Wątek: Jakby blog dietowy.

Wróciliśmy do domu niedawno. Dzień bardzo udany, spotkania, rozmowy o mnóstwie różnych rzeczy i bliskie spotkanie z 1,5roczną Irenką. Której wpadłam w oko jak żadko kto podobno więc miałam trzy godziny zabawy z uśmiechniętym od ucha maluchem.
U dziadków skubnęłam jedno małe kruche ciasteczko (tylko jedno!), u znajomych mimo pierników w czekoladzie nic! A dokładniej mówiąc jedno jabłko, aż w końcu dojechaliśmy strasznie głodni do mamy. Tam pyszny i lekki obiad, a po powrocie do domu owsianka polecana przez KasięCz, którą w końcu udało mi się upolować (w tesco). Pycha. Dzień zakończyłam na równych 900 kcal, z czego niestety ponad połowa była od 18. Ale nie dało się inaczej. Mam nadzieję, że mój organizm doceni, że powstrzymałam się przed słodyczami i obżarstwem i byłam tak grzeczna

Emilko, bardzo, dziękuję Zdjęcia już wysłane. Większą ilością nie zanudzam bo są nudne

Od dziadków z okazji przedimieninowej dostałam piękne konwalie, które stoją teraz zaraz koło mnie i pachną oszałamiająco Aż miło. Ucieknę zaraz sprzed komputera poczytać albo poprasować. Miłego wieczoru!

Zosiu w tej skrzynce jest ogrom zyczeń dla Ciebie... same serdeczności płynące ode mnie do Ciebie miłego Imieninkowego Dnia!

pozdrawiam Cię gorąco

Zosiu,
najgorętsze, najserdeczniejsze życzenia.
(kwiatki będą po pracy )

Idziesz dziś do pracy? Obchodzicie w pracy jakoś swoje imieniny nawzajem?

ściskam

Zosiu, nie wiem czy powinnam Ci to tak z rana w poniedziałek i jeszcze w imieniny pisać ale niestety nie dostałąm od Ciebie ani jednego maila od czasu tamtego odzyskanego.

Niech smutek zniknie w górskim potoku. By radość kwitła jak róża co roku. By na Twej twarzy promyczek słońca, nigdy nie zniknął i trwał do końca. By najpiękniejsze chwile w Twoim życiu trwały wiecznie.

Zosiu wszystkiego naj naj naj. Żeby wszystkie marzenia spełniły się w mgnieniu oka, żeby tylko uśmiech gościł na twojej twarzy, żebyś każdego dnia była szczęsliwa.



Ciesz się tym dniem, dziś wszystko jest możliwe
Buziale.

Zosiu, życzę Ci spełnienia marzeń, zdrowia, dużo słoneczka na codzień, pogody ducha, miłego dietkowania, osiągnięcia wymarzonej wagi - STO LAT!! STO LAT!!!
NIECH ŻYJE ZOSIA NAM!!!!!!!

Dziewczynki, jesteście kochane! Serdecznie dziękuję za wszystkie kwiatki i życzenia. Dzień zaczął się i zapowiada nadal ciężko więc tym bardziej je doceniam

Anikasku, gorąco by sie przydało bo u mnie, mimo iż słonecznie, to zimno

Emilko, w pracy nikt nigdy moich imienin nie obchodził więc w tym roku nawet nic nie przynosiłam. Choć o dziwo już nawet dwie osoby mi życzenia złożyły A co do maili to Buu To ja już nie wiem co z tym moim kompem! Jak wrócę do domu to postaram się wysłać ci maila ze strony, a na zdjęcia pewnie jeszcze poczekasz bo z niej też niewiedzieć czemu nie wychodzą

Asiu, dziękuję

Najmaluszku, póki co zapowiada się, że wszystko jest możliwe ale w tym znaczeniu. Ale staram się czarnowidztwa nie uprawiać

Kasiu, dzięki

W pracy dzieje się zdecydowanie zbyt wiele, ja dostałam @ i generalnie dzień zapowiada się niezbyt miło. Ale zobaczymy co przyniesie. Póki co Mam na koncie 425kcal.

Zosiu, trzymaj się więc dzielnie
Jeszcze raz wszystkiego Naj Naj Naj!!!!

Kurcze Zosiu nawet @ mamy razem

Trzymaj się i nie przemęczaj dzisiaj

Uff. Samochód ubezpieczony, czekam tylko na faks od poprzedniego ubezpieczyciela. Dzień mija, nie jest tak tragicznie jak sądziłam na szczęście. No i całe szczęście, już bliżej niż dalej. Trochę ponad 3 godziny zostały. Popijam herbatkę zieloną jaśminową, na koncie prawie 700 kcal (na lunch były naleśniki ale naprawdę nie było alternatywy) i zdecydowanie za mało płynów (jeszcze chyba litra nie ma). Postaram się to nadrobić.

No, to uciekam.