Wątek: ewolucja

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

No rozumiem czasem trzeba pokrzyczec na chlopa ;]
Jakos nie wierze w to że nie chudniesz...
Miłego dnia!

Po urlopie jakos do pracy nie moge sie zebrac tym bardziej ze szefa nie ma

Czasem trzeba sobie pokrzyczeć ...Jestem za

Aniu, aniu, ja też lubię sobie pokrzyczeć, a do tego przeklinam na swijego Rysia
ale PMS usprawiedliwia

Aniu buziaki Ci przesyłam Ja miałam w tamtym miesiącu okropnego Pms mam nadzieje że w tym bedzie o ton mniejszy Zawsze sobie wtedy przypominam te Twoje rajstopy
Pisz pisz Słonko jak ja lubie Ciebie czytać
Buziaczki

KaszAniu, ale chyba na Kaszaka nie krzyczałaś z powodu wskazania na wadze
całuję Cię mocno i expresowo, bo mam trochę zwariowany dzień dziś

Hej Anusia

waga mówi jedno, a Kaszak drugie - jestem pewna, ze to ON ma rację

a waga to niedługo zrozumie i na pewno wyrówna sie

Anusia buszujesz, to przesyłam Ci gorące pozdrowienia!!! fajnie, ze znów jesteś brakowało tu Ciebie bardzo

Mało jadłam i apetytu nie miałam. Nie żebym zjadła za mało, ale zdecydowanie mniej niż ostatnio Waga może trochę głupieje, bo przecież mam okres. Zobaczymy za parę dni.
Nie zdążyłam poćwiczyć, bo przyjechała do naszej firmy urocza Japonka i dopiero wróciłam ze spotkania. Jutro spędzę z nią caaaały długi dzień, o czym dowiedziałm się dopiero godzinę temu. Mamy jechać obie do klientów.

Kaszaniu ale sie uśmiałam ja już sie odzwyczaiłam co to chłopa w domu mieć Nieraz wrecz tesknie za takim zwykłymi zdarzeniami ale po Twoim wpisie muszę sie głebiej zasatanowic czy oby nie jestem szczęściarą
Widzę żę Twoja Gabza też nieraz potrafi odstwić szopkę moja Mila zawsze sobie coś znajdzie do zgryzienia nawet jak wydaje mi sie że wszystko pochowałam
Jest strasznie rozpuszczona przez nas ale nie wyobrażam sobie już życia bez niej Wiesz jak ona płacze jak chce kalafiorka albo truskawkę normalnie serce sie ściska a jak sie obraża Największy problem mam z jej temperamentem jak przychodzą goście Szaleje strasznie Mam nadzieje że wyrośnie z tego choć troszkę
Trzymam kciuki za Twoje salonowe spotkanie Buziaczki

Boooosz babom to nigdy nie dogodzi!!!!!!! Ja to bym chciała zeby mi się bluzka na cyckach rozłazila , a nie kurna przez to moje odchudzanie, rodzynki wychodowałam i teraz co jak przytyję to znowu z dupy szafa, a rodzynki już ze mną zostaną ... Czekam na relację jak poszło... Kaszka a tak właściwie to co Ty robisz w tej nowej firmie?