Nie wypowiadam się jako osoba niekompetentna
Całuski
***
Grażyna
Nie wypowiadam się jako osoba niekompetentna
Całuski
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
NO WIESZ GRAZYNKO -PRZECIESZ JESTES KOBIETA-ALE JESTES SKROMNA
A JA TO ZNALAZLAM:
Jest kilka fundamentalnych rzeczy, o które powinniśmy zawsze i w każdym związku uważnie się troszczyć. Są to przede wszystkim:
- umiejętność rozmowy i słuchania,
- zdolność empatii, wczuwania się w położenie czy potrzeby partnera,
- umiejętność prowadzenia sporu, argumentowania, wyłożenia swoich racji,
- zdolność do kompromisu,
- zachowanie balansu emocjonalnego, np. kiedy kłótnia narasta do beznadziejnego poziomu, umiejętność zahamowania, powstrzymania lawiny,
- umiejętność refleksji nad związkiem: świadomość tego, gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy, z czego rezygnujemy, na czym się koncentrujemy,
- obopólna chęć ulepszania związku,
- umiejętność wybaczania, bez unikania czy zaprzeczania konfliktom,
- wzajemna szczerość,
- umiejętność odnajdywania zalet wspólnego życia mimo jego nieuchronnych wad
I TYM RAZEM TROCHE SEKSU
Podpisuje sie pod Psotulka wszystkim lapkami. Tak jest!Zamieszczone przez psotulka
Grazynko, jak to niekompetentna...a dzieci to ci bocian przyniosl???
Zeby bylo ciekawie kobieta musi byc sexy....tak podobno jest...Podobno rajtuzki fajne i buciki na obcasie dzialaja na facetwo sexy, ale nie wiem czy na wszystkich...
Jedna kolezanka mi mowila, ze bardzo dobra zabawa jest gra w role...hmm...sama nigdy sie w to nie bawilam, wiec ciezko mi cos powiedziec na ten temat...ale podobno jest fajnie, tylko jakos wydaje mi sie, ze czulabym sie jak w teatrze...hihi....
ALE BYK TAK SIE WSTYDZE ALE TO PRZEZ TEN SEKS
Hej Asiu
o widzę, ze Twój wątek znów na "właściwych" torach się toczy...
no rady sie przydadzą chyba kazdej z nas...
by nudą czy przyzwyczajeniem nie wiało....
no to czekam na kolejne rady, a ta od Psotulki to jest niezła, niezła...
pozdrawiam gorąco
Już to kiedyś mówiłam, ale się powtórzę - Psotulka mnie kiedyś zbije. Umrę ze śmiechu nagle. To będzie cudna śmierć.
Obrazek do dyskusji dobrze dobrany
Zaraz w ramach cementowania małżeństwa zmykam do już nie nowego łóżka na małe figle. Niestety nie mogę zrobić tego na stole bo Kaszaczki pwnie wpadłyby w stupor.
Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że mojemu Kaszaczkowi najbardziej na świecie potrzebny jest święty spokuj i seks.
Asiu pozdrawiam
Kaszania
Prędziutko przyłączam się do dyskusji bo w końcu to ja mówiłam ze mam ostatnio problemy z seksem
No cóż narazie mogę tylko pomarzyc bo lekarz wykrył u mnie jakieś dzadostwo i przepisał lekarstwo. To nic że za 100 złoty i wygląda paskudnie to jeszcze przez 7 dni zero seksu. Z tym akurat nie będzie problemu bo jak pisałam ostatnio u nas z tym nie najlepiej. Przepraszam jesli kogoś moja szczerość krępuje Ale chyba nie ma tu takiej osóbki
Madziulka z tym rolami to prawda. Mój J. strasznie się podnieca gdy udajemy sekretareczkę i pana prezesa. Ojejku pożarłby mnie wtedy zywcem hi hi hi
Może być tez pielęgniarka i lekarz i jeszcze inne kombinacje
No i przebieranki. To chyba działa na każdego. A zwłaszcza szpilki. Nie wiem co w nich jest takiego ale pończoszki + szpilki = SUKCES
Zastanawiam się tym co nas kobiety podnieca??Bo przecież my chyba też ważne jesteśmy?????????????
Lecę zaaplikować sobie to świństwo.
Papa!
Hihi..Najmaluszku...sekretarka i prezes brzmi niezle...bo faceci w seksie chyba przewaznie lubie byc ta silniejsza strona...no przynajmniej ja jeszcze nigdy nie spotkalam takiego, co to chcialby zostac ponizony..hehe....choc rozne cudaki chodza po tym swiecie...
No widzisz Aniu, to jednak znasz sposoby na rozbudzenie w twoim J wielkich potencjalow seksualnych. Wiec odczekaj te 7 dni i do roboty!
A moze jakis striptease?
Dzieńdobonocerek
Włączając się do dyskusji....to chciałam powiedzieć , że mój ówcześnie nie małżonek....bardzo bardzo lubił takie gierki, kiedy ja ubrana w bardzo bardzo....pończoszki samonośne....bielizna ....i owszem.....i przyjmowałam go w łożu jako tego zbłąkanego prawiczka......Ech...ach....to jedna z wielu ....przebieranek....ale wchodząc w wątek dyskusji, chciałam zauważyć , że takie dziwolągi chodzą po świecie....
Przepraszam za być może wynikłe błędy ortograficzne.... ,ale jaby co to wina tego , że jestem jeszcze podekscytowana właśnie zakończonym bardzo udanie sexem....
Bardzo Was serdecznie pozdrawiam i...wpiszę się jutro jak....ochłonę.......
Pa,pa,pa, Asia
Zakładki