Strona 249 z 457 PierwszyPierwszy ... 149 199 239 247 248 249 250 251 259 299 349 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,481 do 2,490 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #2481
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja wiem, że pecha nie ma. Ale jak często zdarza się wam, że kupujecie spleśniały jogurt? Dopiero co, niespełna miesiąc temu miałam tę 'przyjemność', dziś znowu! Fakt, data ważności do dziś ale powinien być jeszcze dobry! Koleżanka dzwoni do producenta, po co mi drugi badziewny t-shirt.

    Brat już powinien skończyć pisać maturę ale wieści nie mam. Wiem natomiast, że w sobotę sam zdjął sobie z nogi gips i jutro będzie szedł do szpitala bo od wczoraj dużo bardziej go boli. No i zdaje się, że WOS w przeciwieństwie do poprzednich przedmiotów był trudny i nieciekawy. Uh.

  2. #2482
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Zosieńko dobrze Cię widzieć z powrotem Smutno tu bez Ciebie było

    Spotkanko musiało być super bo spotkały się w końcu trzy super babeczki
    Żałuję, że nie mogłam być za wami ale naprawdę liczę na to że będziesz w Krakowie

    Wiem, że byliście w Krakowie tylko przejadem i nie było by czasu się spotkać, nie martw się nadrobimy to w czerwcu

    Zosieńko po 9 dniach urlopu to ja sobie siebie nie wyobrażam w pracy...troszke się cieszę, że mnie ominął długi weekend przynajmniej dziś nie przeżywałam szoku aklimatyzacyjnego Ale napewno świetnie dałaś sobie z tym radę...

    A jedzonko no cóż...u mnie też wystarczyło by 9 nieładnych dni by przybrać 3 kilo dlatego dobrze to znam...ale wzięłaś się w garśc i to najwazniejsze

    Zosieńko brat napewno pozdaje wszystko...wos w końcu nie jest taki trudny no chyba, że tak było za moich czasów a teraz coś się w tym względzie zmieniło...

    Zosieńko wypoczywaj i przyzwyczajaj dio starych włości

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #2483
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i mamy wtorek. Słoneczny i ciepły (na zewnątrz bo tu gdzie siedzę jak zwykle zimno ). Ja w pracy już od godziny, wyjdę mam nadzieję o 16 więc jeszcze poczuję ciepło słoneczka. Właśnie sprawdziłam, że angielski dziś z lektorem więc nawet nie muszę pracy domowej robić. Umówię się tylko z koleżanką, że mi skseruje notatki z czwartku i mam spokój. Może uda się z przyjaciółką spotkać przez ten czas?

    Wczoraj wieczorem byliśmy u mojej mamie na kolacji. Za chwilę stracę na jakiś czas dostęp do komputera ale później policzę ile tego wszystkiego było. Myślę, że limitu nie przekroczyłam bo wychodząc z pracy miałam na koncie 650 kcal ale i tak to rozpiszę. No i niestety, zawieźliśmy do mamy wszystkie wałówkowe ciasta ale skusiłam się na nie. Zjadłam w sumie jeden kawałek (znaczy trzy różnych ciast ale maleńkie). No to zmykam!

    Maluszku, wszystko wskazuje na to, że w Krakowie będę. Już będę po wypłacie wtedy więc kasa będzie, mam nadzieję, że i długi, które pewnie na dniach powstaną zostaną spłacone. Więc do zobaczenia już niedługo!

  4. #2484
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Zosiu
    musimy korzystać z ładnej pogody maksymalnie,bo straszą jakimś deszczowym latem może spacer z przyjaciółką Podziwiam to jak potrafisz momentalnie przestroić się na właściwe tory no i strasznie się cieszę,że spotkamy się znowu niedługo

    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #2485
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zła jestem na siebie strasznie. Poszłam na przerwę i zgodnie z planem zjadłam sobie jakieś 150g sałatki jarzynowej z majonezem. Policzyłam, że w takiej ilości jest gdzieś łyżka tego niezbyt zdrowego i potrzebnego dodatku ale cotam, akurat na drugie śniadanie kalorycznie. A potem co? Przyssałam się do wafelków! No i na koncie mam już 550kcal, a jeszcze nawet lunchu nie jadłam! Głupia głupia!
    Co więcej, policzyłam wczorajszą kolację i wygląda na to, że pochłonęłam jakieś 1350 kcal czyli o 150 za dużo.

    Grażynko, to by było na tyle jeśli chodzi o łatwe przestawienie się ;/ A wydawało mi się, że tak właśnie będzie.

    Na dodatek w czwartek straciłam zajęcia z lektorem (ważniejsze), dziś mam z nativem, a w czwartek się spóźnie albo w ogóle nie dotrę ze względu na pracę. No i to mnie jeszcze bardziej zezłościło. I humor zepsuło. O.

  6. #2486
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zosieńko trudno , oj trudno wrócić na właściwe tory............... Wczoraj wprawdzie udało mi się zamknąć w 1200 kcal, ale zaliczyłam 3 herbatniki w czekoladzie. Po dniach rozpusty strasznie chce mi się słodkiego i z tym będę musiała najbardziej walczyć.
    Co do wagi , to jędza pokazała 1,5 kilo więcej niż przed urlopem..........Jakoś się tym wcale nie przejełam, bo raczej jestem świadoma, że jak sobie popuszczę cugle, to waga błyskawicznie robi skok w górę............Zosiu jeszcze raz napiszę, że strasznie się ciesze, że się poznałyśmy. Jesteś fantastyczną osóbką, prawie taką , jaką sobie Ciebie wyobrażałam............Już nie mogę się doczekać spotkania w Krakowie..........
    Buziaki

    P.S. I uśmiechnij się szeroko, bo nie warto się złościć w taki przepiekny słoneczny dzień.................

  7. #2487
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, ja podobniej jak Ty, właśnie marznę w pracy
    Siedzę w ciepłym swetrze i mam zlodowaciałe dłonie.
    A za oknem tak pięknie.

    Wafelkami się nie przejmuj. Ja wczoraj w kinie zjadłam 1/2 kubełka popcornu a w domciu poprawiłam Big Fruitem i Crispello Milki

    Od dzisiaj jednak znowu na dietce
    Nie ma zmiłuj.
    A na dietce będę do początków czerwca, czyli do corocznego grillowania u mojej siostry w Konstancinie
    Po grillu oczywiście też będę na diecie

  8. #2488
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Dołączam do marznąco-marudzących. Mi też zimno. Siedzę w marynatce i grzeję się herbatą.

    Zosiu, zapomnij o wafelkach i dietuj od teraz. Koniec z rozpustą. Krzyczę na Ciebie normalnie. Ładnie do dietki wracaj, a ja Ci swoją niechęć do jedzenia wysyłam
    Mam książkę o odchudzaniu, którą powinnam odkopać, sama przeczytać, a później dać Tobie. I tak właśnie zrobię. Przypomnij mi tylko, ok?
    I nie dawaj się niczemy, wystarczy, że ja mam popsuty humor i jestem jak burza. Aż mi wszyscy z pokoju uciekili.

    ściskam, pozdrawiam i wogóle

  9. #2489
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem już po lunchu. Zjadłam porcję kaszy gryczanej i skubnęłam nieco surówki ale była niedobra. Niestety, nie chce być inaczej, na koncie mam 800 kcal. Tak więc jogurt i reszta sałatki zostaje na jutro, przed pracą pójdę na zupę, a potem w domu jakaś kolacja. I mam nadzieję, że nic niespodziewanego nie wpadnie już.

    Humor nadal mi nie dopisuje. Po wypiciu kawy jestem bardziej pozbierana ale za to strasznie boli mnie głowa. I strasznie nie mam ochoty na ten angielski z nativem. Jednak niewiele mi on daje! I najchętniej nie szła bym na niego tylko na jakiś spacer taka śliczna pogoda za oknem. Postaram się jednak zebrać i odnaleźć jakąś motywację.

    Asiu, dzięki wielkie. Ciekawa jestem co to jest to 'prawie' znaczy się w czym odbiegałam od wyobrażenia? No i jestem pełna podziwu, że bez problemu mnie poznałyście!

    Kasiu, no to poszalałaś Ja chwilowo sama nie wiem co ze sobą i swoją dietą zrobić. Pewnie to co zwykle ale głowa mnie tak boli, że nie mam siły o tym myśleć.

    Emilko, już nie krzycz. Choć masz rację oczywiście. Niechęć do jedzenia jeszcze nie dotarła ale może są zakłócenia wynikające z bólu głowy. Co do książki o diecie to nie jestem przekonana. Jakoś nigdy nie potrzebowałam o tym czytać, wiem jakie powinnam mieć nastawienie i jak próbować osiągnąć cel tylko chyba nie bardzo mam do tego siłę po prostu. A jak pouciekali to przynajmniej spokój masz. Żartuję oczywiście. Mam nadzieję, że coś się stanie i nam humory się podreperują. Może samo wyjście z pracy wystarczy?

  10. #2490
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem już po lunchu. Zjadłam porcję kaszy gryczanej i skubnęłam nieco surówki ale była niedobra. Niestety, nie chce być inaczej, na koncie mam 800 kcal. Tak więc jogurt i reszta sałatki zostaje na jutro, przed pracą pójdę na zupę, a potem w domu jakaś kolacja. I mam nadzieję, że nic niespodziewanego nie wpadnie już.

    Humor nadal mi nie dopisuje. Po wypiciu kawy jestem bardziej pozbierana ale za to strasznie boli mnie głowa. I strasznie nie mam ochoty na ten angielski z nativem. Jednak niewiele mi on daje! I najchętniej nie szła bym na niego tylko na jakiś spacer taka śliczna pogoda za oknem. Postaram się jednak zebrać i odnaleźć jakąś motywację.

    Asiu, dzięki wielkie. Ciekawa jestem co to jest to 'prawie' znaczy się w czym odbiegałam od wyobrażenia? No i jestem pełna podziwu, że bez problemu mnie poznałyście!

    Kasiu, no to poszalałaś Ja chwilowo sama nie wiem co ze sobą i swoją dietą zrobić. Pewnie to co zwykle ale głowa mnie tak boli, że nie mam siły o tym myśleć.

    Emilko, już nie krzycz. Choć masz rację oczywiście. Niechęć do jedzenia jeszcze nie dotarła ale może są zakłócenia wynikające z bólu głowy. Co do książki o diecie to nie jestem przekonana. Jakoś nigdy nie potrzebowałam o tym czytać, wiem jakie powinnam mieć nastawienie i jak próbować osiągnąć cel tylko chyba nie bardzo mam do tego siłę po prostu. A jak pouciekali to przynajmniej spokój masz. Żartuję oczywiście. Mam nadzieję, że coś się stanie i nam humory się podreperują. Może samo wyjście z pracy wystarczy?

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •