawałkiem ciasta, a co!), potem otworzyliśmy pyszne Niemieckie (sic!) winko czerwone (na trawienie). Co śmieszniejsze, oficjalne wino mundialu A potem odkryliśmy, że dochodzi ósma i już nie zdążymy zjeść w domu kolacji. Więc mama nam takową podała. Zjadłam malutki kawałek wołowiny uduszony, pyszny! Muszę się nauczyć takie coś robić. Choć ten był akurat wcześniej podsmażony i trochę śmietany było w sosie, na wszelki wypadek zjadłam malutki kawałek, taki może 30-40g), do tego 3 plastry podsmażanych ziemniaków, pół zielonego ogórka i 3 koktajlowe pomidorki. W sumie 1100. Bez wina ale co tam Warto było! Głodna nie jestem ale i nie pełna, a co ważniejsze, oparłam się dokładce mimo, że pyszne było!
    No i o dziwo jednak poszliśmy do mamy na piechotę więc pół godzinny spacerek był. Na początku szliśmy pod parasolami bo padało. I zimno było. Ale przyjemnie bardzo

    Najmaluszku, więcej już jutro bo sił dużo mi nie zostało, a jeszcze planuję zrobić porządek w skrzyni z ubraniami. Trzeba iść za ciosem! Tylko że właśnie kot mi się na kolanach usadowił i mruczy...

    Kasiu, czyli mam rozumieć, że raczej 20 i zobaczyć czy ktoś zalicytuje? To żadne super markowe buty. Proszę o szczerą odpowiedź bo ja po prostu nie obeznana jestem. I sama nigdy nic do ubrania na allegro nie kupiłam więc nie wiem!
    W San Marzano te kulki chlebowe są pyszne. Szczególnie z masełkiem Ale naprawdę polecam to akurat danie, tłuszczu niemal wcale i pyszne. Choć to pewnie, jak zawsze, zależy od kucharza.

  2. #2352
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Ale sie tu smakowicie zrobilo...Mniam..

    Ja tez chce cos sprzedac, ale u nas na ebayu i kurcze troche sie cykam, bo nie wiem, czy mnie tymi oplatami nie wykoncza...Oplaca sie w ogole sprzedawac czy nie?

    Zycze milej niedzielki...

  3. #2353
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hana, czy się opłaca powiem ci, jak coś sprzedam. Póki co nie mam pojęcia. Po prostu szkoda mi rozstawać się z niektórymi rzeczami, a jak sprzedam to będę czuła, że coś z tego mam. No i może jak coś uda się sprzedać to będę miała kaskę na kupienie czegoś w zamian Taki jest plan, a co z tego wyjdzie to jeszcze nie wiem.

    Skrzynia wybebeszona. Na ziemi kupka 'szmat' do wywalenia, na łóżku rzeczy do wyciągnięcia, do schowania i do oddania. Co z tego wyjdzie to się okaże.
    Mąż zabrał się za sprzątanie regału, zrobiłam przegląd starych gazet. Na innym regale stoją trzy segregatory z przepisami, a na honorowym miejscu, dwa numery Pani, w których, drobnym niewidocznym maczkiem moje nazwisko jako wizażystki. Ech, wspomnienia. Idę dalej segregować ciuchy!

  4. #2354
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Zosiu mam nadzieję, że transakcje na allegro będą udane...ja sprzedałam tak jedne spodnie...co prawda za 30 złoty ale zawsze coś

    masz dzis słońce?
    Bo u nas ...ale nie będe cię denerwować

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  5. #2355
    alexandretta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na świstaku sprzedaje się bez opłat chyba (z tego co wiem, albo było tak niegdyś).
    A od eBay wolę zdecydowanie allegro.

    Chociaż nigdy sama nic nie sprzedawałam, jestem zapalonym kupcem allegrowym
    (w tym tygodniu sadzonki, kijki do Nordica i filiżanka Rosenthala, zgubi mnie to kiedyś)...

  6. #2356
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cierpliwość popłaca! Po pierwsze, z pewnością dlatego, że wczoraj przegoniłam zły humor i cieszyłam się wiosną jaką mi dano... dziś obudziło mnie słońce! Pogoda jest piękna, aż chce mi się wyjść! I tylko zastanawiam się czy dziś z kolei będzie okazja do spacerów. Ale nie marudzę, ani trochę.

