Strona 199 z 457 PierwszyPierwszy ... 99 149 189 197 198 199 200 201 209 249 299 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,981 do 1,990 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #1981
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Miłego dzionka życzę

    No tak - pieniądze szczęścia nie dają, ale o ile jest łatwiej życ z pieniędzmi akcja wiosennego oczyszczania jeszcze wspólnego wspaniała - teraz dopiero będziesz miała powerka Ty Zosiu nie musisz specjalnie nic zmieniać, nie wiem jak jada oprócz Waszych wspólnych posiłków Twój Mężczyzna - przetrzyma dzień na jogurtach i płatkach?

    Pozdrawiam

    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #1982
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Grażynko, powiedział że przetrzyma. Wymyśliłam żeby zrobił sobie tzatziki i zjadł z marchewką, później biały ser z warzywkami, który bardzo lubi (bez pieczywa), a na kolację zje ze mną kaszę manną tak jak lubi czyli z cynamonem i cukrem. Dzielny jest

    Przed chwilką zjadłam jogobellę light w sumie 360kcal ze śniadaniem. Byłam też w sklepie w celu nabycia białego sera. Jakaś porażka!! W dwóch sklepach nie ma w ogóle chudego!! Nie mówię, żeby taki luksus jak piątnica ale w ogóle!! Poza jakimś chyba ze świętych krów, co za 150g kosztuje 8,90 lub 11 zł w zależności od miejsca. No i skończyło się na wiejskim light, ten na szczęście wszędzie w warszawie jest. Będzie na obiad z ogórkiem i pomidorem.

    Humor mi dziś dopisuje, w powietrzu czuć wiosnę. Co prawda słońca brak, chmury i dzika mgła nadal ale powietrze jest ciepłe i przeraźliwie wilgotne. Rękawiczek nie trzeba i jest super, aż się chce wychodzić. Po pracy umówiona jestem na kawę z przyjaciółą, dowiem się co się zmieniło przez weekend
    Biegnę w końcu do was bo już się stęskniłam strasznie!

  3. #1983
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Witaj Zosiu!

    Ale ja się za Tobą stęskniłam.

    Widzę, że dałaś radę przetrwać weekend i nie było tak źle. Mam nadzieję, że sie wyspoałąś mimo krótszej nocy sobotnio-niedzieknej. (tak tak, niewyspanie to moja obsesja dzisiaj)
    No i fajowo, że Ci humor dziś mimo wszystko dopisuje.
    No i widzę wiosenny podmuch u Was. Podwójne odchudzanie. Twój pomysł, czy Męża?

    Trzymaj sie i do wieczora.

  4. #1984
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, jak cudownie, że już jesteś Bardzo, ale to bardzo się cieszę

    O, matko, ale miałaś przeprawę kulinarną

    Ja wczoraj też u cioci pojadłam, ale z pewnością Ci nie dorównałam, hihihi
    No i autkiem tam SAMA byłam

    Nie ważyłam się po ciocinych przysmakach, bo boję się wejść na wagę - Ty widzę jesteś bardzo odważna

  5. #1985
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i jestem po obiedzie (miało być 300g serka + 100 pomidora i 100 ogórka ale nie dałam rady zjeść wszystkiego) ale zastanawiam się czy dobrze policzyłam. Na śniadanie płatki, potem chudy jogurt i teraz ten serek (wiejski light) dało mi w sumie 600kcal. Jednak nieźle kaloryczne te mleczne produkty!
    Po obiedzie poszłyśmy się z Agatą przejść uliczkami wkoło pracy i w prezencie zostałyśmy od stóp do głów ochlapane przez przejeżdżający samochód. Ja na szczęście mam czarną kurtkę i ciemne spodnie, ona kurtkę ma białą... ech.

    Emilko, ja też się strasznie stęskniłam. Zmiana czasu przeszła dość gładko bo i tak wstaliśmy o której chcieliśmy, nie musieliśmy się zrywać. A przynajmniej później się ciemno robi Pomysł o dziwo męża. W zeszłym roku też sam to zaproponował kiedy poczuł że ma dość bycia ciężkim. Więc jest super

    Kasiu, nawet nie wiesz jak JA się cieszę, ze to już za mną i że jestem znowu z wami. Jedyne czego we mnie nie wciskali to ciasta, tych niestety próbowałam na własne życzenie. Ale pal licho, dziś oczyszczanie od jutro znów dieta. Nieczęsto zdażają mi się jakieś wpadki więc przetrzymam. I może jak mówiła Grażynka, metabolizm dostanie kopa? Zważyłam się bo wolałam wiedzieć na czym stoję.
    A tobie GRATULUJĘ samodzielnej wyprawy. Inna sprawa, że oczywiście WIEDZIAŁAM że tak będzie

  6. #1986
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wkra
    A tobie GRATULUJĘ samodzielnej wyprawy. Inna sprawa, że oczywiście WIEDZIAŁAM że tak będzie
    Zosieńko, bardzoś miła

    Będzie dobrze, oczyścisz się, wszystko wróci do normy

    Buziaczki wiosenne przesyłam

  7. #1987
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie zjadłam drugą jogobellę light tym samym dobijając do 690kcal. Mleczarz absolutny. Robię go po raz pierwszy i idzie mi całkiem nieźle. Zdecydowanie też przynajmniej trochę udało mi sie oczyścić organizm ;-]
    Jeszcze tylko półtorej godziny i koniec pracy. Potem kawa z przyjaciółką (keke, może kawa z mlekiem?), a po powrocie do domu chyba muszę odkurzyć mieszkanie conajmniej i pranie wstawić. Humor dopisuje, pogoda brudno - wiosenna czyli jest ok.

    Kasiu, oby było jak mówisz. Mam nadzieję, że jutro waga pokaże nie więcej niż 65,4.

    Przez weekend mało piłam i teraz też jakoś mi nie wchodzi, wypadłam z rytmu chyba. Jak narazie 1,25l, przede mną 0,5l wody, a w domu napewno conajmniej jedna herbata. Więc powinno być w granicach przyzwoitości. A jutro postaram się wypić więcej.

  8. #1988
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    mie tem brud dziś przeraził, u nas wszędzie pełno papieró, petów i psich ...
    Ale nie daję się i wmawiam sobie, że będzie coraz lepiej.

    Niesamowite wrażenie zrobiął na mnie decyzja Twojego męza. Dla mnie to dopiero 2 przypadek faceta który zaczął się odchudzać z własnej woli. Także i za niego trzymam kciuki.
    A kicia się nie odchudza?

    Masz już jakiś plan na dietowanie?

    pozdrawiam

  9. #1989
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Wiesz Zosiczku?

    Jak ja bym sie oczyszczala to bym nie jadla zadnego nabialu, pieczywa pszennego, kawy, zadnych ketchupow itd.. Same warzywka glownie... I mnostwo zielonej herbatki.. Kiedys bylam na takiej diecie i przez 3 tygodnie "wyczyscilam" z siebie 4kg... Nabial wcale nie jest taki oczyszczajacy, bo zostawia w organizmie duzo sluzu.. I on tam sobie poprostu zalega...

    Podejscia dietowego twojego mezczyzny gratuluje... Jak to dobrze i latwiej jest sie odchudzac w towarzystwie..

  10. #1990
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przed chwilą wróciłam. Kawa z przyjaciółą zaczęła się później niż miała i trwała dłużej niż planowałyśmy. Była z mlekiem i była bardzo miła, jedyny minus to to, że kolację jem teraz. Ale to kasza manna na szklance chudego mleka więc chyba źle nie będzie. Generalnie jak właśnie policzyłam niemal idealnie dobiłam jedzeniem do tysiaka, a czuję się stokroć lepiej niż wczoraj wieczorem, lżejsza i w ogóle.

    Wszystko poszło zgodnie z planem, z resztą mąż też bardzo grzecznie. U niego kolacja będzie jeszcze później albo w ogóle nie będzie bo jeszcze siedzi ze znajomymi w klubie.

    Emila, nic mi nie mów o tym co wychodzi spod śniego, po warszawskich chodnikach nie da się chodzić. I śmierdzi. Ale to minie, a powietrze już cieplejsze I będzie lepiej, z dnia na dzień, zobaczysz.
    Mój mąż to jest w ogóle gigant pod tym względem bo przy mnie niesamowicie zmienił nawyki żywieniowe. Fakt, uwielbia różne strasznie tłuste i niezdrowe jedzenia ale jak chce to na warzywkach i chudym mięsku ze mną leci, aż miło. O kciukach przekażę. Kota jest na permanentnej diecie od trzech lat. Kiedy ją wsterylizowałam okazało się, że miała całe życie z hormonami i tyje od powietrza.
    Plan niestety jeszcze nie powstał, nie było kiedy. Wiem jednak co i jak jutro, a później jakoś pójdzie.

    Hana, ja też zawsze oczyszczałam się owocowo-warzywnie. Ale chodzi mi o takie jednodniowe dietki oczyszczające, nic dłuższego. Spróbowałam dnia mleczarza i bardzo fanie, mleko jak wiadomo ma właściwości przeczyszczające i u mnie spisało się na medal. Od jutra znowu tysiak klasyczny z kurczakiem 5 smaków z warzywami na obiad
    I ustatliliśmy, że pieczywo będzie można jeść nie częściej niż trzy razy w tygodniu.
    No i oczywiście masz racje, że łatwiej. Nie wiem czy udałoby mi się tak schudnąć przy pierwszym podejściu 3 lata temu gdybym nie mieszkała i nie gotowała wtedy z mamą. Jej od tamtego czasu chudnięcie nie idzie nijak.

    Dzisiejszy dzień bardzo udany, oby kolejne były podobne. Miałam jednak dziś ogarnąć chałupę, tak rozglądam się w koło i widzę bajzel straszny. I biję się ze sobą, sprzątać czy nie. Jeszcze angielski na jutro muszę odrobić.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •