Strona 434 z 457 PierwszyPierwszy ... 334 384 424 432 433 434 435 436 444 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,331 do 4,340 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #4331
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Zosia BUW no tak Tępota ze mnie

    Lasagne ze szpinakiem brzmi interesująco ... A wszyscy goście napeno lubią szpinak???Wiesz lepiej się upewnić

    Ucz się dzielnie ... Życzę dużo weny
    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #4332
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maluszku, nie każdy musi wiedzieć co to BUW! A co do szpinaku, to wszyscy czworo jesteśmy szpinakożercami, więc nie ma problemu!

    Grażynko, ja też mam problem. Szczególnie, jeśli idę na 18:30 bo wypadałoby już po jodze nic nie jeść czyli jedzenie skończyć o o 14:30, a to trochę nie realne. Za zwyczaj wtedy jem jakiś lunch większy, w ostatniej możliwej chwili jogurt czy serek, a potem po jodze kakao albo lekki jogurt

    Taka piękna pogoda, a ja marznę. Wczoraj jak wracałam to o słońcu nie było już mowy, dziś do pracy też szłam w szarzyźnie no i efekty są - do tej pory mam zimne dłonie. Ale trudno! Już widzę słońce, za chwilę muszę służbowo wyjechać na miasto więc złapię jakiegoś słońca

    A po pracy, na 17 idę na jogę. Mata i ubrania leżą i czekają, więc po pracy jeszcze tylko poczytam materiały do pracy zaliczeniowej, a potem na jogę!

  3. #4333
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Spodobała Ci się ta joga co??? To jest taka bardziej joga fit czy taka relaksacyjna, medytacyjna???

    Zosieńko życzę więcej słoneczka
    Miłego dnia.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #4334
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maluszku, coś pomiędzy. Nie jest medytacyjna ale i nie fit. Generalnie po prostu ćwiczenie ciała, oddechu i zmaganie się z własnymi ułomnościami. Zawsze dużo mi dawała!

  5. #4335
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, miłego dnia życzę :P

    I czerpania z jogi garściami: i ciałem i duchem

  6. #4336
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    jA chodziłam na jogę fit i bardzo sobie chwaliłam ... Ale masz rację to zmaganie z własnym ciałem wiele daje Przełamywanie swoich słabości

    Udanego popołudnia

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  7. #4337
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Zosienko, pozdrawiam serdecznie....Widze, ze sie ciekawie weekend zapowiada.. Ja jeszcze zadnych planow nie mam...

  8. #4338
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i kolejny dzień jak z bicza strzelił. Odkąd zmieniłam pracę, tempo mojego życia wzrosło. A wydawało mi się wcześniej, że już i tak żyję szybko
    W każdym razie jedno jest pewne. Wolnego czasu w pracy mam średnio 10 minut... raz na kilka dni. Ostatnio bardzo dbam o wychodzenie na lunche i tyle mojego.

    Teraz popijam wodę, nadzoruję pracę firmowej 'młodzieży' i cieszę się, że dziś się wyrobiłam. Niemal wszystko co miałam zrobić jest już zrobione. Bardzo przyjemne uczucie. Planuję uciec stąd mniej niż 20 minut po czasie! A to nieczęsto się zdaża

    Na obiad zjadłam naleśnika z twarożkiem, ale jednego. A jaka frajda!

    Kalorii na koncie 830, więc dziś dzień zakończę poniżej limitu. Na kolację bowiem mężu zrobi leciutki rosołek z ryżem

    Kasiu, zakwasy dziś dały o sobie znać bardziej niż wczoraj więc tylko mam nadzieję, że dziś zajmiemy się innymi partiami ciała niż kręgosłup, a przynajmniej innym go rozciąganiem. Może na długość, a nie na boki? Dam znać.

    Maluszku, ja w życiu nie chodziłam na żadne grupowe zajęcia na siłowni, ta joga to w ogóle pierwsze moje zajęcia w grupie. Inna sprawa, że to takie grupowe-niegrupowe, bo w ogóle nie ma okazji patrzeć na innych. Podobnie jest z jazdą konną. Inni też jeżdżą ale ty zajmujesz się swoją pracą z koniem. Dlatego zawsze uprawiałam takie sporty, a nie jakieś drużynowe. Jedynym wyjątkiem, choć też nie do końca była szermierka

    Hana. I ciesz się! Ja mam ostatnio zaplanowane średnio 3-4 kolejne weekendy i choć to śmiesznie brzmi to naprawdę sprawdzam w kalendarzu zanim się z kimś umówię lub do czegoś zobowiążę.

  9. #4339
    agatelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !!!

  10. #4340
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, to joga była. Wymęczyli mnie dziś pożądnie! A prowadzący aż się upewniał, czy żyję po ostatnim łamaniu kołem
    Po jodze było pół porcji makaronu sojowego z warzywami bo mąż i tak jeszcze do 21 siedział w pracy ;/ A przy okazji niespodziewane pogaduchy ze znajomym z Gdańska. Jedzie jutro na urlop z warszawy więc zadzwonił, więc jedzenie, kawa, a potem jeszcze herbata u nas w domu. Jak ja lubię takie posiadówy!

    Jutro planuję mieć odrobinę luźniejszy dzień w pracy (choć ciężar odpowiedzialności - nadzór nad pracą nowych - spada na mnie), a po nim do domu, ogarnąć, ugotować i tylko czekać na przyjazd przyjaciół.

    Agatelko, dzięki wielkie i wzajemnie! No i witam na moim wątku

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •