-
cześć bellciu. Witamy i zapraszamy do nas. W grupie zawsze raźniej. I ciągle Cię ktoś nakręca na to odchudzanie
url=http://www.TickerFactory.com/]
-
witaj bellciu
Mam nadzieję, że zagościsz tu na dłużej, bo jest tu sympatycznie, a dziewczyny mobilizują do walki z kilogramami Jeśli więc chcesz schudnąć, to trafiłaś w odpowiednie miejsce
Drogie Panie, a ja dziś zanotowałam 0,7 kg mniej, w stosunku do niedzieli, co łącznie oznacza dla mnie 8 kg na minusie
Dziwię się, że spadła mi waga mimo mojego poniedziałkowego obżarstwa (ok. 3 000 kal., o ile dobrze pamiętam!!). Fakt, że odpokutowałam to na drugi dzień, ale mimo wszystko jest to chyba dowód na to, że drobne grzeszki kulinarne od czasu do czasu nie są tragedią, o ile wróci się natychmiast do dietki A więc Trzydziechy walczcie i nie przejmujscie się drobnymi grzeszkami, bo czasem dobry humor wart jest kostki czekolady, prawda małgorzato?
-
Dziekuję za wsparcie.Co do mojej diety to oczywiście odchudzam sie tylko dla siebie,by dobrze się czuć i nie wstydzic sie na plaży swojego ciałka.Moj mąz niestety uważa,ze wszystko mam na miejscu i nie popiera moich staran....tym bardziej,ze jestem juz po dwoch operacjach...a nawet groziła mi trzecia.Na szczescie jest ok i mogę dbać o siebie..ale powoli...żadnych drastycznych diet,bo tylko sobie zaszkodze.
Około 10 lat temu udało mi sie zrzucić ogromną nadwagę...około 30 kg.
Po tylu latach powróciło mi około 6....Będe szczęśliwa jak zrzuce chociaz ze 3 kilo.
Myślę,ze cel jest osiagalny,wiec do dzieła.
Pozdrowionka.papa
-
LAVAZZA72:
To Ty zaprawiona w bojach jesteś, skoro zrzuciłaś już kiedyś 30 kg. To robi wrażenie. A jeszcze większe to, że po 10 latach wróciło Ci tylko 6 kg. Wiele osób marzy o tym, by schudnąć trwale, bez efektu jojo. Wiesz, nie mam wątpliwości, że pozbęciesz się tych 6 kg bez większych wysiłków, bardzo Ci tego życzę
-
no i co ja mam dziewczyny zrobić? nie dość, że trzeba liczyć kalorie, to jeszcze w dodatku moje śniadanie mi sfermentowało i musiałam je wyrzucić. Wprawdzie nie była to buła z szyną ale w jakiś sposób miało mnie zaspokoić izapchać...
A obiadek dopiero ok .17.00
-
kostka czekolady poprawila faktycznie humor. i dobrze, ze dzis nie mam pod reka czekolady, bo szef tak na mnie dziala, ze pewnie z miejsca zjadlabym cala tabliczke
powiem Wam, ze zjadlam dwa jablka i jestem napchana. a rano tylko pomidorek i jajeczko. ciesze sie, ze nie czuje glodu i ze nie mam uczucia, ze cierpie
coraz bardziej mi sie to podoba. jutro stane na wage i mam nadzieje zobaczyc choc drobne drgniecie wskazowki
nie wiem jak mi sie uda zagldac tu przez weekend, ale bede sie starac.
Bellcia - witaj w gronie odchudzaczek
-
Wykombinuj coś sekretareczko, żebyś do 17:00 nie siedziała głodna Nie możesz wyskoczyć do sklepu i kupić czegoś na ząb?
-
Witam Was Drogie Dziewczęta dopiero teraz mam chwilke czasu, żeby wejść na forum (oh, ta praca )
witam ciepło w naszym gronie bellcie i pad
Lavazza Ty to jesteś rzeczywiście zaprawiona w bojach dziewczyna - jak napisała wiosenka. I po przejściach jak widać . Na pewno uda Ci sie zgubić te 6 kg, ale chyba nie powinnaś przesadzać z rygorystyczną dietą.
A ja musze się do czegoś przyznać Wczoraj wracałam do domu z tymi nieszczęsnymi czekoladkami, które mi zostały po imieninach - coby nimi męża w domu utuczyć i pomimo usilnego i bardzo obrazowego obrzydzania ich sobie (daruję Wam opisu tego do czego je porównywałam skusiłam się na półtorej czekoladki - po czym stwierdziłm, że są obrzydliwie słodkie.
Troche wczoraj przekroczyłam jeszcze 1000 kcl ale znowu niezbyt dużo i w sumie jestem z siebie zadowolona. Nawet nie odczuwam specjalnego głodu - może to i przez ten upał - tylko pic się chce.
A! I odkryłam fit z Tymbarku - smak śródziemnomorski. Jak dla mnie pycha!
-
-
Mnie też prześladuje wizja tej bułki, cholera...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki