No to zaczynamy od poniedzialku... :wink: Ech,niezle nam idzie ta dieta,nie ma co.
Wersja do druku
No to zaczynamy od poniedzialku... :wink: Ech,niezle nam idzie ta dieta,nie ma co.
No mi się już chce pączka..... Co ja poradzę :) I jest mi niedobrze. Jakbym zjadła pączka to było by mi super... Potrzebuję pączka :oops: 8)
Grażynka śledzik ,śledzikiem a kto tu o jedzeniu mówi pobalowac trzeba może jakimś płynnym nektarem Bogów zgrzeszyć a nie zaraz śledziem :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
ćwicz silną wolę czekaj na pączka do czwartku :wink: :lol: :lol: :lol:
Dorka z tym gardłem to mamy tak samo :wink:
A teraz właśnie do mnie dzwonią i próbują się rejstrować do doktora :wink: jedna liczba w numerze telefonu inna chyba zacznę ludzi leczyć :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mi już przeszła napoleonka... ja teraz chcę śledzika tfu - pączka. Jak sobie wyobraziłam śledzika w napoleonce to mnie zemdliło.... Może to jest metoda...
Hmmm Basiu - moja koleżanka wydzwania do lekarza, chce dziecko zapisać i też miała pomyłkę ;) Ale chyba nie do Wrocławia...
A z tym waszym gardłem - to może jakieś porozumiewawcze chrząknięcia trenujecie, albo nad seksowną chrypką pracujecie...
No napoleonka ze sledziem cóż za smak :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: czyto aby nie grozi powiększeniem rodziny :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja od poniedziałku nie mam takiej ochoty na słodkie ale czym bliżej czwartku, tym bardziej limit pączków mi się kurczy :? Właśnie dzisiaj tak sobie pomyślałam, że ze 2 to pewnie zjem, a dopiero co się zarzekałam, że na pewno będzie to 5 sztuk. :? ale nie ma co gdybać, zobaczymy w czwartek , jak to będzie z tymi pączusiami :lol: :wink:
a co do baletów ostatkowych :? mieliśmy iść ze znajomymi do jakiejś knajpy, a oni coś nic nie dzwonią 8) i nie wiem, co to w końcu będzie z tym szaleństwem :? :wink:
a śledzika pewnie zaliczę :lol: Tyle, że kupię z lisnera w sosie musztardowym :wink:
Witam poniedziałkowo!
Dziś moja waga wskazała w koncu 59 :D
A pączków przez rok nie rusze, wczoraj tesciowa upiekła i jeszczee je czuje w gardle hehe...