Ale czas zasuwa :shock: jeszcze tylko 87 dni
a potem wielki bal :wink: :lol: :lol: :lol:
http://www.madzia.olp.pl./animki/koas00.gif
Wersja do druku
Ale czas zasuwa :shock: jeszcze tylko 87 dni
a potem wielki bal :wink: :lol: :lol: :lol:
http://www.madzia.olp.pl./animki/koas00.gif
dziewczyny, zostało Wam już tylko 87dni :roll: jak ten czas leci :shock: dopiero co składałyście solenne obietnice, a tu już 2 tygodnie prawie minęły :shock: :wink:
http://www.gifart.de/gif234/geburtstag/00003666.gif
Dorka nie mogę się przyzwyczaić do tych fioletowych kwiatków na Twoim suwaku jak widziałam koniczynki to od razu wiedziałam ,że to Ty :wink: :lol: :lol: :lol:
a objadłam się jak bąk wczorajszymi gołąbkami. Były rewelacyjne i ... mam jeszcze na dzisiejszy obiadek :D :D :D
Witam!
Jeszcze nie doczytałam zaległych stron, ale sie odzywam. O co dziewczyny chodzi z tymi 100-ma dniami?
Głód mnie męczy okropny, od samego rana. Zjadłam dwie kromki chleba chrupkiego z serkiem topionym i ogórkiem , piję czerwoną herbatke ananasową. W siateczce mam jescze jabłka i mały jogurt. A ja bym chciała....... :oops: czekoladkę, :oops: takiego cukiereczka w papierku złotym szeleszczącym... :oops: Ale na szczęście nie dysponuję tekim specyjałem i szlus :!:
Gosia brzucholek :wink: a więc nasza Kasia wymyśliła bardzo mądrą rzecz do świąt(od tamtej pory było sto dni)i w tym czasie dietujemy i nie ulegamy pokusom ,wcześniej na stronkach są postanowienia ale to jest troszkę szukania i czytania.
Przyłączyłam się do Kasi i powiem jedno takie postanowienie bardziej mobilizuje bo jak sobie pomyslę ,że najpierw obiecałam a potem jęcze to mnie hamuje choć trochę przed włożeniem czegoś nadprogramowo do paszczy :lol: i działa ,działa jak narazie :wink: :lol:
Masz tak samo z czekoladą jak ja :? zjadłabym ja teraz ale trzeba iśc do sklepu bo takiej jak ja lubie nie ma na stanie w domowej cukierni :P i to jest z jednej strony niezłe wyjście ,można sobie tylko pomarzyć :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a siedzenia do sklepu to mi się jeszcze nie chce ruszyć
buziaczki na ten deszczowy i pochmurny dzionek :lol: :lol: :lol:
Gosiu, wybierz się lepiej do herbaciarni i kup sobie na wagę jakąś czerwoną herbatkę. My ostatnio popijamy wiśnie w rumie i wiosenną łąkę. Ananasowa w porównaniu do tamtych to popłuczyny :wink:
a dlaczego mi takie ładne zdjęcia pouciekały :?: :?: :?:
a bo Dorka nie kazde zdjecie da się skopiować , a może autor nie wyraził zgody :? :wink: