witam i od razu się spowiedam.
Coś mi ostatnio wieczory nie wychodzą, jakoś smaki mam którym oprzeć się nie mogę.
praca:
grahamka + serek+pomidor+kiełbasa sucha+jabłko
dom:
bigos bardzo chudy(prawie sama kapusta) z chlebkiem
a potem robiłam racuchy dziecku , no i potem w tym cieście jabłuszka pokrojone wymaczałam i usmażyłam na patelni bez tłuszczu - może tyle nie wyszło, ale za parę szt. policzyłam 193 kcal - samo ciasto, do tego jabłuszko.
No a potem zrobiłam naleśniki (mleko,woda,jajko, łyżeczka cukru, 1/2 łyżeczki oleju) i zrobiłam ok 10 naleśników. Z czego 2 zjadłam z tartym jabłkiem a 1 z niskosłodzonym dżemem.
Zakładki