    Słońce świeciło mi przez okno więc mimo iż spałam jedynie 7 godzin (poszliśmy spać późno - sprzątanie, a wstaliśmy wcześnie - radio zet + monika olejnik = nasz niedzielny poranek ) to wstałam bez najmniejszego problemu, rześka, wyspana i w dobrym humorze. Na śniadanie mąż do łóżka przyniósł jajecznicę z pomidorami. Zarzyczyłam sobie zabranie nieco z mojej porcji bo dla mnie za dużo i nie tknęłam chlebka mimo że razowy, co się będę napychać węglowodanami! W sumie moje śniadanie miało 205 kcal, jestem najedzona i zadowolona. I to jest to.

    Ale wracając do cierpliwości. We wtorek po świętach było już 65,9 a potem wtorek z wielkim żarciem. Od tamtego czasu się nie ważyłam, mimo że korciło. Zgodnie z planem zrobiłam to dziś rano. I słusznie!! Bo waga pokazała już 64,7! Czyli już niemal wszystko co przez ostatnie dwa tygodnie mi doszło, zrzuciłam. Nie ważenie dawało mi taki komfort, że postanowiłam dalej robić to raz (w niedzielę) lub dwa razy (w środę) w tygodniu max. I tego będę się trzymać. Następnym razem zważę się wyjątkowo w sobotę bo potem wyjeżdżamy na bity tydzień! I nie będzie okazji. Wyjazd będzie próbą ale bardzo, bardzo chciałabym za tydzień zobaczyć mniej niż 64,4. Nie mówię ile mniej, może być o 0,1kg byle mniej! Bo ta waga to jakaś magiczna granica, której od pół roku nie mogę przekroczyć!

    Maluszku, wiesz, jak sprzedam cztery pary po 30 zł to będzie na nowe spodnie. I o to mi chodzi! Słońce jest, jest!!

    Alexandretto, na allegro mąż ma już wyrobioną pozycję, znaczy bardzo dużo pozytywnych opinii, a ludzie na to patrzą. Tak więc chyba zostanę przy allegro. Ale dzięki za info, na wszelki wypadek zerknę i na świstaka. A eBay i mnie nie ciągnie specjalnie. Ale Hana nie ma wyboru specjalnie bo mieszka w anglii

    Ja na szczęście póki co opieram się manii aukcyjnej, kupuję na allegro coś czasami ale nawet nie mam zwyczaju wypatrywania okazji. Bo bym chyba zbankrutowała

    Rozpisałam się jak głupia Aha, mam na sobie sweterek świeżo kupiony. Jak wysuszę włosy i takie tam to zrobię zdjęcie i wkleję

  7. #2357
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Hej Zosiu, jeszcze słówko o Allegro.

    Zacznij od 20 zł, wydaje mi się, że to dobra cena

    Co do sprzedawania, to ja sprzedałam póki co 375 przedmiotów na Allegro i swego czasu przynosiło mi to całkiem spore sumki, miesięcznie rzędu nawet 400-500 zł. No ale te czasy minęły, bo już nie mam tylu niepotrzebnych rzeczy do sprzedania

    Kupiłam natomiast 324 przedmioty i mam 548 pozytywów, same pozytywy, ani jednego neutrala czy negatywa.
    Wczoraj kupiłam spódniczkę River Island za .... 12 zł.
    Bardzo ładniutka :P

  8. #2358
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, fiu fiu, tyle pozytywów! Może też powinnam rzeczywiście zacząć sprzedawać niepotrzebne rzeczy. Kasa na jakieś nowe ciuchy i buty by się przydała. Postaram się jeszcze dziś zrobić zdjęcia przedmiotów i wystawić akucje!

    A póki co obiecane zdjęcie w szarym sweterku:


    oraz do dowodu:


    A zaraz uciekamy na zakupy!

  9. #2359
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Zdjęcia cudne - pięknie wyglądasz
    Na Allegro głównie kupuję, ale udało mi sie również sprzedać pianino Rodziców
    A ja się czuje dzisiaj tak:


    nareszcie
    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna

    szkoda tylko ,że oponka mie przeszkadza



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #2360
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    ale się u Ciebie przez ten weekend działo. Posprzatałas niesamowicie bardzo. Podziwiam i gratuluję.
    Mam nadzieję, że udało się Ci też wypocząć i zrelaksować. Opoczełas sobie też solidnie prawda?

    Śliczny sweterek i ślicznie w nim wyglądasz.

    No i waga zasłużona w 100%. Czekam teraz na tickeraka.

    uciekam, bo ledwo zipię

    pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •