Wątek: 30-stki odchudzające się

UWAGA Maggusia idzie pewnie też by coś pokisić chciała

O Grażka, i tu masz całkowitą rację. Tylko troszkę relaksu na służbowym biureczku i waga leci z hukiem

a Maggusia to pewnie zrobi sałatkę ogórkową i wysieka i wyrąbie w pień wszystko

No Basia niech kiszą, i tak w telewizji będą same powtórki... Co tu robić. A taki dobry ogór nie jest zły...


Maggy też nie ma. Pewnie małosolne kisi..

Grażynka - ja tak profilaktycznie. przez net to nie wszystko mozesz wyrazic tak jakbys chcial i czasem kogos niechcacy obrazic

Basia - niby 3 metry i relaks, ale wlasnie te inne oczy, co to wszystko widza...nie ma szans na relaks, poza tym o czescie kamer wiem, ale na pewno nie o wszystkich, a nie chcialabym pozniej takiego filmiku z soba w roli glownej ogladac

a co ogorkow - to do sloikow w tym roku nie kisze, bo mi wyszly niedobre w tamtym roku. tylko na biezaco

Grażynka - a O faktycznie mi sie zbliza

tak na pewno małosolne... bo już są szklarniowe i z pod folii w sklepach

Dorcia ta waga to chyba z biurka spada w moim wypadku.... Na mnie nie działa ten sport. Zresztą jakby działał to tu same suchary by były.... No chyba ze na biurku to specjalna pozycja odchudzająca...

Małgos, Ty się nie wygłupiaj Kiś ogórasy ...

Dorotka - nie wiem co z Szefowa, ani Asia Abuta, ale mozemy akcje poszukiwawcza zrobic

Małgorzata w jakich słoikach teraz tylko naturalnych ekologicznych pojemników się używa