-
Dokladnie, nie trac jeszcze nadziei, moze nie wszystko jest jeszcze stracone. A jesli ciocia zadzwonilaby do Twojej mamy? Nie udaloby sie jej namowic?
-
raczej to mama przekabaciła ciocię... póki co, październik możemy już sobie podarowac...poczekam na rozwój wypadków i zobaczymy co będzie dalej...eh...
a dietka ok
-
bedzie lepiej=*
napewno
lepiej pisz o wynikach twoich... moze jakies mierzenie, wazenie, co ty na to ?
-
No wlasnie, pochwal sie efektami, na pewno juz jakies widac tym bardziej, ze tak ladnie sie trzymasz.
-
hm, moja waga szwankuje a zmierzę się kiedyś tam i Wam powiem ja sie czuje jakby sie nic nie ruszyło...
-
mam nadzieję ze twoja obsesją nie jest to zeby bransoletka stała się paskiem
Noe przecież skoro cały tydzień trzymasz dietę to musiało sie ruszyć!
-
no bransoletka moze nie...ale łańcuszek...?
dzisiaj się mierzyłam, nic się nie ruszyło...
-
Niemożliwe! Cały tydzień na tysiaku?! Noe a może źle liczysz kalorie, albo za mało pijesz albo co?! Przecież to straszne!
-
dobrze liczę kcal...zresztą wychodzi mi nawet mniej niż 1000 - ok. 950...i piję...eh
-
no to nie mam pojęcia........ Co jest?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki