Bez narzekactwa prosze na zwierzyne ja juz ukrecilam bat na siebie i mówie tu ,ze jak mi sie ten lisc do glizdy nie przesunie w ciagu tygodnia troche bardziej to normalnie manto sobie spuszcze
Bez narzekactwa prosze na zwierzyne ja juz ukrecilam bat na siebie i mówie tu ,ze jak mi sie ten lisc do glizdy nie przesunie w ciagu tygodnia troche bardziej to normalnie manto sobie spuszcze
Wróciłam !
Po tygodniu w Londynie - i nic mi nie przybyło . A ile ubyło - to się dopiero w poniedziałek zważę komisyjnie .
Pilnowałam kalorii - i udało mi się wytrwać na 1200-1300 . Tyle że niezbyt zdrowe - bo kanapki , croissanty i zapiekanki makaronowe . Ratowałam się pomidorami . i razowym chlebem i tuńczykiem w kanapkach (niestety kupnych , ale za to z kCal na opakowaniu).
Wody też nie piłam zalecanych ilości - bo zamiast zwiedzać pewno bym szukała WC. Teraz wracam do zdrowej diety - i okazuje się że straszne ilości jedzenia mieszczą się w tym limicie 1200
jeszcze muszę poczytać , bo się wątek wydłużył - tak na oko ze 20 stron
Pozdrowienia
Joanna
Ja tez juz jestem, a tu wszystkie pouciekaly
Juz po goszczeniu sie, Dorcia ja do najblizszego weselicha mam Bogu dzieki dokladnie caly rok ale jak juz teraz braciszek ze swoja panna plany robili i menu opowiadali to jezyk mi do d........ uciekal, sorry ale naprawde tak bylo i juz teraz sie boje rezltatow
Aska, fajnie ze wrocilas i ze udalo Ci sie przypilnowac wagi by nie podskoczyla, nie zawsze to wychodzi gdy ma sie wolne od pracy
No nie, czy ja taka straszna czy ja wszystkie dziewczyny wystraszylam
Gosiek Maggy no co ty to tylko maly przestój na laczach chociaz ostatnio cos panienki gina niewiadomo dlaczego mnie tu jak zwykle duzo
Hej Joasia i fajnie ze jestes
Sadam na zakupy ide zlowic rybke bo ten przepis na ta z piekarnika mi spokoju nie da Odezwe sie pózniej moze do tej pory wszystkie nasze odchudzaczki sie odnajda Co nie Gosia Maggy,Dorka,wszystkie Gosie, Joasia ,Kasia Monika I cala reszta co sie dzisiaj nie odzywala
Hej!
Witam ponownie.Dzis mam tzw.dzien pokuty po wczorajszym. Podobno takie jednodniowe oczyszczanie dobrze wplywa na organizm.Kiedys udawalo mi sie "poscic" raz w tygodniu,ale kiedy to bylo???
Moja panienka niezbyt radosna,bo jeszcze sporo kiloskow dzwiga,a wiec musze cos z tym robic.Wiem,wiem - samo gadanie nie pomaga.Za to Wy mi pomagacie tym,ze tu jestescie.
Czytam sobie Wasze posty i widze,ze wesela sie mnoza.U mnie na razie nic sie nie kroi- zreszta bardzo dobrze,bo jak ja bym sie Rodzinie pokazala?
Moj suwaczek przesunal sie o 1 kg,ale chyba mi jakos nie wyszedl. Faktycznie to slimacze mam tempo,wszystko przez moja wlasna glupote.
Nie ma lekko,ale jeszcze bedzie! Trzymajcie sie ,zmykam na razie.Pa!
Zakładki