Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

boje sie swiat.. tyle jedzenia.. a moja babcia bez wzgledu na to czy bede wazyc 70kg czy 100kg i tak mi zawsze powtarza 'jestes najchudsza i najpiekniejsza' :/ dół! i co chwila doklada pysznosci..a odmowic glupio.. bo starala sie,dlugo to robila i w ogole..


przez facetow tylko problemy sa! olac ich

a babciom mówimy stanowcze nie



ps. nooo niestety tak...

tylko wez takiej kochanej i cudownej babci powiedz stanowcze NIE..
az serce boli..

a ruszylam dupsko i zrobilam te 400 podskokow
ja mowie nie dziadziowi... chociaz kochany... nikt tak jak on nie potrafi wcisnac mi cieplej szarlotki z bita smietana

ale smaku mi narobilas.....

a u mnie w domku lezy moje ulubione przeboskie ciasto.. i podziwiam je z daleka

a jakie to ciasto jest twoim ulubionym :>?

kruche z owocami suszonymi,dzemem wiśniowym i polewa orzechowa lub rumowa...mniam!
latwe i szybkie do zrobienia ale niebo w buzi

ymmmm brzmi pysznie !!!!

chyba poprosze o przepis...
dla rodzinki

heheh...a ja już prawie że codziennie piekę piernika - to idzie u mnie bardziej niż bułki ostanio! raz upiekłam dla kuzynki to mnie teraz bracia ciągle męczą...oni tyle jedzą...a ja nie moge bo bym przytyła od razu... jawna niesprawiedliwość no cóż, trzeba pocierpieć...

kolejny dzień przede mną, zjadłam już grahameczkę, zrobiłam troche brzuszków...i teraz kuję na ang...matko, mam tyle nauki teraz...bleee

hehe te zzrobilam brzuszki, zjadlam troche wiecej a teraz biologia
mam odo nauczenia sie 67 stron