-
Cześć Wkra,
Dziękuję za odwiedzinki. Zaraz idę do pierwszej strony i też w odcinkach sobie poczytam, ale już widzę, że bardzo rozsądnie się odchudzasz.
Jak Ty biedko przeżyjesz moją ortografię na swojej stronie.
Chyba będę musiała skorzystać z Worda.
Pozdrawiam serdecznie
Kaszania
-
Korzystanie z Worda bardzo polecam, ale nie martw się, jak ktoś fajnie pisze to choćby byk na byku był, to nie zrazi
Zapraszam do czytania, chociaż trochę tego już jest. Mam nadzieję, że nie uznasz czytania tego wątku za stratę czasu
-
Jestem na 5tej stronie i bardzo mi milutko. Zawzięta jesteś okropnie. Trochę mnie martwi ,że tak często jesz mniej niż 1000, ale może to już przeszłość. Sprawdzę jutro, bo teraz muszę Kaszakom jakiś obiad sporządzić.
-
Hello wkra!! chcialabym sie odezwac, w koncu internet tam maja, nie?
))
Ale czwartki to juz fajne uczucie...juz weekend tak blisko!
Ja tez lubie z Mezczyzna spacerowac, tylko on nie zawsze ma ochote, ale i tak sie poprawil
) Gratuluje takiego rozsadnego rozgospodarowania zawartosci kosza!!! Jeszcze ci sie to odplaci, moze juz przy nastepnym wazeniiu!
-
Kaszanno, hehe, z zawziętością poniekąd masz rację. Wynika to chyba z mojego doświadczenia dietowego. Nigdy nie stosowałam żadnych diet cud, ani innych 13dniówek czy jakiś dziwnych wymysłów, uważam, że dieta Miej Żreć zawsze jest najskuteczniejsza.
Trzy lata temu zaczęłam, z pomocą lekarską, nauczyłam się jak dieta powinna wyglądać itd i tak systematycznie, choć z przerwami i potknięciami i powrotami wagi, schodzę coraz niżej i coraz mniej mi wraca. W tej chwili ważę tyle ile rok temu w najlepszym momencie diety. Potem przestałam chudnąć i straciłam motywację. Teraz wagę tę zamierzam minąć na zakręcie i schodzić coraz niżej, ile się da.
Poniżej 1000 zdarzało mi się zjadać szczególnie na początku, zanim się wyćwiczyłam. Teraz zdarza się to rzadko, a jeśli już to jest to 900 a nie 700, więc nie martw się 
I zaczęłam się ruszać. Już bardzo ale to bardzo mi tego brakowało. Niestety, mamy z Mężczyzną trudny okres finansowo, więc nie jest to takie proste. Ale dam radę.
Dziś na obiad zjadłam zupę jarzynową i odrobinę surowizny. No i się napchałam, a to dopiero 350 kcal. Coś czuję, że wyskoczę z pracy po jakieś owoce!
-
Magdalenko, oj Ci nasi Mężczyźni to już tacy są. Mój nie lubi spacerować, bo mówi, że woli zawsze gdzieś iść, a nie tak się kręcić bez celu. Ale twardy jest i robi mi przyjemności, więc zaczęliśmy chodzić do parku. A czasami obieramy sobie jakiś cel miejski i do niego idziemy np. ulicą Puławską. Wszędzie można znaleźć coś ciekawego, a spacer to spacer, nie musi być po parku
-
Ha ha..moj mowi to samo! wiec mamy taka jedna trase spacerowa i ciagle nia chodzimy! Tylko, ze juz zaczyna sie nudzic. Ale ona ma poczatek i koniec i to mu sie podoba. Ostatnio jednakze zaproponowal wymyslenie nowej trasy!!! Zabawna to rasa ci faceci
-
Na wszystko trzeba znaleźć sposób i tyle. 
Mężczyzna wymyślił na poprzedni weekend plan zwiedzania i jak mu przypomniałam, że umówiliśmy się z Przyjacielem w konkretnym miejscu i porze (nie pasującej do planu) to wyglądało, że chce rzucić wszystko w kąt i nigdzie nie jechać. Ale pomyślałam chwilkę, zmieniliśmy kolejność i wyszło super 
My mamy w miarę stałą trasę po Łazienkach (zahaczając o gofra dla niego
) a po mieście to zależy jak długie chodzenie planujemy. I jest dobrze
-
Wkra radzisz sobie wzorowo
Sporo się ruszasz,waga leci w dół
Ja mam chwilowy zastój,przez te ciężkie dni.No i ochotę na słodycze ale jakoś się jeszcze trzymam
Narazie moim częstym grzechem są pestki ze słonecznika,niby zdrowe ale chyba tuczą.
miłego popołudnia
-
qrcze tu jak w ulu 
fajine fajine,móc wejśc na stronkę i sobie po3tać 
spacery mówicie..no z moim lubym to też nie badzo wychodzi,zwłąszcza że wraca późno i naprawdę jest padniety..do tego kielce to nie kraków..lae nie mogę byc wybredna 
miłego popołudnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki