Strona 3 z 457 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #21
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uff, dzień zmierza ku końcowi! A już jutro weekend.
    Po korytarzach firmy przebiegłam dziś chyba ze dwa kilometry conajmniej, a do tego brak czasu i stres, w efekcie, mam na karku jedynie 425 kcal. Mało. Aż jestem zdziwiona, bo jeszcze kilka dni temu ciężko mi było wymyślić jak to zrobić, żeby nie przebić 1200.
    Wieczorem jednak świadomie nadrobię. Mama gotuje pysznie i zdrowo, ale niestety (haha) zawsze jest kilka rzeczy i aż żal czegoś nie spróbować! Tak więc, powinnam wyjść mniej więcej w porządku.

    A jak u was?

  2. #22
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i poszło. Wczoraj na imprezie wydudniłam mnóstwo soku świeżo wyciskanego zpomarańczy. Orientujecie się ile on może mieć kalorii? A poza tym na kolację sałata, plaster grilowanego bakłażana z bryndzą (mniam!), odrobina szpinaku i ryby duszonej w warzywach. Z pewnością przebiłam 1000 ale i tak było nieźle, bo wszystkiego próbowałam dosłownie odrobinę!

    A dziś, na śniadanie jajecznica z półtora jaja z pomidorem i jogurtem, usmażona na łyżeczce masła. Na obiad spagetti z sosem pomidorowym, a na deser dwie gałki sorbetu. No i znów nie wiem ile on może mieć kalorii, skoro gałka zwykłych śmietankowych lodów ma ok. 80? No nic, na kolacje zostało mi tak czy siak jakieś 200 kcal luźnych.
    Spaliłam też conieco, bo pół dnia sprzątania i godzinny spacer.

    Niestety, nie mam w domu żadnego przyżądu do ćwiczeń, roweru też brak, a na ćwiczenia takie zwykłe jakoś ochoty mi nie starcza. Ale nie jest źle. Waga powoli, a może nawet nie tak powoli, schodzi w dół.

    Moja przyszła teściowa niedługo przed rozpoczęciem mojej diety uszyła mi spodnie. No i się martwiła, bo wyszły za wąskie, znaczy na mnie wtedy. A dziś się zmierzyłam i już spokojnie w nie wejde, a może nawet trzeba będzie zwężać?

    I mam jeszcze jeden powód do dumy. Bo ja zawsze mało piłam, nie miałam nawyku i piłam koło litra płynów dziennie. A teraz, odkąd jestem na diecie, wypijam conajmniej 1,5. Ostatnio wychodzi mi wręcz koło dwóch i to samej wody, a poza tym dwie herbatki dziennie conajmniej. Wczoraj jednak pobiłam prywatny rekord. Bo wiadomo, jak gorąco to się więcej pije, ale wczoraj marzłam, a mimo to wlałam w siebie jakieś 3,5 litra płynów, głównie niegazowanej wody ( no i soku pomarańczowego wyciskanego). Szok, gdzie ja to zmieściłam?

    Jestem z tego wszystkiego bardzo zadowolona, a wy?

  3. #23
    icik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Podoba mi sie Twoje podejscie, tzn. te etapy wagowe a zwlaszcza fakt, ze nie dazysz do 56 kg
    Jadlospis - bez zarzutu

    Ale nie histeryzuj - wyciskany sok pomaranczowy NIE TUCZY
    Niekorzystny jest taki z kartonow - gdybysmy juz mieli byc drobiazgowi

    Powodzenia.

  4. #24
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj w moich skromnych progach!

    Co do soku, to absolutnie nie panikuję, zdaję sobię sprawę, że taki sok to same witaminy, tylko się zdziwiłam, bo okazało się, że to najbardziej kaloryczna pozycja na wczorajszej liście. Ale tak czy siak, wczorajszy dzień zaliczam do udanych. A do 56 kg to ja nie dążę, bo jestem realistką. Plan mam taki, żeby schudnąć do wagi, o której wiem, że już przy niej wyglądam ok. Bez wałków oponek itd. Mi generalnie do twarzy z pulchnością. A jeśli się uda, i będę chudnąć dalej, to tylko się ucieszę.
    Najważniejsze dla mnie jest to, że jeśli zauważę, że tracę motywację, to od razu zaczynam kończyć. Do tej pory to właśnie utrata chęci na odchudzanie mnie gubiła!

    Na kolację zjadłam płatki z mlekiem. Mieszankę frutiny, otrębów i płatków żytnich. Pycha!
    A przed chwilą przyszedł mój brat i ze zdziwieniem odkrył, że w szafie nie ma żadnych pogryzaczy! (mój narzeczony, wspaniały cżłowiek odchudza się razem ze mną. Znaczy zniknęły z domu słodycze i pogryzacze, kupujemy tak, żeby na bierząco jadł na co ma ochotę, ale żeby było tego tylko na jedną osobę i nie kusiło. Np ja mam chlebek chrupki, a On bułkę, albo ja chudą wędlinę, a on kabanosa. I jest super )

  5. #25
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Normalnie czuję się oszukana!

    Zachciało się nam (z moim narzeczonym) spaceru po nocy. Poszliśmy połazić i wymyśliliśmy, że trzeba gdzieś usiąść. A że jedyne czynne miejsce o tej porze, to mcdonald, to poszliśmy. W ogóle, ale to w ogóle, nie ciągnęło mnie do niczego, pomyślałam więc, że wezmę sałatkę. Ale widzę, że w niej ser żółty i jakieś sosy. Więc szukam dalej i widzę - jogurt z owocami! Super, pomyślałam. Wzięłam i zjadłam. Był pyszny, choć pioruńsko słodki, w porównaniu do spożywanych ostatnio posiłków. Wychodząc pomyślałam, że zapytam, czy wiedzą ile toto ma kcal. I okazało się, po pierwsze, że na każdej takiej karteczce, która leży na tacy, coś jest z tyłu! Nie wiedziałam. A więc z tyłu jest rozpiska ile co ma kcal w 100g, ile na porcje itd. No i czuję się oszukana!! Wiecie ile ma ten ich pioruński jogurt?? 339 kcal!! Więcej niż frytki, czy lody w polewie! Chamstwo i drobnomieszczaństwo!

    Tak więc dzisiejszy wynik to 1257 kcal. Tragedia. A tak pięknie miało być...

  6. #26
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Dziewczyny ja Was czytać nie mogę
    Świetny wynik, nie żadna tragedia....każdy dzień, w którym zjadamy mniej niż 1500 Kcal i każdy kolejny diety to dzień udany....tragedia to by była gdybyś Wkro zestaw Big Mac powiekszony maksymalnie zjadła (jak to ja zazwyczaj robiłam przed dietą). Nie ma się czym martwić, bardzo udany dzień, tyle, że troszeczkę więcej Kcal....i bardzo dobrze, cały czas 1000 to by się nudne zrobiło. Jutro trochę ruchu, jakiś basenik i po jogurcie będzie.

    Trzymaj tak dalej, pozdrawiam

  7. #27
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję za ochrzan , choć to było żartem powiedziane! Aczkolwiek na prawdę się zdziwiłam, że aż tyle to utrojstwo ma.
    Jutro niestety z basenu nici, bo kasy brak Będzie jednak z pewnością spacer i większe pilnowanie. Aaa i jeszcze dziś po tym jogurcie-oszuście wbiegłam na czwarte (wysokie!) piętro. No dobra, wbiegłam na drugie, na czwarte weszłam szybko. Czy to się liczy? Dobranoc!

  8. #28
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    sok nie powinien mieć za dużo kcal., skoro cała pomarańcza ma chyba 60 kcal./100g.
    I znalazłam, że kulka sorbetu to 33 kcal.

  9. #29
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj milagro!
    33 powiadasz? Bardzo to miła dla mnie wiadomość Szczególnie, że Grycan, który rzut beretem ode mnie, ma ich zawsze koło 10 smaków! Wczoraj próbowałam rabarbarowego. Mniam!

    A tak poza tym, to albo to wbiegnięcie po schodach, albo wyrzuty sumienia, pozwoliły mi chyba spalić wczorajszy jogurt_oszust i dziś waga przeskoczyła na 75,9. Niby nic, a cieszy! Zaraz się zwijam. Śniadanko i na spacer. Miłego dnia moje Panie

  10. #30
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No cóż, spacer nie był zbyt długi, bo usiedliśmy posłuchać Koncertu Chopinowskiego w Łazienkach, ale za to znowu wbiegałam po schodach. Tym razem do trzeciego piętra bieg. Formę mam żadną, tak szczerze mówiąc. A między koncertem a schodami, byłam na kawie (pół łyżeczki cukru i bez mleka) i truskawkach z jogurtem i odrobiną cukru. Mniam! Zjadłam ćwierć kg owoców i jestem pełna. Kalorii zjedzonych niewiele, a w planach na obiad chłodnik z botwinki. I jak tu dobić do tysiąca? Ale nicto, dam radę. Wieczorem w planach kino z narzeczonym i moimi rodzicami. I kurcze, weekend się nam kończy.

    Idę przeczytać o co dokładnie chodzi w tej całej "szóstce" bo od samego tego, że mam to na dysku, chyba nie schudnę, co?

Strona 3 z 457 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •