Strona 32 z 457 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 132 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 311 do 320 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #311
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiecie, bo to jest tak. Z jednej strony 5 kg w miesiąc itd, a z drugiej to skoro ładnie trzymam dietę, bez wyskoków, nie przekraczam tysiaka, ćwiczę ponad godzine dziennie (codziennie), to na logikę waga powinna spadać, a nie rosnąć prawda? Wody nadal piję dużo, staram się wysypiać. I tak ogólnie, kiedy jakiś zły nastrój łapie, to taki skok wagi nie pomaga.
    Ale już lepiej trochę. Mężczyzna powinien być już koło 20, tak więc może zjemy nawet coś razem, bo pojadę po niego, to w chwilę będziemy w domu. No i jeszcze godzina i stąd wychodzę. Może spróbuję się na jakiś manicure wcisnąć? Zaniedbałam dłonie, a bardzo nie lubię z nimi robić.

    Dum to co to za praktyka godzinę dziennie??

    Milasku dzięki za poprawę humoru. Może rzeczywiście się obrażę znowu na wagę. Zobaczę co mi wieczorem przeczucie powie. I chyba rzeczywiście trzeba się będzie kiedyś zgadugadować albo coś

  2. #312
    Awatar dum
    dum
    dum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    8

    Domyślnie

    wkra to nie że godzinę dziennie źle mnie zrozumiałaś
    poszłam zapytać ile czasu mniej więcej powinnam spędzać w biurze..a opiekun mnie zapytał ile chce..kocham odpowiedzi pytaniem na pytanie bo przecież musiałam tak odpowiedzieć żeby nie wygląało że czym prędzej chce znikać z biura..i ostatecznie ustaliliśmy 8-15, myślę że jest to czas jak najbardziej ok. ciekwe co będę mówić pod koniec praktyki na ten temat hihih

    miłego wieczorq i smacznej kolacji z Mężczyzna
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem:
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060

  3. #313
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dum - aaaaa, teraz rozumiem

    Powiem tak: grr. Pójście na manicure nie podziałało bynajmniej na poprawę humoru. Trafiłam na dziewczynę, która a) nie umie malować, całe skórki pomazane, b) nie umie wyczyścić paznokcia po piłowaniu, zostało mi mnóstwo pyłku i takich wystających kawałków, c) do jasnej ciasnej, nawet nie umie nadać paznokciom równego kształtu! Każdy inny! Pierwszym co zrobiłam po powrocie do domu było zmycie lakieru i podpiłowanie paznokci, nie wiem czy zdążę je pomalować. A taką miałam ochotę na czekoladę na pazurkach. Uh.

    Poszłam w międzyczasie po zakupy. Pamiętałam, że mam do zjedzenia jeszcze ponad 400 kcal, więc pomyślałam - wezmę taki deser karmelowy bakoma, on na pewno ma sporo kcal to nie będzie problemu. Okazało się, że nie ma wyliczenia kaloryczności na opakowaniu. Smakija karmelowa jednak ma 154 kcal w 100g. Opakowanie ma 180g więc A! Za dużo! Ja wiem, mnie dziś nic nie zadowoli. Na dodatek zaczęła mnie głowa boleć. Ale o 20:43 powinien wysiąść z pociągu Mężczyzna, mam nadzieję, że to zadziała pozytywnie.

  4. #314
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj dałam radę tylko 20 minut hula hopem pokręcić. Sama nie wiem czemu ale byłam piekielnie zmęczona. Z resztą dziś nie czuję się wiele lepiej. No i zastanawiam się czy mnie jakieś przeziębienie nie łapie po tym basenie, bo kicham straszliwie. No ale co poradzę?

    Mężczyzna wrócił tak jak miał i przywiózł mi bursztynowy naszyjnik! Śliczny, lekki, na trzech sznureczkach, mam go właśnie na sobie. Spędziliśmy razem wieczór i trochę się humor poprawił. Ma dzwonić i załatwiać i na weekend będziemy starali się pojechać na Lubelszczyznę. Koniecznie muszę uciec z Warszawy i już.
    Waga uparcie pokazuje to samo, znaczy 73,4. Mam jednak dziś na sobie nowe czerwone spodnie, bursztyny na szyi i w uszach i postaram się, żeby dzień był lepszy od wczorajszego. Tyle że chyba bez kawy się nie obejdzie. Na koncie 210 kcal. Otręby z malinami i mlekiem i pół opakowania mleka waniliowego. A ze sobą mam serek wiejski light.

  5. #315
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Wkra, tylko Ci pozazdrościc takiego super faceta, który Ci prezenty z wyjazdu przywozi.
    Ja swojemu musze palcem pokazac, co chce, to wtedy raczy łaskawie mi kupic .

    Widze, ze ladnie sobie dietkujesz, same smaczne rzeczy jesz.
    Ja dzis na sniadanie tez pilam sobie maślankę truskawkową, była pyszna.

    A jesli chodzi o przeziebienie, to faktycznie, moze wyszlas z basenu na dwór z mokra glową??
    Łyknij sobie jakas witaminke C. Najlepiej w postaci cytryny

  6. #316
    basterka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    7

    Domyślnie

    Wkra!
    Nieprzejmuj się wagą, może jesteś przed okresem? Zresztą to napewno chwilowe zatrzymanie wagi. Jak kilka dni minie to napewno bedzie widać...

    Postanowiłam dziś zrobić sobie jadłospis na cały tydzień z kawałkiem tj. do 17 lipca oraz plan ćwiczeń. Najgorsze jest to, że w sobotę mam imprezę u znajmoych ( i napewno nie utrzymam 1000), choc sama jeszcze nie wiem czy bedzie to dla mnie dobre czy zle, bo chyba potrzebuje odstresowacza i to bardzo duzego

    Od poniedziłku wolne 5 dni w pracy będę dopiero 18 - potem miesiąc czasu i urlop odetchnę troszku...

    Marzy mi się wyjazd w ciepłe kraje, ale to na razie nie realne. Cóż kiedyś będę mogła tam pojechać z ... ?

    Wkra trzym się, dietkuj w normie i ćwicz... miło wiedzieć, że jest ktos komu wychodzi, kto daje radę...

    Miłego dnia wszystkim

  7. #317
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Hello bursztynowa Wkra!!!
    Dziekuje za odwiedzinki i za zyczonka!!!
    A z mojej strony zycze, zeby waga sie w koncu ruszyla!! jak nie, to damy jej kopniaka! bo juz najwyzszy czas, zeby sie ruszyla, nie? Badz cierpliwa i dzielnie dietkuj dalej!

  8. #318
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie zjadłam serek wiejski light z łyżeczką dżemu niskokalorycznego. Pycha. W pierwszej chwili pomyślałam, że mało, ale po chwili poczułam się pełna. Myślę, że tu leży mój problem. Zjadam, nie czuję się pełna, więc jem dalej (znaczy tak było kiedyś), zamiast odczekać chwili i sprawdzić, czy aby rzeczywiście.
    Teraz czuję się najedzona. Mam już prawie 600 kcal na koncie, więc chyba akurat. Tylko jeszcze nie wymyśliłam co dziś z Mężczyzną będziemy jedli. On spotyka się z kolegą, ja z przyjaciółką, więc kolacja znów będzie koło 21. No pomyślę jeszcze.

    Betsabe Mężczyzna rzeczywiście pod bardzo wieloma względami jest godny pozazdroszczenia, choć nie powiem, że on taki zawsze wspaniały był. To sześć lat pracy tak zrobiło Dietuję grzecznie, bez specjalnych wybryków bo ani słodyczy specjalnie, poza lodami czasami, ani przekraczania tysiaka, tylko jakoś ostatnio waga nie spada. Ale co tam. A z cytryna to chyba masz rację, choć już po południu mniej kicham.


    Basterko 5 dni, super. A jak zamierzasz je spędzić? Co do imprezy, to wiesz, tak na prawdę to zależy od ciebie. Od tego czy chcesz twardo dietę trzymać, czy masz ochotę na jakieś łakomstwo. Ja w weekend u znajomych powstrzymałam się od pierniczków w czekoladzie i innych pyszności, zjadłam dwie kostki czekolady samej i 3 herbatniki. Przez kilka godzin. Dla chcącego itd. No i świadomego tego co robi.
    Ciepłe kraje też mi się marzą. Póki co jednak wiele z tego nie wynika. No ... może zimą, bo będzie hmm, dobry powód. Ale o tym nie piszę jeszcze nic.

    Magdalenko Udanego popołudnia i wieczoru, niech to będzie pamiętny dzień. Co do wagi to nie zamierzam z nią przegrać, liczę że jednak to ona pierwsza się ugnie. A z bursztynami to dziwna rzecz. Bo ja nigdy nie nosiłam, nie moje kolory i w ogóle. A ostatnimi laty się to zmieniło. Znaczy przestały mi nie_pasować. Dobrze się z nimi czuję. Nie mówiąc o tym, że wszystkie bursztyny jakie mam (kolczyki i naszyjnik) są od Mężczyzny.

  9. #319
    Dorota20 Guest

    Domyślnie

    Cześć Wkra
    I jak tam humorek?Dzisiejszy dzień był lepszy od wczorajszego?
    Nie przejmuj się,schudłaś 5kg w miesiąc,czyli akurat,nie za szybko
    Z chudnięciem nie ma co się spieszyć bo wiadomo - później szybko można nadrobić.
    Widzę że bardzo ładnie Ci idzie Sporo ruchu i jedzonko ok.
    Buziaki

  10. #320
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś znów udało się, choć potrzebowałam czterech szwedzkich pierniczków i odrobiny lodów. Ale dobiłam do tysiaka. Ćwiczenia, mam nadzieję, zaraz nastąpią, więc nie powinno być źle. Dziś na obiad zjadłam pierś kurzęcą w pomidorach z groszkiem i przyprawami. Potrawa zrobiona w niespełna pół godziny, a całkiem niezła. Cieszy też fakt, iż jutro już czwartek. Czekają mnie jeszcze tylko dwa ciężkie dni, a potem weekend, mam nadzieję odpocząć w trakcie jego trwania.

Strona 32 z 457 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 132 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •