Strona 3 z 163 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 1628

Wątek: Sama nie potrafię...

  1. #21
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Asiu,
    Cieszę się że dzielnie się trzymasz. Moja waga też mi czasem takie figle płata.
    A mąż to po prostu gupi jest (o swoim mówię w tej chwili).
    Zmykam bo mi dzieciorki lada moment wrócą (babcia dzwoniła, że już są w drodze).
    Pozdrawiam cieplutko
    Kaszania

  2. #22
    zielonooka00 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No weszlam a tu licznik masz przesuniety o 8 no no gratulacje Napewno ci sie uda! oby tak dalej..

  3. #23
    Awatar meteor
    meteor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-06-2005
    Mieszka w
    Górny Ślask
    Posty
    521

    Domyślnie

    No widzisz? tylko tak dalej - waga w dół - nastrój w górę gratuluję

    Nie wiesz chyba, że ja zaliczam się do krasnali - mam 156 cm wzrostu więc każdy zbędny kilogram naprawdę widać... zwłaszcza na dolnych częściach (uda i tyłek )

    Nie daj się mężowi i bądz odporna na wszelkie pokusy jedzeniowe - tiramisu jest pyszne, ale ma chyba milion kalorii fuj fuj

    pozdrawiam
    cel nr 1:


  4. #24
    Awatar Yena
    Yena jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    59

    Domyślnie

    Bardzo się ciesze, że poprawił Ci się nastrój. Ja niestety w porównaniu do Ciebie dałam się pokusom-ale nie wszystkim-na szczęscie. Szkoda, ze nie wezłam wcześniej na forum , może bym się nie dała.Szkoda. Od jutra postaram sie być bardziej silna i wytrwała. Czekam teraz na mojego mażona , który wraca po kilku dniach nieobecności. Ale widzę, że wszystkie mamy problemy z swoimi żonkosiami. Ja ich czasami nie rozumiem, tu gadają, ze nie lubią chudych, tylko takie z ciałkie ( kochanego podobno nigdy nie za dużo) ale własnie za chudymi się oglądają. Gdzie tu logika??
    Ale my przecież odchudzamy się dla siebie , nie dlanich. !!! Nie ma co zwracać uwagi na ich głupkowate komentarze. Poczekamy i zobaczymy jak zareagują jak ich kumpel powie coś dobrego na nasz temat.
    życzę dalszej wytrwałości
    Yena

  5. #25
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A mnie dziewczyny to się wydaje, że ci nasi mężowie to się chyba zmówili dzisiaj.
    Mój to chciałby mieć żonę sprzątaczkę z doktoratem i biegłą znajomością co najmniej trzech języków obcych, sterczącym biustem. Oczywiście wysportowaną, ale żeby czasu na sport nie poświęcała, bo przecież sprzątać trzeba. Śliczniutką i chudziutką jak Shakira, ale jednocześnie skromniutką i żeby faceci się za nią nie oglądali. I oczywiście żeby dużo zarabiała i jednocześnie w domu cały czas była i dziećmi się zajmowała tak żeby w oglądaniu TV mu nie przeszkadzały (no i sprzątała oczywiście). Ależ ja sobie ulżyłam tu w gościach.
    Pozdrawiam już prawie niedzielnie
    Kaszania

  6. #26
    haro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2005
    Posty
    47

    Domyślnie

    No nareszcie....Chciałam wpaść rano, ale coś strona się nie otwierała

    Masz rację Kaszaniu...
    Yena mam nadzieję, że to forum nad nami "czuwa"
    Meteor - tak fuj, fuj nie dajmy się kaloriom
    Zielonooka00 - dzięki za odwiedzinki, co do wskaźnika to oby na trwałe



    Tak kochane... Z mężem to mam ostatnio przewalone...(może on jakieś męskie klimakterium przechodzi... )

    Dzisiaj się zbuntowałam i już mu nie usługuję A co chorobcia Niech podniesie dupeczkę od telewizorka lub komputerka i sobie zrobi

    Wczoraj upiekłam mu ciasto - pleśniak , takie z tartego ciasta białego i kakaowego z jabłami, bezą i wiśniami - normalnie mniam, mniam, mniam (oczywiście ja nie jadłam ), to on będąc na mnie "obrażonym" nawet go nie skosztował... A ja głupia chciałam mu sprawić przyjemność i wyciągnąć rękę... Nic to rozdam innym chętnym...

    No tak to czasami bywa...normalnie mam dość ...i znowu polazłam do lodówki , wyciągnęłam tiramisu, wybrałam łyżka dobry "kawałek" i chciałam wrzucić do salaterki...ale mi wypadło z powrotem do pudełka...jakiś anioł stróż czy coś . W dalszej kolejności miałam to jeszcze polać sosem toffi i czekoladowym...

    Anioł odchudzających się czuwa

    Zamiast tego zamroziłam sobie jogobellę light - była boska

    A teraz spowiedź:

    rano
    śliwki suszone zamoczone w przygotowanej wodzie
    brzoskwinia
    kawa z mlekiem 0%
    płatki owsiane z mlekiem 0%

    obiad
    sałata rukola z sosem musztardowym
    placek z mąki gryczanej
    cukinia i papryka z grila

    deser
    lody-jogobella ligght


    razem to mi wyszło ok 700kcal


    Teraz sobie piję herbatkę zieloną i mam wszystko gdzieś , bo młodsze śpi a starsze jeszcze nie przyjechało...

    Na szczęście jutro do pracy i może jak nie będziemy na siebie non stop wpadać to nam przejdzie...


    No dobra teraz troszkę poczytam co u Was i spadam do Emiśki...

    buziaczki

  7. #27
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Poproszę o przepis na placek z mąki grycznej (czyżby gluten?).
    Ja na wyciągnięcie ręki drzwiami w sypialni trzaskam o 6 rano w niedzielę. Czasem przechodzęc kopnę w kostkę niechcący, albo talerz z gorącą zupą upuszczę na spodnie.
    Muszę się niestety przyznać, że bywam odrobinkę przykra w tych dniach i Kaszak mi się wtedy zacina.
    Mam nadzieję, że już do tej pory to sobie przebaczyliście. Czasem warto powiedzieć wyraźnie - przepraszam jest mi przykro, że jestem przykra, ale to dla tego że jest mi przykro bo Ty......
    Trzymaj się cieplutko, a z tym tiramisu to radzisz sobie SUPER.
    Pozdrawiam
    Ania

  8. #28
    Awatar gigii
    gigii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    6

    Domyślnie

    ja po prostu ne moge sie powstrzymac od jedzenia gdy przyjezdza moj misiaczek, a wiecie co jest gorsze od wpychania przez nich jedzenia? NIE WPYCHANIE jedzenia, bo chca wspierac grrrrrr

    wtedy to mi to wchodzi na ambiche, ze sama moge sie pilnowac i nikt nie musi mi stac na glowa

    pozdrawiam

  9. #29
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Achz ci faceci!!
    _Ale zobaczysz jak zachce mu sie porzadnego obiadu to przyjdzie do Ciebie skruszony i kleknie z kwiatami

    A dietła ładnie ja przechodze jutro n aSB!
    DOsyc tego pobłazania

    Pozdrawiam i zycze udanego nowego tygodnia


    Ps. z jakiego osiedla jestes

  10. #30
    haro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2005
    Posty
    47

    Domyślnie

    Oto przepis:

    Bliny gryczane by Alusm

    25 dag mąki gryczanej
    350 ml mleka 0% (lub więcej, to zależy)
    20 g. drożdży
    1 białko (żółtko można sobie ciapnąć na głowę )
    sól
    trochę fruktozy dla drożdży
    polecam jakiś dodatek przyprawowy np. zioła lub czosnek granulowany, tak będzie lepiej, uwierzcie na słowo

    Drożdże wkruszyć do sporej miski, posypać fruktozą, odczekać chwilkę i pomieszać aż się rozpuszczą.
    Wlać połowę ciepłego mleka i wsypać połowę mąki, dokładnie wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić aż masa się podwoi.
    Potem dodać resztę mąki i mleka, sól, wymieszać i znowu odstawić.
    Ciasto musi byc w miarę gęste, aby dało się rozprowadzać spodem łychy po patelni.
    Brać po łyżce (wazowej) tej ciapy, wrzucać na patelnię (bez tłuszczu), rozsmarować kręcąc kółka, po minutce przewrócić, przesmażyć i na talerz.
    Oczywiście dobre by to było z kwaśną śmietaną, ale... same rozumiecie
    Uwaga! Placki dla smakoszy lub desperatów



    Zmiatam pracować....

    pozdrowionka

    P.S.przepis zaczerpnięty z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Strona 3 z 163 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •