Strona 38 z 457 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #371
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenko, ty się nie śmiej, ja najpierw te czekoladki na niej zważyłam Chciałabym mieć tak dokładną wagę w domu

    Widziała jedna koleżanka, która wie, że jestem na diecie. Nabija się ze mnie regularnie, ale w granicach przyzwoitości
    Czekoladek nie było więcej. Miałam co prawda ochotę na ciasteczko, taka śliczna markiza, ale zauważyłam, że z czekoladowym kremem, a ja przecież za takim nie przepadam i to mnie uratowało. Mam w reklamówce z borówkami jeszcze chyba z 10 takich czekoladek, do domu, Mężczyźnie zaniosę. Niech coś ma z życia, bo u nas teraz słodkości to rzadkość. I zamierzam ich nie tknąć sama.

    Dzień minął mi leniwie, choć po powrocie koleżanki wróciłam do siebie, poukładałam zaległości z ponad dwóch tygodni, porobiłam porządki i w ogóle.

    Smutna ananasem się nie przejmuję, ale on był, wiesz, jak wisienka na torcie po tych czekoladkach.

    Chociaż wiecie, co? One wcale nie były takie dobre. Gdybym nie myślała, to pewnie zjadłabym ich spokojnie jeszcze z 10, ale smak w skali 1 - 10? 3. No i to jednak dziwne, tak się katować jedząc niesmakujące rzeczy, tylko dlatego że słodkie? My to jednak dziwne jesteśmy. Chyba, że tylko ja tak mam?

  2. #372
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Bo zapotrzebowanie i "chciwosc" na slodycze to tylko mala chwila w organizmie...noi pomysl sama...co one nam daja oprocz tego ze chwilowo czujemy w ustach slodki smak! NIC! zero wartosci odzywszych and so on...no i psuja sie od nich zeby i mozna przytyc...:P JA przezucilam sie...na...lody sa troszeczke zdrowsze...i ZIMNE ! co w tych upalach przynosi niesamowita ulege CO WY BNA TO ?
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  3. #373
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, jakby to tu, tego. Ja na lody przerzuciłam się dość dawno i stanowią one niemal element mojej diety. A na słodycze mam chęć od wczoraj, sama nie wiem skąd się to wzięło. Do tej pory (półtora miesiąca) było bez problemów, a teraz chce mi się ! Tak po prostu. Może ma to związek ze zbliżającym się okresem?
    Chciałabym w każdym razie, żeby tak chęć szybko minęła, bo trudno się z nią walczy.

    Na obiadokolację Mężczyzna ugotował zgodnie z zapowiedzią zupkę, którą zjadłam z łyżką ryżu. Policzyłam za to w sumie 100 kcal, bo łyżka ryżu + kostka rosołowa jedna + pół piersi + 3 marchewki + litr wody. Nic więcej tam nie było. Mięsa nie jedliśmy, będzie na jutro, a zupy było na cztery talerze (zjadłam 1). Tak więc mam 750 kcal na koncie i idę kroić arbuza. Chyba będę go zagryzać borówkami.

  4. #374
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Borówki zostawiłam na jutro, a żeby dobić do tysiaka zjadłam dwie tekturki z serem light. I finito, więcej nic nie będzie poza wodą i herbatą. Znaczy do jedzenia, bo w planach między innymi ćwiczenia.

  5. #375
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Arbuz...hihihihi ja juz na niego patrzec patrzalkami nie moge bo mi boczkiem wychodzi :P ale boróweczki to bym chetnie zjadła
    JA własciwie ostatnio nie mam ochoty na slodycze...tylko na lody i na chleb...oj jak chleb za mna chodzi...ale ja sie nie daje ...hihihihihi...POZDRAWIAM :*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  6. #376
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem z siebie dumna. Ćwiczyłam półtorej godziny, niemal bez przerw. Ciśnienie miałam z całą pewnością podniesione, pot lał się strumieniami. Ale jestem z siebie zadowolona. No i udało mi się kręcić hula hop ponad 8 minut bez przerwy

  7. #377
    Awatar dum
    dum
    dum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    8

    Domyślnie

    wkra - gratuluje

    ja właśnie zeszłam z rowerq.30min pedałowania..też mi dało w kość,choćdo 1,5h wysiłku jeszcze troszkę mi brakuje

    miłego spokojnego dnia
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem:
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060

  8. #378
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie.

    Już się tydzień zaczyna kończyć, jeszcze tylko dziś i piątek, a to cieszy. Po wczorajszych ćwiczeniach o dziwo nie mam zakwasów żadnych. Zastanawiam się jednak nad robieniem ćwiczeń na nogi na zmianę. Bo mam jedne na całe nogi, drugie na uda i ledwo stoję po nich. Z drugiej strony jednak jakoś stoję, a nawet hula hopem kręcę, więc może zmusić się do takiego dużego wysiłku i robić oba codziennie? Może efekty będą szybciej? Przemyślę to jeszcze.

    Na śniadanie zjadłam 3 wasy z serem żółtym albo topionym, oba light i warzywkami. Do pracy wzięłam marchewkę i jogurt, a na obiad będzie mięso gotowane z wczorajszej zupki z jakimiś warzywami. Strasznego smaka mam na coś takiego, a to takie zdrowe, niskokaloryczne i w ogóle.

    Mężczyzna niestety ostatnio ma strasznie dużo pracy, więc ani na spacer ani na nic w zasadzie nie ma czasu. Staramy się coś razem obejrzeć do jedzenia, chociaż tyle.

  9. #379
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    hej Wkra!! wysmienicie ci idzie!! ale sie porzadnie wzielas do roboty!!!! co zrobilas z tym koszykiem pelnym slodyczy??
    Mezczyzna sie naciesz w weekend! i to porzadnie.
    Ja tez dla mojego nie mam w tygodniu czasu, on zreszta tez nie, ale w weekendy nadrabiamy!!!
    Sle moc pozdrowien (juz weekendowych, bo ja mam piateczek wolny

  10. #380
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenko, ale odezwiesz się z tego Londynu?

    Weekendy spędzamy intensywnie i staramy się jak najwięcej czasu razem. Dziś jednak zapowiedziałam Mężczyźnie, że musimy iść na spacer. Zgodził się z ochotą

    Zawartość kosza porozdawałam po firmie, a część zaniosłam do domu i dałam Mężczyźnie. Nie tknęłam już nic więcej poza tymi 3 czekoladkami wczoraj i mam silne postanowienie by ich nadal nie ruszać. Bo zaczęło mnie ciągnąć do słodkiego, a to nic dobrego. Więc na wszelki wypadek - żadnych słodkości. No, poza lodami co jakiś czas, bo to terapeutycznie działa na mnie

    Aha. I zapomniałam napisać, że waga powiedziała 72,8. Co prawda po raz 4 (ciągle się zmienia, a to w górę, a to w dół), ale może tym razem już zacznie normalnie spadać? Szczególnie jeśli nie tknę słodyczy Wypadałoby. Chciałabym bowiem na weekendowym wyjeździe na początku sierpnia (znajomi rok nie widziani) wyglądać fajnie i szczuplej niż w zeszłym roku. A co. A przede wszystkim wyglądać już zdecydowanie szczuplej na ślubie przyjaciółki 27.08. Takie przydrożne cele

Strona 38 z 457 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •