-
Kaszanno, no więc tak. Lazania rzeczywiście wyszła pyszna, a ja zjadłam tylko jeden mały kawałek - zgodnie z planem! Oczywiście, mały kawałek, jak wyliczyłam, to 370 kcal Ale co tam. I tak dojadałam czereśniami. Bo my ten weekend mieliśmy non-stop gości i nie bardzo było kiedy jeść.
Pogoda niech będzie przyjazna wszędzie, mi tam w Warszawie w sumie mniej to potrzebne, niż tobie na urlopie. Więc baw się dobrze, wypoczywaj, rekreuj się i sportuj. I oby wróciło cię trochę mniej. Mi tu pewnie będzie łatwiej i rzeczywiście 2kg brzmi realnie. Też bym sobie tego życzyła
Ćwiczenia były rano, choć dziś tylko godzina. Coś mi to rano jednak dużo gorzej idzie. Ale teraz mam spokój, kończę zaraz pisać i idę do łóżka poczytać
-
no i widzish droga wkro... szarlota poszla do orzechowego krzysia... kaszanna jedzie na wakacje a my zdane na siebie.. samiutkie jak palce
hihihi... witam siebie na Twoim watku jush zaczelam lekturke
pozdrawiam
ps. gratuluje spadku wagi
-
hej wkra
no to gratuluje tej wagi,tylko pozazdrościć mnie udało sięzejśc poniżej zaklętej liczby 74 i mam nadzieje ze jutro będzie podobnie
ja tylko tak na chwilę życząc udanego dnia
-
Gigii. Eee, pewnie jeszcze ze dwie, a może nawet trzy inne osoby, też siedzą w pracy czy gdzieś zamiast na wakacjach. Z drugiej strony, pogoda za oknem nieszczególnie zachęcająca. Nawet koszulkę z długim rękawem założyłam, bo chłodno.
Witam Cię w moich skromnych progach, rozgość się, że tak powiem.
Dumko, gratuluję! Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie 73 kg było dość magiczną liczbą i zejście poniżej było pewnym symbolem (w zeszłym roku udało mi się schudnąć do tej właśnie wagi). Mam nadzieję, że dalej będzie tak spadać
Poniedziałek. Chyba nic nie trzeba dodawać?
Może jednak dodam, bo tak. Weekend był udany, mimo dwóch dużych niedietowych posiłków. Bo były zaplanowane, wchodziły absolutnie w limit. A na dodatek były pyszne
Bo ćwiczyłam i bo podjęłam decyzję o jodze. Dziś muszę się od przyjaciółki wywiedzieć wszystkiego, a jutro po pracy biegnę na pierwsze zajęcia. Jupi!
-
Hej Wkra! Gratuluje spadku wagi!!! Wow! Ta siodemka u ciebie jest juz powaznie zagrozona!! Walczysz jak lwica!
Dobrze, ze weekend mialas udany (ja tez ), bo w poniedzialki to naprawde czlowiekowi ochota na wszystko odchodzi.
Jeszcze moja szefowa marudna dzis jak nie wiem, ciagle jej cos nie pasuje. Kopa bym jej w d... dala, to by sie opamietala, jedza jedna!
Buziaki
-
Staram się wygryźć tę siódemkę. Niby szczęśliwa, ale zdecydowanie wolę 6! Ciekawe czy do wyjazdu naszego (wiesz, czterodniowy urlop ) uda mi się dobić do tejże szóstki? Wyciągnęłam już jeden stanik, który do niedawna był za mały. Czeka jeszcze kostium dwuczęściowy. Jest już prawie, prawie. A byłoby się w czym opalać. Bo jeśli do wyjazdu będzie dobry, to będzie oznaczało, że i fałda z pleców zeszła i brzuch już w miarę do pokazania.
Uh, marzy mi się to
Pogoda dziś straszna, w firmie zimno pioruńsko, nic się nie dzieje, więc zanudzam się, głowa zaczyna boleć. I na pewno wymyślę jeszcze 150 powodów dla których do wyjścia z pracy nie będę mieć dobrego humoru. Ale co tam.
-
Ale już mało zostało!!!!!
-
Jak kiedyś dobiję do tych docelowych 68, to od razu zmienię ślimaka (może na coś szybszego?) i dam sobie kolejny cel. Może 58 wtedy? Chyba, że kompletnie przestanę chudnąć. Ale mam nadzieję, że to nie nastąpi szybko.
Póki co znikam na lunch Bo już głodna jestem.
-
Wkra, gratuluję Ci, że slimaczek ruszył do przodu
A u mnie wciaz cieplo i na zewnatrz i w biurze. Wiatrak pracuje na całego.
A mi sie chce juz do domu. A jeszcze 4 godziny zostały
-
Betsabe, mi też zostały cztery, ale od teraz. Lepsze to niż gdyby miała być raz jeszcze godzina 9
Na obiad zjadłam miseczkę kapuśniaka z kiszonej kapusty i surówkę z selera. Czego jest dużo w selerze? Bo ostatnio sporo go jem (jak na siebie) i mi smakuje.
Mam ze sobą jeszcze jogobellę light i jabłko. A co będzie po pracy to nie wiem. Na pewno kawa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki